banner ad

Początek ludobójstwa ludności polskiej w ZSRR w latach 1937 – 38: Rozkaz Jeżowa z roku 1937 i dokumenty towarzyszące

| 22 lutego 2014 | 0 Komentarzy

jezowOd redakcji: 

W roku 1937 w ZSRR rozpoczęła się jedna z największych akcji zorganizowanego mordowania ludności polskiej. Poprzedziła Katyń, a choć prowadzona na ogromną skalę, jest znacznie mniej zakorzeniona w polskiej świadomości historycznej.

Operacja trwała bez mała dwa lata. Według dostępnych dokumentów NKWD skazano wówczas 139 835 osób, z tego zamordowano bezpośrednio 111 091 Polaków – obywateli ZSRR, a 28 744 skazano na pobyt w obozach koncentracyjnych struktury podległej GUŁAG. Wyroki były wykonywane natychmiast. Masowo deportowano Polaków zamieszkujących USRR i BSRR m.in. do Kazachstanu, na Syberię, w rejony Charkowa i Dniepropietrowska, łączna liczba deportowanych Polaków wyniosła ponad 100 tysięcy.

Poniżej prezentujemy rozkaz Jeżowa z 11.08.1937, który rozpoczął wspomniane ludobójstwo, a także dokumenty towarzyszące. Oprócz tego zaraz za materiałem źródłowym publikujemy komentarz dra Rafała Brzeskiego.

 

 

List przewodni do rozkazu Jeżowa Nr. 00485 z dnia 11.08.1937

Ściśle tajne

Przesyłamy razem z niniejszym rozkazem tajny dokument o faszystowsko-powstańczej, szpiegowskiej, dywersyjnej, defetystycznej i terrorystycznej działalności wywiadu polskiego w ZSRR, a także materiały śledztwa w sprawie POW,1 które ujawniają obraz długoletniej i stosunkowo bezkarnej dywersyjno-szpiegowskiej roboty wywiadu polskiego na terytorium Związku [Radzieckiego].

 

Z materiałów tych widać, że wywrotowa działalność wywiadu polskiego prowadzona była i nadal jest prowadzona, że bezkarność tej działalności można objaśnić jedynie złą pracą organów Głównego Zarządu Bezpieczeństwa Państwowego2 i beztroską czekistów.

 

Nawet teraz praca nad likwidacją w terenie polskich grup dywersyjno-szpiegowskich i organizacji POW nie rozwinęła się w pełni. Tempo i skala śledztwa są skrajnie małe. Podstawowe kontyngenty wywiadu polskiego uniknęły nawet ewidencji operacyjnej (z ogólnej masy zbiegów z Polski, liczącej około 15 tys. ludzi, zarejestrowano w całym Związku tylko 9 tys. osób). W zachodniej Syberii ze znajdujących się na jej terytorium ok. 5 tys. zbiegów zarejestrowano nie więcej niż 1 tys. ludzi. Taka sama sytuacja jest z ewidencją emigrantów politycznych z Polski. Co się tyczy roboty agenturalnej, to jej prawie zupełnie brak. Co więcej, istniejąca agentura, z zasady jest podwójna, podstawiona przez polski wywiad.

 

Nie dość zdecydowana likwidacja kadr wywiadu polskiego jest tym bardziej niebezpieczna, kiedy zostało rozbite moskiewskie centrum POW, aresztowano wielu najaktywniejszych jego członków. Wywiad polski, przewidując nieuchronność dalszych swoich wpadek, próbuje uruchomić, a w poszczegółnych wypadkach już uruchamia, swą siatkę dywersyjną w gospodarce narodowej ZSRR, a przede wszystkim w obiektach o charakterze obronnym.

 

W związku z tym podstawowym zadaniem organów GZBP w chwili obecnej jest rozbicie antyradzieckiej działalności wywiadu polskiego i pełna likwidacja niedotkniętych dotąd szerokich dywersyjno-powstańczych dołów POW i podstawowych kontyngentów ludzkich wywiadu polskiego w ZSRR.

 

Tekst za: A. Sudopłatow, Tajnaja żyzń gienierała Sudopłatowa, t.1, Moskwa 1998.

 

Przekład z ros.: Aleksander Kochański, Polityka i Społeczeństwo, 5/2008

 

 

Ściśle tajne

Rozkaz operacyjny Ludowego Komisarza Spraw Wewnętrznych ZSRS nr. 00485, Moskwa 11 sierpnia 1937 roku

 

Rozkazuję:

 

1. Od 20 sierpnia 1937 rozpocząć szeroką operację w celu pełnej likwidacji lokalnych organizacji POW, a przede wszystkim jej kadry dywersyjno-szpiegowskiej i powstańczej, w przemyśle, komunikacji, w sowchozach i kołchozach. Cała operacja powinna zostać zakończona w ciągu 3 miesięcy, tj. do 20 listopada 1937;

 

2. Aresztowaniu podlegają:

 

a. ujawnieni w trakcie śledztwa i dotychczas nie odszukani najaktywniejsi członkowie POW, według załączonej listy;

 

b. wszyscy pozostali w ZSRR jeńcy wojenni wojska polskiego;

 

c. uciekinierzy z Polski, niezależnie od czasu przejścia do ZSRR;

 

d. emigranci polityczni i wymienieni z Polską więźniowie polityczni;

 

e. byli członkowie PPS i innych polskich antyradzieckich partii politycznych;

 

f. najaktywniejsza część miejscowych antyradzieckich nacjonalistycznych elementów z polskich rejonów;

 

3. Operację aresztowań przeprowadzić w dwóch turach:

 

a. w pierwszej kolejności aresztowaniu podlegają wymienione wyżej kontyngenty pracujących w organach NKWD, w Armii Czerwonej, w zakładach zbrojeniowych, na wydziałach zbrojeniowych wszystkich innych zakładów, w komunikacji kolejowej, śródlądowej, morskiej i lotniczej, w gospodarce energetycznej wszystkich przedsiębiorstw przemysłowych, w zakładach rafineryjnych i gazowniczych;

 

b. w drugiej kolejności aresztowaniu podlegają wszyscy pozostali, pracujący w przedsiębiorstwach przemysłowych nie mających znaczenia dla obronności kraju, w sowchozach, kołchozach i urzędach;

 

4. Równocześnie z aresztowaniami rozpocząć pracę śledczą. Podstawowy nacisk w śledztwie kłaść na całkowite zdemaskowanie organizatorów i kierownictwa grup dywersyjnych w celu

3. Listy nie udało mi się odnaleźć – RB. 4 Rejon im. Juliana Marchlewskiego na Ukrainie przy granicy z Polską, Kojdanowski Polski Rejon Narodowościowy im. Feliksa Dzierżyńskiego na Białorusi wykrycia sieci dywersyjnej. Wszystkich ujawnionych w zeznaniach osób aresztowanych szpiegów, szkodników i dywersantów – natychmiast aresztować. Do prowadzenia śledztwa wydzielić grupę specjalną pracowników operacyjnych;

 

5. Wszystkich aresztowanych, w miarę ujawniania ich winy w trakcie śledztwa, dzielić na dwie kategorie:

 

a. pierwsza kategoria, do której należy cała szpiegowska, dywersyjna, szkodnicza i powstańcza kadra polskiego wywiadu, podlega rozstrzelaniu;

 

b. druga kategoria – mniej aktywni z nich – podlegają karze więzienia lub obozu na okres od 5 do 10 lat. […]

 

6. O zaliczonych w toku śledztwa do pierwszej i drugiej kategorii co 10 dni sporządzać spisy z krótkim przedstawieniem materiałów śledczych i agenturalnych, charakteryzujących stopień winy aresztowanego; spisy kierować do ostatecznego zatwierdzenia przez Komisariat Ludowy Spraw Wewnętrznych ZSRR. Zaliczenia do pierwszej lub drugiej kategorii na podstawie analizy materiałów śledczych i agenturalnych dokonuje komisarz ludowy spraw wewnętrznych republiki, szef zarządu NKWD obwodu lub kraju, wspólnie z odpowiednim prokuratorem republiki, obwodu lub kraju.

 

Spisy kieruje się do NKWD ZSRR, podpisane przez komisarza ludowego spraw wewnętrznych republiki, szefa zarządu NKWD oraz prokuratora odpowiednich republik, krajów i obwodów.

 

Po zatwierdzeniu spisów w NKWD ZSRR i przez prokuratora Związku [SRR] wyrok natychmiast podlega wykonaniu, tj. skazani pierwszej kategorii są rozstrzeliwani, zaś skazani drugiej kategorii kierowani są do więzień i obozów zgodnie z kontyngentami NKWD ZSRR.

 

7. Zaprzestać zwalniania z więzień i obozów po zakończeniu odbywania kary skazanych z oskarżenia o szpiegostwo polskie. O każdym z nich przedstawić materiał dla rozpatrzenia przez Specjalne Kolegium NKWD ZSRR.

 

8. Całą pracę nad rozbiciem POW i wszystkich pozostałych kontyngentów wywiadu polskiego umiejętnie i przemyślanie wykorzystać dla pozyskania nowej agentury po polskiej linii.

 

Przy doborze agentury zwrócić szczególnie skrupulatną uwagę na środki zabezpieczające organy NKWD przed przeniknięciem do sieci podwójnych agentów wywiadu polskiego.

 

Spisy przeznaczonych do zwerbowania agentów z wyczerpującą ich charakterystyką kierować do zatwierdzenia przez szefa Głównego Zarządu Bezpieczeństwa Państwowego tow. Frinowskiego.

 

9. O przebiegu operacji donosić telegraficznie co 5 dni, tj. 1, 5, 10, 15, 20, 25 i 30 każdego miesiąca. Komisarz ludowy spraw wewnętrznych ZSRR generalny komisarz bezpieczeństwa państwowego N. Jeżow. Z zgodność z oryginałem: sekretarz operacyjny GZBP ZSRR kombryg Ulmer.

 

Tekst za: A. Sudopłatow, Tajnaja żyzń gienierała Sudopłatowa, t.1, Moskwa 1998. Przekład z ros.: Aleksander Kochański, Polityka i Społeczeństwo, 5/2008

 

Tekst za: „Karta" 1993, nr 11, s. 27-29, tłum. z ros. Wojciech Widłak; źródło: Archiwum Ministerstwa Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej).

 

 

Załącznik do rozkazu Jeżowa Nr. 00485 z dnia 11.08.1937

 

11 sierpnia 1937 r. Nr 59098 Ściśle tajne Chronić jak szyfr Moskwa

 

Do komisarzy ludowych spraw wewnętrznych republik związkowych, naczelników zarządów NKWD republik autonomicznych, obwodów i krajów.

 

Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych Związku [Socjalistycznych Republik Sowieckich] wykrył i obecnie likwiduje największą, sądząc ze wszystkich danych, podstawową, dywersyjno-szpiegowską sieć polskiego wywiadu, która działała pod nazwą Polska Organizacja Wojskowa (POW).

 

W przeddzień Rewolucji Październikowej i bezpośrednio po niej Piłsudski zbudował na terytorium sowieckim swoją najcenniejszą agenturę polityczną, która stała na czele likwidowanej obecnie organizacji, a następnie z roku na rok systematycznie przerzucał do Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich, po pozorem emigrantów politycznych, podlegających wymianie więźniów politycznych, uciekinierów, liczne kadry szpiegów i dywersantów, którzy włączali się w system organizacji społeczeństwa ZSRS. Kadry te były uzupełniane drogą werbunku w środowiskach miejscowej ludności polskiej.

 

Organizacja kierowana była przez znajdującą się w Moskwie centralę, a w jej skład wchodzili Unszlicht, Muklewicz, Olski i inni. Miała ona szerokie rozgałęzienia na Białorusi i Ukrainie, głównie w rejonach przygranicznych, a także w wielu innych miejscowościach w ZSRS.

 

Obecnie, kiedy likwidowane jest głównie przywództwo i aktyw organizacji, ustalono, że antysowiecka działalność organizacji prowadzona była w NKWD [Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych], w RKKA [Robotniczo-Chłopskiej Armii Czerwonej], w Zarządzie Wywiadu RKKA, w aparacie Kominternu – przede wszystkim w polskiej sekcji KW MK [Komitetu Wykonawczego Międzynarodówki Komunistycznej], w Ludowym Komisariacie Spraw Zagranicznych, w przemyśle obronnym, rolnictwie i transporcie (zwłaszcza strategiczne szlaki zachodniego teatru działań wojennych).

 

Aktywna antysowiecka praca tej organizacji prowadzona była w następujących kierunkach:

 

1. Przygotowanie, wspólnie z lewicowymi eserowcami i bucharinowcami, przewrotu i obalenia rządu sowieckiego, zerwanie pokoju brzeskiego, sprowokowanie wojny RSFRS [Rosyjskiej Socjalistycznej Federacyjnej Republiki Sowieckiej] z Niemcami i tworzenie zbrojnych oddziałów interwencyjnych (1918 r.).

 

2. Szeroko zakrojona, wszechstronna działalność wywrotowa na zachodnim i południowo-zachodnim froncie w czasie wojny sowiecko-polskiej, której bezpośrednim celem była porażka Armii Czerwonej oraz oderwanie U[kraińskiej] S[ocjalistycznej] R[epubliki] S[owieckiej] i B[iałoruskiej] S[ocjalistycznej] R[epubliki] S[owieckiej] .

 

3. Masowa, faszystowsko-nacjonalistyczna, robota wśród polskiej ludności ZSRS w celu przygotowania bazy i terenowej kadry dla działalności dywersyjno-szpiegowskiej i powstańczej.

 

4. Fachowa działalność szpiegowska w wojskowym, gospodarczym i politycznym życiu ZSRS na bazie rozbudowanej agentury strategicznej oraz szerokiej sieci szpiegowskiej średniego i niższego szczebla.

 

5. Działalność dywersyjno-sabotażowa w podstawowych gałęziach przemysłu obronnego, w planowaniu bieżącym i mobilizacyjnym, w transporcie, w rolnictwie; stworzenie potężnej sieci dywersyjnej na wypadek wojny spośród Polaków, jak również – w znacznym stopniu – spośród różnych elementów niepolskich.

 

6. Koordynowanie kontaktów w działaniach dywersyjno-szpiegowskich oraz innych aktywnych działaniach antysowieckich z centralą trockistowską i jej organizacjami w terenie, z organizacją prawicowych zdrajców, z nacjonalistami białoruskimi i ukraińskimi w celu wspólnego przygotowania obalenia władzy sowieckiej i rozbioru ZSRS.

 

7. Bezpośredni kontakt i porozumienie z przywódcą spisku wojskowo-faszystowskiego zdrajcą Tuchaczewskim, w celu zniweczenia wojennych przygotowań Armii Czerwonej i dla otwarcia naszego frontu Polakom.

 

8. Głęboka penetracja członków organizacji w szeregi Komunistycznej Partii Polski, całkowite przejęcie organów kierowniczych partii i polskiej sekcji KW MK, działania prowokatorskie, których celem jest rozkład i demoralizacja partii, zniweczenie zwartego i ludowego frontu w Polsce, wykorzystanie kanałów partyjnych dla infiltracji szpiegów i dywersantów do ZSRS, działania dla przekształcenia partii komunistycznej w przybudówkę piłsudczyzny i wykorzystanie wpływu partii do działań antysowieckich w trakcie zbrojnej agresji Polski na ZSRS.

 

9. Kompletne opanowanie i sparaliżowanie całej naszej pracy wywiadowczej i kontrwywiadowczej przeciw Polsce i systematyczne infiltrowanie członków organizacji do WCzK-OGPU-NKWD oraz Zarządu Wywiadu RKKA celem prowadzenia aktywnej działalności antysowieckiej.

 

Podstawową przyczyną prawie 20 letniej bezkarnej antysowieckiej działalności organizacji była ta okoliczność, że prawie od chwili powstania WCzK na najważniejszych odcinkach antypolskiej pracy znajdowali się wybitni polscy szpiedzy wprowadzeni w struktury WCzK – Unszlicht, Messing, Pilar, Miedwied, Olski, Sosnowski, Makowski, Łoganowski, Barański i wielu innych, którzy w pełni kontrolowali całą antypolską działalność wywiadowczą i kontrwywiadowczą WCzK-OGPU-NKWD.

 

Powstanie organizacji i metody infiltracji polskiej agentury do ZSRS

 

Polska Organizacja Wojskowa powstała w 1914 roku z inicjatywy Piłsudskiego i pod jego osobistym kierownictwem jako organizacja aktywnych zwolenników walki o niepodległość burżuazyjnej Polski, wyszkolonych w organizacjach bojowych Polskiej Partii Socjalistycznej (PPS), na której przede wszystkim opierał się Piłsudski, wyszkolonych w specjalnych szkołach wojskowych stworzonych przez niego w celu przygotowania trzonu przyszłej armii polskiej.

 

Szkoły te tworzone były przez Piłsudskiego w Galicji w latach 1910-1914, miały na poły konspiracyjny charakter i korzystały z subsydiów i praktycznego wsparcia ze strony wydziału wywiadowczego sztabu generalnego Austro-Węgier. Jeszcze przed wojną imperialistyczną23, Piłsudski miał do dyspozycji oficerów służby wywiadowczej Austro-Wegier, którzy uczyli piłsudczyków sztuki wojennej, a także techniki wywiadu i dywersji, ponieważ kadra, która stworzyła później POW przeznaczona była do działań we współpracy z armią austro- niemiecką na tyłach wojsk rosyjskich, a także jako uzupełnienie dla legionów polskich w przewidywaniu wojny z carską Rosją.

 

Dlatego też już wówczas, obok terytorium carskiej Polski24, członkowie POW byli wysyłani do Rosji i werbowani tu na miejscu, w myśl zasady tworzenia organizacji, gdzie tylko można, przeważnie w dużych miastach, dla ewidencji i mobilizacji swoich ludzi dla łączności i wywiadu.

 

POW była jednocześnie narzędziem do mobilizacji politycznej przez Piłsudskiego sił, które pod jego przywództwem brały udział w walce o niepodległość Polski. W związku z tym POW potajemnie przenikała do wszystkich polskich partii politycznych – od skrajnie lewicowych do skrajnie prawicowych – werbując wszędzie aktywnych działaczy tych partii w swoje szeregi powołując się przy tym na niekwestionowany autorytet i osobistą wolę Piłsudskiego oraz ideę walki o mocarstwową Polskę w granicach z 1772 roku.

 

Na podobnych zasadach POW jeszcze w latach przedwojennych zgromadziła bogate doświadczenie w prowokacji wewnątrzpartyjnej i międzypartyjnej, która stanowiła podstawową metodę piłsudczyzny w walce z ruchem rewolucyjnym.

 

Na czele POW stał wówczas sztab centralny, noszący nazwę Komenda Naczelna (w skrócie KN), który kierował działalnością lokalnych organizacji piłsudczyków noszących taką samą nazwę z dodaniem numeru porządkowego. Na przykład „KN-1” na Białorusi25, „KN-3”26 na Ukrainie, itd. Każda z tych lokalnych „komend” stanowiła obwodowy okręg terytorialny POW, który dzielił się na miejscowe komendantury POW. Ich liczbę na danym terytorium ustalano w zależności od miejscowych warunków oraz od zadań wyznaczanych piłsudczyźnie w danym rejonie.

 

Pod koniec 1918 roku, w związku z powstaniem Polski z Piłsudskim na czele jako jednoosobowym dyktatorem z tytułem „Naczelnika Państwa”, Komenda Naczelna POW weszła w skład Sztabu Generalnego Polski i stworzyła wydział wywiadu sztabu.

 

W okresie tymczasowego odsunięcia Piłsudskiego od władzy w Polsce (1922-1926) główne dowództwo POW zostało przez endeków całkowicie usunięte z organów rządowych Polski i tylko częściowo zachowało swe wpływy w wydziale wywiadowczym sztabu generalnego, gdzie kontynuowało swą działalność dywersyjno-wywiadowczą na terytorium ZSRS niezależnie od oficjalnych organów wywiadu polskiego i przygotowywało powrót Piłsudskiego do władzy.

 

Po tak zwanym przewrocie majowym 1926 roku, który przywrócił Piłsudskiego do władzy, przywódcy i aktywiści POW zajęli wszystkie najważniejsze stanowiska i faszystowski aparat władzy w Polsce; znaczna część aktywu POW pozostała w konspiracji, by walczyć z ruchem rewolucyjnym w Polsce metodami prowokacji i rewolucyjnej inspiracji, przede wszystkim celem nielegalnego przeniknięcia różnym drogami do ZSRS.

 

Działalność konspiracyjna organizacji Piłsudskiego na naszym terytorium aktywizuje się znacznie w 1917 roku, kiedy w związku z wydarzeniami wojny imperialistycznej w różnych punktach naszego kraju zebrały się znaczne, wykwalifikowane kadry zaufanych Piłsudskiego ze środowiska jeńców-legionistów (sformowane przez POW Legiony Piłsudskiego wchodzi w skład armii austro-węgierskiej) i uciekinierów z carskiej Polski okupowanej wówczas przez Niemców.

 

Tym sposobem jeszcze przed Rewolucją Październikową miał Piłsudski w Rosji znaczne kadry członków POW, zarówno wśród miejscowej ludności polskiej jak i przede wszystkim wśród Polaków ewakuowanych z Polski.

 

Podstawowa kadra POW z okresu wojny imperialistycznej składała się z ludzi mniej lub bardziej znanych ze swoich jawnych polsko-patriotycznych przekonań. Z uwagi na zwycięski wzrost wpływów partii bolszewickiej, Piłsudski latem 1917 roku podjął specjalne metody werbunku w celu infiltracji Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej Rosji (bolszewików). Z tą myślą, na osobiste polecenie Piłsudskiego jego zaufani rozwinęli szeroką działalność werbunkową wśród polskich socjaldemokratów i w PPS-Lewicy, z których po zjednoczeniu powstała Komunistyczna Partia Polski.

 

W ciągu 1917 roku znajdujący się wówczas w Moskwie i Piotrogrodzie członkowie centralnego kierownictwa POW – Prystor (późniejszy polski premier), Pużak (sekretarz KC MPS), Makowski (członek moskiewskiego komitetu PPS, później zastępca naczelnika Zarządu Kontrwywiadu OGPU i rezydent wywiadu zagranicznego OGPU w Polsce), Hołówko, Józefowski (wojewoda wołyński), Matuszewski (późniejszy szef Oddziału II polskiego Sztabu Generalnego) – wciągnęli do POW wielu polskich socjaldemokratów i członków PPS-Lewicy, którzy zajęli później ważne stanowiska w sowieckim aparacie państwowym: Unszlichta (byłego zastępcę przewodniczącego OGPU i Rady Wojskowo- Rewolucyjnej), Leszczyńskiego (sekretarza KC KPP), Doleckiego (kierownika TASS), Bronkowskiego (zastępcę naczelnika Zarządu Wywiadu RKKA), Muklewicza (dowódcę sił morskich RKKA, zastępcę ludowego komisarza przemysłu obronnego), Łągwę (komkor, szefa Zarządu Łączności RKKA) i wielu innych, którzy utworzyli w 1918 roku moskiewską centralę POW i kierowali całą działalnością POW na terytorium ZSRS.

 

Równocześnie na początku 1918 roku Piłsudski wydał dyrektywę wielu osobiście dobranym członkom POW, którzy należeli do PPS i znajdowali się w ZSRS, by weszli do sowieckiego aparatu państwowego drogą zainscenizowanego zerwania z PPS i przejścia na stronę sowiecką. W ten sposób do sowieckiego systemu przeniknęli agenci: były członek Moskiewskiego Komitetu PPS M.A. Łoganowski (przed aresztowaniem zastępca komisarza ludowego przemysłu spożywczego), Makowski i Wojtyga (przeniknęli do Wydziału Kontrwywiadu i Wydziału Zagranicznego OGPU-NKWD), Barański (naczelnik oddziału w Wydziale Zagranicznym OGPU-NKWD) i wielu innych.

 

Dążąc do przejęcia kontroli nad naszą działalnością wywiadowczą i kontrwywiadowczą skierowaną przeciwko Polsce, Piłsudski, jednocześnie z wprowadzeniem do WCzK wymienionych wyżej członków POW, podejmuje w latach 1919-1920 i później szereg środków, których celem jest wprowadzenie do WCzK kadrowych wywiadowców o wysokich kwalifikacjach – oficerów Oddziału II polskiego sztabu głównego, którzy przy współdziałaniu Unszlichta, Pilara, Messinga, Miedwiedia i innych wpływowych polskich agentów wśliznęli się na kierownicze stanowiska w sowieckim wywiadzie i kontrwywiadzie.

 

I tak, I.I. Sosnowski (przed aresztowaniem zastępca naczelnika Zarządu NKWD w obwodzie saratowskim), który w 1919 roku był emisariuszem Piłsudskiego i rezydentem Oddziału II polskiego sztabu głównego na terytorium Rosji Sowieckiej, otrzymał wówczas polecenie szefa Oddziału II majora Matuszewskiego, by wniknąć do aparatu WCzK. Wykorzystując swoje aresztowanie przez oddział specjalny WCzK latem 1920 roku, Sosnowski przy współudziale Pilara zainscenizował zerwanie z polskim wywiadem i POW, której był czołowym działaczem, wydał za zgodą Oddziału II znikomą część swojej siatki i przeniknął do pracy w aparacie centralnym WCzK. Sosnowskiemu udało się wkrótce wprowadzić do WCzK całą grupę wybitnych polskich oficerów-wywiadowców: Witkowskiego, podpułkownika Oddziału II polskiego Sztabu Generalnego (zajął stanowisko naczelnika wydziału polskiego Wydziału Specjalnego WCzK, a potem przeszedł do pracy w Ludowym Komisariacie Przemysłu Ciężkiego), Kijakowskiego (naczelnika wydziału anglo- romańskiego Wydziału Kontrwywiadu WCzK), Rollera (przed aresztowaniem był naczelnikiem Wydziału Specjalnego Kraju Stalingradzkiego), Brzozowskiego (zastępca naczelnika Wydziału Specjalnego Ukrainy) i innych.

 

Wielu innych członków POW, poczynając od Bronkowskiego, który przy współdziałaniu Unszlichta zajął stanowisko zastępcy naczelnika Zarządu Wywiadu RKKA, weszło w całą strukturę Zarządu Wywiadu, przejęli oni kontrolę i paraliżowali całą działalność wywiadowczą skierowaną przeciwko Polsce (Budkiewicz – naczelnik wydziału i rezydent zagraniczny, Żbikowski, Szeryński, Firin, Jodłowski, Uzdański, Maksimow i inni.

 

Jedna z metod wykorzystywania tych cennych szpiegów uplasowanych w działalności Wydziału Wywiadu Zagranicznego [INO – Innostrannyj Otdieł] i Zarządu Wywiadu [RKKA] było podstawianie na szeroką skalę podwójnych agentów w naszych rezydenturach za granicą. Później, drogą zainscenizowanych wpadek, ci podstawieni przez wywiad podwójni agenci przerzucani byli do ZSRS, by podjąć tam działalność szpiegowsko-dywersyjną.

 

Na odpowiedzialne stanowiska dowódcze w Armii Czerwonej wślizgiwali się w różnych okresach i na nich pracowali polscy agenci: Unszlicht – zastępca przewodniczącego Rady Wojskowo Rewolucyjnej, Muklewicz – dowódca sił morskich, Łągwa – naczelnik Zarządu Łączności RKKA, Kochański50 – komkor, Kozłowski51 – komisarz w wielu jednostkach oraz liczni polscy agenci, którzy infiltrowali różne jednostki RKKA.

 

Podstawową kadrę polskich agentów, którzy wśliznęli się do Ludowego Komisariatu Spraw Zagranicznych wprowadził Łoganowski pracujący tam w latach 1925-1931, przy czym i tu polska agentura koncentrowała się na odcinku pracy LKSZ związanym z Polską (referentami w polskich sprawach byli szpiedzy Morsztyn,52 Konic53) i na wielu innych ważnych kierunkach (pełnomocny przedstawiciel Brodowski54, pełnomocny przedstawiciel Gajkis55, pełnomocny przedstawiciel Karski56).

 

Po przejęciu kontroli nad organami kierowniczymi KPP i polską sekcją KW MK, POW systematycznie przerzucała swoich członków – szpiegów i dywersantów do ZSRS kamuflując ich jako emigrantów politycznych i wymienianych więźniów politycznych, celowo inscenizując aresztowania i wyroki sądowe członków POW, którzy infiltrowali KPP.

 

Niezależnie od POW, metoda przerzutu szpiegów do ZSRS pod przykryciem emigrantów wykorzystywana była również na dużą skalę przez polską policję polityczną (Defensywę) mającą w partiach komunistycznych Polski, Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi57 znaczne liczbowo kadry swojej prowokatorskiej agentury ze środowisk nacjonalistów polskich, białoruskich i ukraińskich, którzy wślizgnęli się do różnych organizacji rewolucyjnych.

 

Równocześnie różne organy wywiadu polskiego (przeważnie miejscowy aparat Oddziału II polskiego sztabu generalnego – ekspozytury wileńska i lwowska, pograniczne punkty wywiadu – placówki wywiadowcze, policja polityczna tyłowych i przygranicznych rejonów Polski) systematycznie przerzucają na masową skalę do ZSRS szpiegów i dywersantów pod postacią uchodźców.

 

Przestępcze cele swego przybycia do ZSRS „uchodźcy” ci ukrywali pod różnymi motywami i pretekstami (dezercja ze służby wojskowej ucieczka przed prześladowaniem policji, przed bezrobociem – w poszukiwaniu zarobku, w celu połączenia się z rodziną, itp.)

 

Jak się teraz okazuje, polscy szpiedzy i dywersanci przerzucani do ZSRS pod pozorem uchodźców mimo, posiadania możliwości samodzielnych dróg komunikacji z Polską, w szeregu przypadkach kontaktowali się na naszym terytorium z członkami POW, działali pod ich kierownictwem, zaś całość masy uchodźców była dla organizacji źródłem aktywnych kadr.

 

Wielu wykwalifikowanych polskich szpiegów przerzuconych do ZSRS pod przykrywką uciekinierów – żołnierzy, którzy zdezerterowali z armii polskiej, osiedlało się w okręgu saratowskim, gdzie działali polscy agenci Pilar i Sosnowski.

 

Emigranci polityczni i uciekinierzy tworzą szkielet siatki dywersyjnej Polaków w przemyśle i transporcie, uzupełniający kadry dywersyjne wywodzące się z miejscowych Polaków nacjonalistów i, co jest najważniejsze, z różnych niepolskich elementów antysowieckich.

 

Na czele organizacji POW na Ukrainie stał Łazowert58 (Arbitraż Państwowy USRS), pod którego kierownictwem znajdował się częściowo zlikwidowany w 1933 roku ośrodek POW na Ukrainie (Skarbek59, Politur60, Wiszniewski61), a na Białorusi Bieniek62 (ludowy komisarz rolnictwa BSRS), który tak jak Łazowert był członkiem moskiewskiego ośrodka POW w 1918 roku.

 

Przygotowywanie przewrotu antysowiekiego w pierwszym okresie rewolucji

 

Pierwszy etap aktywnej działalności POW w Rosji Sowieckiej to działania na początku 1918 roku ukierunkowane na zerwanie zawartego w Brześciu traktatu i przygotowanie antysowieckiego przewrotu wspólnie z Bucharinowcami i lewicowymi eserowcami. Miało to służyć wciągnięciu Rosji Sowieckiej w kontynuację wojny z Niemcami, ponieważ w tym czasie Piłsudski zmienił swoją orientację w kierunku Ententy i kierował działalnością swoich organizacji zgodnie z dyrektywami sztabu francuskiego.

 

Członkowie organizacji – Unszlicht, Leszczyński, Dolecki wspólnie z Bucharinem i lewicowymi eserowcami opracowali plan aresztowania Rady Komisarzy Ludowych z Leninem na czele. W tym celu Pestkowski63 nawiązał na polecenie Unszlichta kontakt z przedstawicielem francuskiego wywiadu w Moskwie, generałem Lavergne64 oraz z kierownictwem lewicowych eserowców. Bobiński65 organizował oddziały zbrojne do udziału w powstaniu lewicowych eserowców; w polskich jednostkach pozostałych z czasów Kiereńskiego prowadzona była działalność, której celem było prowokacyjne wystąpienie tych jednostek przeciwko wojskom niemieckim na linii demarkacyjnej.

 

Po niepowodzeniu planu antysowieckiego przewrotu i wznowienia wojny z Niemcami, moskiewska organizacja POW, działając zgodnie z dyrektywami Lavergne i Wieniawy- Długoszowskiego, adiutanta Piłsudskiego a zarazem ważnego członkia POW, który przybył nielegalnie na terytorium ZSRS, przestawiła się na przygotowanie interwencji przeciw Rosji Sowieckiej tworząc własne siły zbrojne pod pozorem formowania polskich jednostek Armii Czerwonej. Sformowana pod koniec 1918 roku tak zwana Zachodnia Dywizja Strzelców, złożona przeważnie z Polaków, była na najwyższym szczeblu dowodzenia całkowicie opanowana przez członków POW (dowódcy komdyw Makowski i komdyw Łągwa, komisarze Łazowiert i Sławiński, dowódcy brygad kombryg Majewski i kombryg Dłuski, komisarze brygad: Ścibor, Gruzel i Czernicki, dowódcy pułków – wszyscy bez wyjątku byli członkami POW), którzy stworzyli grupy POW w licznych jednostkach dywizji.

 

Defetystyczna działalność w czasie wojny sowiecko-polskiej.

 

Głównym polem działalności moskiewskiej organizacji POW od początku 1919 roku staje się Front Zachodni, gdzie organizacja wykorzystując wielu swoich członków znajdujących się na kierowniczych stanowiskach w sztabie frontu (Unszlicht – członek Rady Wojskowo- Rewolucyjnej, Muklewicz – komisarz sztabu frontu, Staszewski – naczelnik oddziału wywiadowczego sztabu frontu, Budkiewicz – komisarz sztabu 16 Armii), w Wydziale Specjalnym frontu (Miedwied, Olski, Policzkiewicz, Czacki) i w organach władzy Białorusi (Cichowski – przewodniczący Centralnego Komitetu Wykonawczego Republiki Litwy i Białorusi) rozwinęła szeroką działalność, której celem było doprowadzenie do klęski Armii Czerwonej i ułatwienie zajęcia Białorusi przez Polaków.

 

Pierwszym najważniejszym aktem działalności organizacji na froncie było oddanie Wilna Polakom dokonane przez Unszlichta, który przejął dowodzenie obroną Republiki Litwy i Białorusi.

 

W różnych rejonach Frontu Zachodniego organizacja skupiła znaczną liczbę swoich zwolenników zebranych z różnych miejsc kraju pod pozorem mobilizacji Polaków- komunistów na front. Obsadziła też swoimi ludźmi różne sowieckie organizacje frontowe i stanęła na czele organizacji POW na Białorusi (KN-1), stworzonej przez Polaków niezależnie od moskiewskiej centrali.

 

Następnie w czasie wojny sowiecko-polskiej, organizacja pod kierownictwem Unszlichta nie tylko dostarczała polskiemu dowództwu wszystkie najważniejsze informacje o planach i działaniach naszych wojsk na Froncie Zachodnim (Unszlich przekazał Polakom plan ataku na Warszawę), ale prowadziła też planowaną działalność dywersyjną i powstańczą na tyłach Frontu Zachodniego.

 

W świetle faktów ustalonych obecnie w śledztwie, nie ma żadnych wątpliwości, że likwidowana organizacja POW, na czele z Unszlichtem, odegrała ważną rolę przyczyniając się do niepowodzenia ataku Armii Czerwonej na Warszawę.

 

Działalność faszystowska i nacjonalistyczna wśród ludności polskiej w ZSRS.

 

W okresie wojny domowej, obok działalności dywersyjnej i powstańczej, szeroko zakrojoną działalność o charakterze nacjonalistycznym wśród miejscowej ludności polskiej prowadziły niezależnie od moskiewskiej centrali, lokalne organizacje POW na Białorusi (KN-1), na Ukrainie (KN-3), na Syberii i w innych rejonach.

 

Po zakończeniu wojny sowiecko-polskiej lokalne organizacje POW zostały zreorganizowane i dostosowane do warunków pokojowych a kierownictwo całej działalności antysowieckiej skoncentrowane w moskiewskiej centrali POW, która rozwinęła wśród ludności ZSRS prowadzoną do dzisiaj działalność faszystowską i nacjonalistyczną na szeroką skalę.

 

Członkowie POW, Geltman i Nejman zajmują stanowiska sekretarzy Biura Polskiego przy KC WKP(b), Wnorowski, Wąsowski, Mazepus wchodzą do Biura Polskiego przy KC KP(b) Białorusi, Skarbek, Łazowert i inni do Biura Polskiego KC KP(b) Ukrainy, Dąbal zostaje redaktorem gazety „Trybuna Sowiecka” w Moskwie, Princ i Żarski – redaktorami gazety polskiej w Mińsku, inny członkowie POW opanowują kierownictwo w redakcjach gazet polskich na Ukrainie, w polskich sekcjach Ludowych Komisariatów Oświaty, w polskich wydawnictwach, a także w szkołach ogólnokształcących, szkołach technicznych, klubach w różnych rejonach ZSRS.

 

W związku ze swoim stanowiskiem służbowym i korzystając z prawa przydziału kadr, Geltman i Nejman kierowali z Moskwy członków POW, kryjących się pod legitymacjami partyjnymi, do pracy partyjnej, kulturalno-oświatowej, pedagogicznej i gospodarczej w najróżniejsze rejony ZSRS, gdzie tylko była ludność polska, nie tylko na Ukrainę i Białoruś, ale także na Ural, Syberię oraz do Kraju Dalekowschodniego, gdzie polski wywiad prowadzi aktywną, nieujawnioną dotychczas działalność wspólnie z wywiadem japońskim.

 

Infiltrację systemu partyjnych instytucji sowieckich organizacja wykorzystała aktywnie do stworzenia miejscowych lokalnych, podstawowych, grup POW oraz do rozwinięcia szerokiej działalności szowinistycznej, której celem było przygotowanie przede wszystkim kadry dywersyjno-powstańczej dla zbrojnych wystąpień antysowieckich na wypadek wojny.

 

Cele te, leżały u podstawy utworzenia pod wpływem POW polskich narodowych rad wiejskich i rejonowych w pasie przygranicznym, często z mniejszością polską, co również zapewniało POW możliwość działalności polonizacyjnej wśród Ukraińców i Białorusinów wyznania katolickiego.

 

Infiltrację systemu sowieckich instytucji partyjnych w pracy wśród ludności polskiej, POW wykorzystała szeroko do prowadzenia wszechstronnej działalności szpiegowskiej za pośrednictwem swojej masowej agentury w różnych rejonach kraju.

 

Wykorzystanie organizacji trockistowskiej i innych ugrupowań antysowieckich przez polski wywiad.

 

W praktyce swojej dywersyjnej, szpiegowskiej, terrorystycznej i defetystycznej działalności na terytorium ZSRS wywiad polski na szeroką skalę wykorzystuje głównie trockistowskich najemników i prawicowych zdrajców.

 

W 1931 roku Unszlicht i Muklewicz związawszy się z antysowiecką centralą trockistów w osobie Piatakowa86, a następnie z Kamieniewem87, zawarli z nimi porozumienie o wspólnej wywrotowej działalności sabotażowej członków POW i trockistów – zwolenników Zinowiewa88 w gospodarce kraju, a w szczególności w przemysle zbrojeniowym.

 

We wrześniu 1932 roku Unszlicht skontaktował się także z centralą prawicowych zdrajców i otrzymał zgodę Bucharina89 na połączenie działalności dywersyjno-sabotażowej prawicowców i POW.

 

Wreszcie w 1933 roku, za wiedzą Piatakowa, Unszlicht kontaktuje się ze zdrajcą Tuchaczewskim, otrzymuje od niego informację o jego kontaktach z niemieckimi faszystami i zawiera umowę o wspólnych działaniach mających na celu likwidację władzy sowieckiej i przywrócenie kapitalizmu w ZSRS. Unszlicht zawarł z Tuchaczewskim umowę o dostarczaniu przez niego polskiemu wywiadowi najważniejszych informacji szpiegowskich dotyczących Robotniczo-Chłopskiej Armii Czerwonej [RKKA] i o otwarciu dla Polaków naszego frontu zachodniego na wypadek wojny.

 

Wszystkie lokalne organizacje POW prowadziły działalność antysowiecką w ścisłym kontakcie z trockistowskimi, prawicowymi i różnymi antysowieckimi organzacjami nacjonalistycznymi na Ukrainie, Białorusi oraz w innych rejonach kraju.

 

Działalność szpiegowska wywiadu polskiego w ZSRS.

 

Niezależnie od działalności szpiegowskiej szeregowych członków, moskiewska centrala, aż do likwidacji, dostarczała systematycznie polskiemu wywiadowi wszystkie najważniejsze informacje o sytuacji wojskowej, ekonomicznej i politycznej ZSRS, włącznie z materiałami operacyjnymi i mobilizacyjnymi sztabu RKKA, do których Unszlicht, Muklewicz, Budkiewicz, Bronkowski, Łągwa mieli dostęp z uwagi na swoje stanowisko służbowe.

 

Równolegle moskiewska centrala POW i rezydenci Oddziału II polskiego Sztabu Generalnego prowadzili istotny werbunek szpiegów w środowiskach elementów niepolskich. Przykładowo, Unszlicht w 1932 roku zwerbował dla wywiadu polskiego naczelnika Zarządu Artylerii RKKA – Jefimowa90 i otrzymał od niego wyczerpujące informacje o stanie uzbrojenia artyleryjskiego Armii Czerwonej. Inny członek moskiewskiej centrali POW – Pestkowski przeprowadził wiele werbunków w Kominternia, instytucjach naukowych i innych instytucjach, przy czym werbował przeważnie nie-Polaków bezpośrednio do polskiego wywiadu i tylko w niektórych przypadkach bezpośrednio do POW, gdyż warszawska centrala w szczególnych przypadkach sankcjonowała przyjęcie do szeregów POW elementów niepolskich (Rosjan, Ukraińców). Istotną siatkę szpiegowską w Ludowym Komisariacie Spraw Zagranicznych tworzył Łoganowski.

 

Szczególnie ważną działalność werbunkową prowadził rezydent Oddziału II polskiego Sztabu Generalnego I. Sosnowski oraz jego zastępca w rezydenturze podpułkownik Oddziału II W. Witkowski.

 

Sosnowski zwerbował i wykorzystał dla wywiadu polskiego zastępcę naczelnika Zarządy Wywiadu RKKA Karina91 (okazało się, że był niemieckim agentem od 1916 roku), zastępcę naczelnika Zarządu Wywiadu RKKA Meiera, zastępcę prokuratora ZSRS Prussa, zastępcę naczelnika Dmitrowskiego łagra NKWD Puzickiego i szereg innych osób zajmujących odpowiedzialne stanowiska w RKKA, OGPU, NKWD oraz centralnych instytucjach rządowych.

 

W. Witkowski, uplasowany w 1920 roku przez Sosnowskiego w WCzeKa, został później przeniesiony do działalności szpiegowskiej w transporcie i w organach zarządzania gospodarką narodową, gdzie do czasu aresztowania stworzył istotną siatkę dywersyjno- szpiegowską składającą się przeważnie ze specjalistów.

 

Poważnym kanałem infiltracji Armii Czerwonej przez polską agenturę, która zachowała się w niej do dzisiaj, była tak zwana szkoła Czerwonych Komunardów, która istniała w Moskwie w latach 1920-1927 (nazywała się przed rozformowaniem Zjednoczona Szkoła Wojskowa im. Unszlichta).

 

Ta szkoła wojskowa, szczególnie w pierwszym okresie istnienia, obsadzona była przez Polaków, którzy byli kierowani do niej przez Biura Polskie przy partyjnych organach centralnych i lokalnych.

 

Członkowie POW, którzy dostali się skrycie do Biura Polskiego kierowali do tej szkoły członków organizacji, a także kadrowych agentów wywiadu polskiego, którzy pozostali w ZSRS pod przykrywką jeńców wojennych okresu wojny sowiecko-polskiej i nie chcieli wracać do Polski lub uciekinierów; w szkole istniała silna grupa POW, która prowadziła samodzielną działalność werbunkową.

 

Szkoła przygotowywała kadrę dowódczą piechoty, kawalerii i artylerii kierowaną do różnych jednostek RKKA i tam naturalnie trafiali i polscy szpiedzy – absolwenci szkoły.

 

Łączność z Warszawą utrzymywana była przez organizację regularnie przy zastosowaniu różnorodnych metod.

 

Do ZSRS systematycznie przyjeżdżali ważni przedstawiciele warszawskiej centrali POW i Oddziału II polskiego Sztabu Generalnego, którzy kontaktowali się z Unszlichtem, Pestkowskim, Sosnowskim, Witkowskim, Bortnowskim i innymi.

 

Przedstawiciele ci przyjeżdżali do ZSRS pod różnymi oficjalnymi pretekstami (w charakterze kurierów dyplomatycznych, w sprawach handlowych), a także pod pretekstami osobistymi (jako turyści, na spotkanie z krewnymi, tranzytem, jak również nielegalnie). Specjalnie w celu utrzymania łączności z Sosnowski i Olskim, w skład attachatu wojskowego w Moskwie wchodzili delegowani z Warszawy zaufani Piłsudskiego, oficerowie Oddziału II polskiego Sztabu Generalnego, Kowalski i Kobylański. 96Spotkania z nimi były legalizowane pod pozorem przeprowadzania fikcyjnych werbunków do OGPU przez Olskiego i Sosnowskiego.

 

Wielku członków organizacji miało łączność konspiracyjną z polskim attache wojskowym w Moskwie i innymi członkami rezydentury w ambasadzie (Wiślak, Budkiewicz, Dąbal, Naujokajtis, Konic i inni).

 

Inni członkowie POW po objęciu stanowisk, które dawały im możliwość oficjalnych spotkań z korpusem dyplomatycznym zagranicznych ambasad wykorzstywali te spotkania do kontaktów wywiadowczych (Łoganowski na oficjalnych przyjęciach, Morsztyn100 w pracy w Ludowym Komisariacie Spraw Zagranicznych, Pestkowski w różnych komisjach polsko- sowieckich, itd.).

 

Członkowie organizacji pracujący na oficjalnych lub potajemnych sowieckich placówkach zagranicznych kontaktowali się tam z przedstawicielami POW i Oddziału II polskiego Sztabu Generalnego (Łoganowski, Barański i inni w Warszawie, Brzozowski H.. w Finlandii, Czechosłowacji i Japonii, Leszczyński w Kopenhadze, Budkiewicz we Francji, itd.).

 

Wreszcie wielu ważnych rezydentów (Sosnowski, Pestkowski) posiadało skomplikowane szyfry i hasła do kontaktów.

 

Tymi wszystkimi kanałami łączności do Warszawy były systematycznie przekazywane informacje szpiegowskie oraz informacje o działalności organizacji, a z głównej centrali POW i Oddziału II polskiego Sztabu Generalnego otrzymywano środki pieniężne i dyrektywy o kierunkach aktywnej działalności organizacji.

 

Sabotażowa i dywersyjna działalność wywiadu polskiego w gospodarce narodowej ZSRS.

 

Niezwłocznie po zakończeniu wojny domowej, wywiad polski, poprzez moskiewską centralę POW oraz równolegle innymi kanałami rozpoczął działalność sabotażową skierowaną początkowo przeciwko programowi odbudowy przemysłu ZSRS.

 

W 1925 roku przyjeżdżający do Moskwy przedstawiciel warszawskiej centrali POW, M. Sokolnicki101, przekazał Unszlichtowi dyrektywę nasilenia działalności sabotażowej, uzupełnioną wkrótce wytycznymi o przejściu do działań dywersyjnych.

 

Zgodnie z tymi dyrektywami moskiewska centrala POW rozwinęła i prowadziła aż do likwidacji, szeroko zakrojoną działalność dywersyjno-sabotażową, której celem było osłabienie zdolności obronnej ZSRS.

 

Wielu ważnych członków POW wprowadzono do organów dowódczych RKKA i RKKF [Robotniczo-Chłopska Czerwona Flota], a także do instytucji państwowych zajmujących się problemami obronności kraju (stanowiska w RKKA, w Zarządzie Marynarki Wojennej, w sektorach obrony, transportu i metalurgii Państwowego Komitetu Planowania ZSRS, w Głównym Zarządzie Przemysłu Morskiego i innych.).

 

W 1925 roku przy sztabie RKKA został utworzony wydział wojskowo-ekonomiczny Zarządu Mobilizacyjnego.

 

W tym czasie do pracy na stanowisku dowódczym wprowadzony został członek POW Botner S.,102 który jak się okazało był równocześnie członkiem polskiej szpiegowsko-dywersyjnej grupy Gorbatiuka.103 Botner S.O. prowadził w Zarządzie Mobilizacyjnym sztabu RKKA poważną działalność sabotażową, której celem było doprowadzenie do klęski ZSRS w przyszłej wojnie.

 

Przy rozpracowywaniu problemów mobilizacji, grupa drogą przeniesienia centrum uwagi na sprawy zabezpieczenia tyłów, sabotażowo obcięła – jako zawyżone – zapotrzebowanie armii na czas wojny. Terminy mobilizacyjnego uruchamiania przemysłu wydłużały się do roku i dłużej, co w istocie czyniło szereg przedsiębiorstw nieprzygotowanymi do obrony. Rozwiązanie problemów zaopatrzenia Armii Czerwonej w technikę wojenną i jej udoskonalenie systematycznie załamywało się.

 

W 1927 roku utworzony został sektor obrony Państwowego Komitetu Planowania ZSRS, który miał spełniać najistotniejszą rolę w przygotowywaniu obrony kraju, mobilizacji przemysłu i transportu.

 

Dla przechwycenia kontroli nad tym najważniejszym odcinkiem, moskiewska centrala POW wprowadziła do pracy kierowniczej w sektorze obrony Państwowego Komitetu Planowania ZSRS początkowo wspomnianego Botnera, a następnie przy współudziale jego i Unszlichta, w skład personelu sektora weszli członkowie POW: Kolesiński W.A., Muklewicz Anna, Szeryński Zdzisław i inni, a w 1931 roku i sam Unszlicht, który zajmował stanowisko zastępcy przewodniczącego Państwowego Komitetu Planowania ZSRS. Osoby te, z kolei, wciągnęły do pracy w organizacji szereg odpowiedzialnych pracowników sektora obrony.

 

W swojej praktycznej działalności organizacja dążyła przede wszystkim do sparaliżowania rozwoju przemysłu wojskowego.

 

Początkowo członkowie organizacji otwarcie występowali przeciwko budowie zakładów wojskowych pod pozorem, że jest to inwestycja droga i przekraczająca możliwości, stosując też sabotaż rekomendowali, by produkcję wojskową uruchamiać w przemyśle cywilnym.

 

W działalności tej, Unszlicht, Kolesiński, Botner i inni, sprzymierzali się z trockistowską grupą Smiłgi w Najwyższej Radzie Gospodarczej ZSRS.

 

Następnie od ryzykownych jawnych wystąpień przeciwko budownictwu wojskowemu, organizacja przeszła do bardziej skrytych metod osłabiania sowieckiej bazy obronnej.

 

W trakcie opracowywania planów szerokiej rozbudowy przemysłu zbrojeniowego w sektorze obrony Państwowego Komitetu Planowania ZSRS, członkowie organizacji celowo rozpraszali środki na liczne budowane obiekty i w ten sposób nie zapewniali potrzebnych środków na najważniejsze budowy. W rezultacie budowa zakładów zbrojeniowych przeciągała się, terminy się wydłużały, powstawała nierównowaga mocy przerobowej między poszczególnymi wydziałami, przy czym popierano praktykę budowania obiektów bez ich projektowania.

 

W tym względzie szczególnie charakterystyczne są kłopoty z budową i modernizacją fabryk amunicji, których celem, w połączeniu z innymi działaniami sabotażowymi, było doprowadzenie do tak zwanego „głodu amunicji” w czasie wojny.

 

W wielu rejonach, na przykład na Uralu, zbudowane zostały tylko fabryki pocisków, ale fabryki materiałów wybuchowych nie było. Doprowadziło to i nadal prowadzi do tego, że produkcja korpusów pocisków oddalona jest o kilka tysięcy kilometrów, gdzie mają być one uzbrojone. W przypadkach kiedy budowa fabryki materiałów wybuchowych była mimo wszystko prowadzona, jej wznoszenie było świadomie hamowane, a obsługujące fabrykę materiałów wybuchowych inwestycje towarzyszące (woda, para, energia, kanalizacja) były dezorganizowane.

 

W sposób celowy doprowadzano również do problemów na budowach fabryk korpusów pocisków. Unszlicht, Kolesiński, Botner w roboczym kontakcie z organizacją trockistowską w przemyśle (Piatakow, Smiłga, Jerman, Krożewski) celowo komplikowali osiąganie mocy produkcyjnej tych zakładów, przeciągali ich budowę i modernizacje.

 

Podobna sytuacja miała miejsce przy produkcji prochów. W sektorze obrony Państwowego Komitetu Planowania ZSRS podczas prac nad planami budowy nowych fabryk prochu, Unszlicht, Koleśnicki, Botner przyjmowali i wdrażali mające charakter sabotażowy wytyczne Ratajczaka109, w szczególności rozliczania mocy przerobowej według przestarzałych norm. Równocześnie prowadzono sabotaż, którego celem było opóźnianie budowy nowych obiektów (na przykład Aleksińskiego kombinatu produkcji prochów w obwodzie moskiewskim), dezorganizacji inwestycji towarzyszących fabrykom prochów i przerywania modernizacji starych zakładów (Kazańska nr 40, im. Kosiakowa nr 44 i innych).

 

W dziedzinie planowania organizacja celowo zaniżała plany zapotrzebowania na metale w zamówieniach wojskowych, przekazywała fałszywe, celowo zaniżone dane o mocy produkcyjnej przemysłu zbrojeniowego, dowodząc, że plany zamówień resortu obrony dla przemysłu zbrojeniowego są niemożliwe do zrealizowania i maksymalnie zmniejszała zamówienia mobilizacyjne resortu obrony i Ludowego Komisariatu Szlaków Komunikacyjnych. (NKPS), w rezultacie czego, z roku na rok zwiększały się zaległości w programie budownictwa obronnego i braki w zapasach mobilizacyjnych.

 

Plany zapewnienia przemysłowi zmobilizowanej siły roboczej przez szereg lat nie były w ogóle opracowywane.

 

Nie biorąc pod uwagę spodziewanych braków w zaopatrzeniu przemysłu zbrojeniowego w metale kolorowe w czasie wojny, hamowano przedsięwzięcia zmierzające do zastępowania metali kolorowych podobnie jak hamowano rozwój przemysłu metali rzadkich.

 

W sektorze obrony Państwowego Komitetu Planowania ZSRS odkładano celowo prace na poszczególnymi odcinkami przygotowań mobilizacyjnych , w szczególności przygotowania mobilizacji w dziedzinie ochrony zdrowia i rolnictwa.

 

Unszlicht osobiście, przy pomocy zwerbowanego przez siebie dla polskiego wywiadu trockisty Emszanowa, dokonał znaczącego sabotażu w sektorze transportu Państwowego Komitetu Planowania ZSRS.

 

Celem tych działań sabotażowych była dezorganizacja dostaw surowca do fabryk i odbioru gotowej produkcji drogą zaniżania norm i wskaźników. Niezbędne remonty w dziedzinie transportu nie były wykonywane z powodu obcinania zamówień NKPS na metale. Likwidacja „wąskich gardeł” w transporcie była sztucznie hamowana poprzez sabotaż przy rozdziale dotacji asygnowanych podczas zatwierdzania głównych list remontów kapitalnych w transporcie.

 

Plan przewozów mobilizacyjnych koleją układany był przez długi czas w ten sposób, że wraz z ogłoszeniem mobilizacji wojennej miały być wstrzymywane przewozy gospodarcze, co oznaczało załamanie się mobilizacji przemysłu i normalnego życia na tyłach.

 

Najistotniejsza działalność sabotażowo-dywersyjna prowadzona była przez jednego z przywódców POW, Muklewicza R.A., w systemie floty wojenno-morskiej i ciężkiego przemysłu morskiego.

 

Od chwili kiedy został mianowany dowódcą sił morskich RKKF w 1925 roku, Muklewicz zaczął energicznie organizować antysowieckie kadry, by wykorzystać je w działalności POW.

 

Muklewicz wciągnął do pracy sabotażowej swojego zastępcę, Kurkowa P.I., zwolennika Zinowiewa. Kurkow wszedł do antysowieckiej organizacji we flocie morskiej i poprzez niego Muklewicz wykorzystywał tę grupę w interesach POW.

 

Działalność sabotażowa we flocie rozpoczęła się od hamowania budowy torpedowców, okrętów patrolowych i pierwszej serii łodzi podwodnych. Projektowanie tych okrętów Muklewicz powierzył Ignatiewowi, który stał na czele grupy sabotażystów w komitecie naukowo-technicznym. Zatwierdzane przez Radę Wojskowo-Rewolucyjną terminy wykonania projektów i budowy tych jednostek były samowolnie naruszane i zmieniane.

 

Budowane na pochylniach okręty były po kilka razy roznitowywane i składane na nowo. Zamówienia na wyposażenie niekompletne i składano je nieterminowo.

 

Przechodząc w 1934 roku na stanowisko przewodniczącego Głównego Zarządu Przemysłu Okrętowego Muklewicz i tam zorganizował grupę sabotażowo-dywersyjną, nie tracąc kontaktu z antysowiecką organizacją w RKKF.

 

Do organizacji sabotażowej w przemyśle okrętowym Muklewicz wciągnął ponad 20 zajmujących kierownicze stanowiska pracowników związanych ze środowiskami trockistów, zwolenników Zinowiewa oraz spośród innych antysowiecko nastawionych specjalistów. Z ich pomoca Muklewicz rozwinął szeroką działalność sabotażową i dywersyjną w Głownym Zarządzie Przemysłu Okrętowego i w zakładach budowy okrętów.

 

W rezultacie tej działalności wstrzymana została budowa i przekazanie resortowi wojskowemu wielu okrętów i łodzi podwodnych. W szczególności w wyniku opóźnienia produkcji silników wysokoprężnych nie zostały oddane w bieżącym roku łodzie podwodne dla Dalekiego Wschodu. W łodzi podwodnej „Malutka” w wyniku sabotażu zwiększono gabaryty, co uniemożliwiło przewożenie jej koleją. Załamała się seryjna produkcja niszczycieli. Kadłuby prototypowych niszczycieli okazały się zbyt lekkie, co przeszkodziło w zainstalowaniu artylerii na rufie. Na krążownikach artyleria przeciwlotnicza rozmieszczona jest w sposób, że w walce nie może być użyta jednocześnie. W Zakładach Mikołajewskich przerwane zostały przygotowania pochylni do położenia stępki pod kadłuby okrętów liniowych.

 

W wyniku porozumienia z organizacjami antysowieckimi w RKKF próby gotowych okrętów były systematycznie hamowane i okręty nie były oddawane do eksploatacji.

 

Równolegle z szeroko zakrojonym sabotażem, Muklewicz przygotowywał akty dywersyjne.

 

I tak w szczególności według wytycznych Muklewicza członkowie organizacji w przemyśle budowy okrętów Strielcow i Brodski mieli organizować wyłączenie z użytku dużych pochylni Stoczni Bałtyckiej. Dywersję tę zamierzano przeprowadzić albo przez spowodowanie zwarcia kabli elektrycznych przebiegających licznie przez okoliczne lasy, albo drogą eksplozji ładunku wybuchowego. Muklewiczowi nie udało się jednak przeprowadzić tej dywersji.

 

Przygotowywane było również sparaliżowanie wielu dużych zakładów zbrojeniowych w Leningradzie, w tym wyłączenie z użytku części agregatów w Zakładach im. Kirowa. Zastępca dyrektora tych zakładów, Leon Markowski, okazał się członkiem POW.

 

Grupy dywersyjne w największych zakładach budowy samolotów (fabryka nr 22, zakłady budowy samolotów w Permie i inne), zakładach artyleryjskich (im. Mołotowa, „Barykady”, tulski i kijowski „Arsenał”) i w przemyśle chemicznym były organizowane przez Łoganowskiego, Budniaka, Artamonowa, Barańskiego i innych.

 

Najsilniejszą bazę dla siatki dywersyjnej w przemyśle stanowią uciekinierzy i emigranci z Polski, którzy przeważnie osiedlili się na Uralu i na Syberii. Ponieważ w ostatnich latach w najważniejszych przedsiębiorstwach zbrojeniowych przeprowadzono czystkę wśród ludzi tej kategorii, polski wywiad i POW dla utworzenie szczególnie zakonspirowanej sieci dywersyjnej zwerbowały różne niepolskie elementy zatrudnione w przemyśle zbrojeniowym i do tej pory nie zdemaskowane.

 

Działalność dywersyjna polskiego wywiadu w transporcie skupiała się na kolei zachodniego teatru wojennego i magistrali syberyjskiej, głównie na odcinku uralskim, w celu odcięcia Dalekiego Wschodu od centralnej części Związku. Demaskowanie polskich grup dywersyjnych w transporcie dotychczas nie jest jednak poprawnie zorganizowane.

 

W szeregu przypadkach, dla sprawdzenia gotowości siatki dywersyjnej zorganizowanej na czas wojny, organizacja przeprowadzała w wielu miejscach akty dywersyjne.

 

I tak, członek POW w obwodzie dniepropietrowskim – Wejcht – zgodnie z rozkazem ukraińskiej centrali POW dokonał aktu dywersji w Elektrowni Kamieńskiej, w wyniku którego elektrownia została całkowicie zniszczona.

 

Działalność terrorystyczna wywiadu polskiego.

 

Zgodnie z dyrektywami z Warszawy, Unszlicht, Makowski, Dąbal, Wiślak, Matuszewski119 i inni przygotowywali, wspólnie z trockistami, akty terroru o charakterze centralnym.

 

Matuszewski, na przykład, zorganizował w aparacie moskiewskiej milicji grupę POW, wciągnął do niej razem z Szyprowskim120 (były sekretarz komitetu partyjnego milicji) dużą liczbę pracowników milicji (w tym również nie-Polaków), którzy prowadzili wywrotową działalność na różnych odcinkach służby milicyjnej (służba zewnętrzna, łączność, ochrona metra, stołówki milicyjne).

 

Zgodnie z dyrektywami, Dąbal, Matuszewski i Szyprowski przygotowywali zamachy terrorystyczne o charakterze centralnym wykorzystując obecność grupy przy ochronie obiektów, które były odwiedzane przez członków władz.

 

Zwerbowany przez Sosnowskiego w Saratowie polski agent Kasperski121 (redaktor gazety obwodowej „Komunista”) wchodził w skład organizacji trockistowskiej, był związany z centralą Kraju Saratowskiego i obok uczestnictwa w działaniach dywersyjno-sabotażowych (grupa dywersyjna w fabryce kombajnów, zakładach produkcji akumulatorów ołowiowych – 195 i innych) włączył się do przygotowań zamachów terrorystycznych na szczeblu centralnym.

 

Roboczy kontakt z centralą trockistowską utrzymywali także Sosnowski i Pilar biorący udział w przygotowaniu aktów terrorystycznych.

 

Saratowska grupa POW poprzez tegoż Kasperskiego była w kontakcie z antysowiecką organizacją prawicową w Saratowie.

 

Likwidowana obecnie filia POW w obwodzie dniepropietrowskim przygotowywała zamachy terrorystyczne wspólnie z organizacją trockistowsko-eserowską w Dnieprodzierżyńsku i uzgadniała z nią swą działalność dywersyjno-sabotażową.

 

Obok działalności terrorystycznej w moskiewskiej centrali POW istniała też dyrektywa, aby przygotować szereg grup bojowych dla przeprowadzenia zamachów terrorystycznych na szczeblu centralnym w chwili agresji wojskowej na ZSRS.

 

Pracę nad utworzeniem takich grup prowadził członek moskiewskiej centrali POW Pestkowski.

 

Sabotaż sowieckiej pracy wywiadowczej i kontrwywiadowczej.

 

Po zakończeniu wojny sowiecko-polskiej podstawowa kadra organizacji wraca do Moskwy i wykorzystując zajmowane przez Unszlichta stanowisko zastępcy przewodniczącego WCzKa- OGPU, a następnie zastępcy przewodniczącego Rady Wojskowo-Rewolucyjnej, rozwija działalność dla przejęcia kontroli nad istotnymi odcinkami działalności WCzK i OGPU (Pilar – naczelnik KRO WCzK [kontrwywiad], Sosnowski i jego grupa w KRO WCzK, Olski – przewodniczący GPU Białorusi, Ichnowski – naczelnik EKU GPU, Miedwied – przewodniczący MCzK, później zmienił Messinga na stanowisku PP OGPU w LWO, Łoganowski, Barański i wielu innych w strukturach INO WCzK-OGPU-NKWD) i Zarządu Wywiadu RKKA (Bortnowski i inni).

 

W minionych latach działalność organizacji w strukturach WCzK-OGPU-NKWD i Zarządzie Wywiadu RKKA prowadzona była w następujących kierunkach:

 

1. Całkowity paraliż naszej działalności kontrwywiadowczej przeciw Polsce, zapewnienie bezkarnej i pomyślnej pracy polskiemu wywiadowi w ZSRS, ułatwienie infiltracji i legalizacji agentury na terytorium ZSRS i na różne odcinki gospodarki narodowej kraju.

 

W Moskwie Pilar, Olski, Sosnowski i inni, na Białorusi Messing, w Leningradzie Miedwied, Janiszewski, Sędzikowski i inni systematycznie sabotowali działania naszych organów przeciw polskiemu wywiadowi, chronili przed porażką lokalne organizacje POW uprzedzając grupy i poszczególnych członków POW o istniejących materiałach, przygotowywanych operacjach, przetrzymywali i niszczyli informacje o działalności POW napływające od uczciwych agentów, wprowadzali do siatek szpiegowsko-informatorskich podwójnych agentów pracujących dla Polaków, nie dopuszczali do aresztowań, zamykali sprawy.

 

2. Przejęcie i paraliż całej pracy wywiadowczej NKWD i Zarządu Wywiadu RKKA przeciw Polsce, szeroka, planowa dezinformacja i wykorzystywanie naszego aparatu wywiadu zagranicą do dostarczania informacji o innych krajach i do działań antysowieckich na arenie międzynarodowej.

 

I tak członek POW Staszewski, wyznaczony przez Unszlichta do pracy zagranicznej wykorzystał swój pobyt w Berlinie w 1932 roku do poparcia Brandlera,129 by działając według bezpośrednich dyrektyw Unszlichta doprowadzić do przerwania i klęski powstania proletariackiego w Niemczech.

 

Członek POW Żbikowski, skierowany przez Bronkowskiego do pracy zagranicznej Zarządu Wywiadu RKKA, prowadził działalność prowokatorską, których celem było skomplikowanie dwustronnych stosunków między ZSRS a Anglią.

Zgodnie z dyrektywami Unszlichta, członkowie organizacji Łoganowski i Barański wykorzystali swój pobyt w Warszawie z ramienia INO w okresie odsunięcia Piłsudskiego od władzy dla stworzenia pod płaszczykiem OGPU dywersyjnych organizacji piłsudczyków, które działały przeciwko ówczesnemu rządowi endeków w Polsce i przygotowywały – jakoby w imieniu rezydentury INO – prowokacyjny zamach na francuskiego marszałka Focha, w czasie jego przyjazdu do Polski, celem doprowadzenia do zerwania normalnych stosunków dyplomatycznych między Francją a ZSRS.

 

3. Wykorzystanie stanowisk członków POW w WCzK-OGPU-NKWD do głębokiej działalności antysowieckiej i werbunku szpiegów.

 

Emisariusz Piłsudskiego i rezydent Oddziału II polskiego Sztabu Głównego, I. Sosnowski, na szeroką skalę wykorzystywał swoją pozycję w organach w celu nawiązania kontaktu z różnymi, przeważnie antysowieckimi elementami nacjonalistycznymi i stanął na czele ich działalności wywrotowej na Zakaukaziu, w Azji Środkowej i w innych rejonach.

Jednakże bodaj największą szkodę przyniosła nam teoria i praktyka pasywności w działalności kontrwywiadowczej, uporczywie i systematycznie prowadzona przez polskich szpiegów, którzy wśliznęli się do WCzK-OGPU-NKWD.

 

Wykorzystując przejęcie kierowniczych stanowisk w naszym aparacie kontrwywiadu, polscy szpiedzy sprowadzali jego pracę do przedsięwzięć ściśle obronnych na naszym terytorium. Nie dopuszczali do działalności mającej na celu penetrację central wywiadu innych państw przez naszą agenturę kontrwywiadowczą oraz do innych aktywnych, kontrwywiadowczych działań ofensywnych.

 

Nie dopuszczając do stosowania podstawowej zasady pracy kontrwywiadu, polegającej na przeniesieniu naszej walki przeciw wywiadom innych państw na ich własne terytoria, polscy szpiedzy w naszych organach doprowadzili do takiej sytuacji, że sowiecki kontrwywiad z organu, któremu państwo sowieckie powierzyło walkę przeciwko wywiadom innych państw i ich działalności, został w ciągu minionych lat całkowicie przekształcony w bezsilny aparat ścigający pojedynczych, drobnych szpiegów.

 

W przypadkach, kiedy podejmowano próby wyjścia kontrwywiadu za granicę, były one wykorzystywane albo do wprowadzenia swojej ważnej agentury do ZSRS (sprawa Sawinkowa), bądź do nawiązania kontaktów z elementami antysowieckimi i ich uaktywnienia (sprawa Moskwicza-Bojarowa, prof. Isiczenko i innych).

 

Prowokatorska działalność wywiadu polskiego w Komunistycznej Partii Polski

 

Przeniknięcie istotnej polskiej agentury do Komunistycznej Partii Polski, do polskiej sekcji Komitetu Wykonawczego Międzynarodówki Komunistycznej oraz aparatu Kominternu przesądzała z góry okoliczność, że przy powstaniu KPP w końcu 1918 roku, do jej kierownictwa automatycznie weszli licznie wybitni członkowie POW będący wcześniej w PPS-Lewicy i polskiej socjaldemokracji, które połączyły się tworząc partię komunistyczną.

 

Niezależnie od tego grupa kierownicza POW systematycznie wprowadzała w następnych latach swoją agenturę w szeregi partii komunistycznej drogą różnych działań prowokacyjnych, równocześnie werbowała nowych agentów wśród nacjonalistycznie nastawionej inteligencji, która przyłączyła się do ruchu komunistycznego, plasowała tę agenturę w kierowniczych organach partii dla jej rozkładu i wykorzystania w swoich interesach oraz szeroko wykorzystywała emigrację polityczną i wymianę więźniów politycznych do masowego wprowadzania własnej agentury do ZSRS.

 

Przykładem największej prowokacji politycznej piłsudczyzny jest utworzona przez POW w 1919 roku tak zwana opozycja PPS, której przywództwo na czele z Żarskim, Landy-Witkowskim, Witoldem Szturm de Sztremem składało się z czołowych prowokatorów- peowiaków. Mając początkowo za zadanie nie dopuścić do przejścia zrewolucjonizowanych elementów z PPS do partii komunistycznej, „opozycja” nie była w stanie utrzymać pod swoim wpływem mas robotniczych, które odeszły od PPS w 1920 roku, weszła razem z nimi do KPP i zagarnęła tam szereg kierowniczych stanowisk.

 

Innym największym aktem prowokacji politycznej na szeroką skalę, dokonanym przez piłsudczyków, którzy wśliznęli się do wewnątrz KPP i jej kierownictwa, było wykorzystanie wpływu partii komunistycznej na masy w czasie zamachu majowego 1926 roku, kiedy ci prowokatorzy zaproponowali i zrealizowali politykę poparcia przewrotu Piłsudskiego przez partię komunistyczną.

 

W przewidywaniu, że ta część członków POW, która weszła do kierownictwa KPP i bezpośrednio pracowała nad wykorzystaniem partii komunistycznej do współdziałania z popierającymi przewrót Piłsudskiego (Warski, Kostrzewa, Krajewski, Landy- Witkowski) będzie skompromitowana i odsunięta od kierownictwa, POW trzymała w rezerwie drugą grupę członków POW (z Leszczyńskim na czele), która pozornie dystansowała się od popierania przewrotu 1926 roku i była przeznaczona do przejęcia kierownictwa KPP po niepowodzeniu grupy Warskiego.

 

Po majowym przewrocie, dla odciągnięcia mas robotniczych od przeciwdziałania zaprowadzeniu przez Piłsudskiego nowego, faszystowskiego reżimu oraz w celu osłabienia i rozłożenia partii komunistycznej od wewnątrz, POW opracowała i zrealizowała plan szerokiej walki frakcyjnej między grupą Leszczyńskiego (tzw. mniejszość w KPP) i grupą Warskiego- Kostrzewy (tzw. większość). Obu grupom udało się wciągnąć w walkę frakcyjną partyjne masy i sparaliżować na długo pracę partii.

 

Kierownictwo partii przejęła w rezultacie grupa POW kierowana przez członka moskiewskiej centrali POW Leszczyńskiego, która skoncentrowała swoją działalność na dalszym rozkładzie partii i hamowaniu ruchu rewolucyjnego w Polsce.

 

W ostatnich latach wszystkie wysiłki centrali POW w Warszawie i Moskwie, w zakresie pracy wewnątrz KPP, skierowane były na nie dopuszczenie do powstania jednolitego frontu ludowego w Polsce, a przede wszystkim na przygotowania do wykorzystania partii komunistycznej do działań antysowieckich w czasie agresji zbrojnej Polski na ZSRS.

 

W tym kierunku Unszlicht i Leszczyński prowadzili specjalną działalność dla wykorzystania kanałów partyjnych przez służbę łączności wywiadu polskiego na czas wojny, a także opracowany był plan szeregu politycznych działań prowokatorskich (przedstawienie w imieniu KPP ultimatum Kominternowi i WKP(b) o nienaruszalności „polskiej niepodległości”, wydanie antysowieckich odezw do polskiej klasy robotniczej, rozłam w partii, itd.).

 

Poczynając od 1920 roku, a na szczególnie szeroką skalę po przewrocie majowym, POW wykorzystuje kanały partii komunistycznej i polskiej sekcji Kominternu, do której również wśliznęli się ważni członkowie POW tacy jak Sochacki-Bratkowski, Leszczyński, Próchniak, Bertyński, Bronkowski i wielu innych – do systematycznego, zakrojonego na szeroką skalę przerzutu do ZSRS agentury dywersyjno-szpiegowskiej o różnym znaczeniu pod pozorem emigrantów i więźniów politycznych.

 

I tak pod przykrywką więźniów politycznych przerzuceni zostali do ZSRS polscy szpiedzy: Pilar, Budzyński, Naujokajtis, Wysocki, Dąbal, Bielewski; a w charakterze emigrantów politycznych: Wiślak, Henryk Lauer (kierował sektorem metalurgii Państwowego Komitetu Planowania ZSRS), Zdziarski, Henrykowski, Brzozowski, dziesiątki, setki innych szpiegów, którzy przeniknęli na różne odcinki aparatu państwowego, przemysłu, transportu i rolnictwa ZSRS.

 

Nie tylko KPP była wykorzystywana jako przykrywka dla szpiegów i dywersantów. Agentura wywiadu polskiego przerzucana była do ZSRS pod pozorem przynależności do partii komunistycznej Białorusi, Zachodniej Ukrainy i innych organizacji rewolucyjnych, w powstanie których wywiad polski włączał się w celach prowokacyjnych.

 

Tak na przykład istniejąca w swoim czasie tak zwana Białoruska Gromada – masowa organizacja chłopska na Zachodniej Białorusi – była aktywnie wykorzystywana przez wywiad polski oraz działającą w Wilnie faszystowską organizację białoruskich nacjonalistów w celu rozbicia ruchu chłopskiego na Zachodniej Białorusi i przerzucania własnej agentury do ZSRS.

 

Podobna masowa organizacja w rdzennej Polsce – Niezależna Partia Chłopska – została założona przez liczącego się prowokatora, oficera Oddziału II polskiego Sztabu Generalnego – Wojewódzkiego specjalnie w celu przejęcia ruchu zrewolucjonizowanego chłopstwa polskiego, a także była wykorzystywana do przerzuty agentów do ZSRS pod przykryciem działaczy „chłopskich” uciekających przed policją.

 

Wszystkie materiały śledztwa w niniejszej sprawie bez jakichkolwiek wątpliwości dowodzą, że przytłaczająca, absolutna większość tak zwanych emigrantów politycznych z Polski jest bądź członkami POW (wychodźcy z rdzennej Polski, w tym polscy Żydzi) lub agentami Oddziału II polskiego Sztabu Głównego, albo policji politycznej (Polacy, Ukraińcy, Białorusini i inni).

 

Antysowiecka działalność wywiadu polskiego na Białorusi i w innych rejonach ZSRS.

 

Organizacja POW na Białorusi, na czele której stał ostatnio członek moskiewskiej centrali POW Bieniek, członkowie mińskiej centrali POW – Wąsowski, Kłys, Sosnowski, Geltman, Dąbal – nawiązali kontakty z organizacją białoruskich nacjonalistów-faszystów, podziemiem trockistowskim i antysowiecką organizacją prawicowców, w wyniku czego na Białorusi istniał wspólny spisek antysowiecki z Czerwiakowem, Gołodiedem i Bieńkiem na czele.

 

Zjednoczone podziemie rozwinęło na Białorusi zakrojoną na szeroką skalę działalność sabotażową i destrukcyjną związaną z planami sztabów generalnych: polskiego i niemieckiego.

 

Działalność wywrotowa zjednoczonego podziemia prowadzona była we wszystkich gałęziach gospodarki narodowej Białorusi: w transporcie, planowaniu, gospodarce energetyczno- paliwowej, budowie nowych przedsiębiorstw, we wszystkich gałęziach przemysłu lekkiego, rolnictwie, tworzeniu sowchozów.

 

W przeciągu kilku ostatnich lat, zjednoczone podziemie drogą sztucznego rozprzestrzeniania chorób zakaźnych (zapalenie opon mózgowych, anemia, pomór) przeprowadziło akcję likwidowania pogłowia świń i koni na Białorusi, w wyniku czego tylko w 1936 roku w BSRS [Białoruska Socjalistyczna Republika Sowiecka] padło ponad 30 tysięcy koni.

 

W procesie działalności, której celem było zajęcie BSRS przez Polaków, zjednoczone podziemie wysunęło i próbowało zrealizować mający charakter sabotażowy projekt osuszenia bagien poleskich będących naturalną przeszkodą dla działań zaczepnych wojsk polskich. W tym czasie Dąbal, który prowadził opracowanie projektów „Wielkiego Dniepru” wprowadził do nich, w duchu szkodnictwa, plan przekopania na Białorusi głębokiego kanału, która miał dać dostęp okrętom wojennym Polaków na sowieckie terytorium.

 

Równocześnie z działalnością sabotażową w rolnictwie BSRS, zjednoczone podziemie prowadziło aktywną działalność, której celem było przygotowanie kadr powstańczych dla zbrojnego powstania antysowieckiego, praktykowało szeroko różnego rodzaju metody sztucznego wywoływania niezadowolenia ludności skierowanego przeciwko władzy sowieckiej (planowane nadużycia przy prowadzeniu rozmaitych kampanii gospodarczych we wsiach, nadmierne obciążenia, niezgodne z prawem masowe konfiskaty za niezapłacenie podatków, itp.)

 

Kontaktując się różnymi kanałami z Polską (przez moskiewską centralę POW, konsulat polski w Mińsku, wileńską centralę białoruskich nacjonalistów-faszystów, bezpośrednio z Oddziałem II polskiego Sztabu Głównego) zjednoczone podziemie prowadziło w BSRS wszechstronna działalność szpiegowską mając szereg własnych kontaktów w jednostkach Białoruskiego Okręgu Wojskowego oraz kontakt z wojskowo-faszystowską grupą zdrajcy Tuchaczewskiego w osobie członka tej grupy Uborewicza.

 

Na osobiste polecenie Zinowiewa, trockista Gessen zorganizował spośród członków zjednoczonego podziemia grupę terrorystyczną, która przygotowywała zamach na tow. Woroszyłowa w czasie jego pobytu w Mińsku jesienią 1936 roku.

 

Działania w zakresie likwidacji grupy kierującej zjednoczonym podziemiem antysowieckim na Białorusi, NKWD BSRS podjęło na podstawie minimalnych danych otrzymanych w początkowym etapie śledztwa w Moskwie i powtórnego przesłuchania aresztowanych wcześniej białoruskich nacjonalistów-faszystów, co świadczy o umiejętności dobrego wykorzystania operacyjnego skromnych danych wyjściowych dla likwidacji zorganizowanych sił przeciwnika.

 

Całkowicie niezadawalające były działania podejmowane dla likwidacji POW na DWK, na Syberii, w obwodach swierdłowskim i czelabińskim oraz na Ukrainie. Mając w latach 1933- 1935 wyjątkowo duże możliwości ujawnienia podziemia POW (aresztowania grupy Skarbka, Stasiaka, Koneckiego) aparat NKWD Ukrainy nie rozwinął wówczas koniecznego śledztwa dla całkowitego zdemaskowania działalności POW na Ukrainie, z czego skorzystał szpieg Sosnowski, który pracował wówczas w Wydziale Specjalnym centrali i prowadził działalność prowokatorską dla udaremnienia działań organów.

 

Rozsyłając w załączeniu zbiory protokołów przesłuchań Unszlichta i innych aresztowanych proponuję, by z niniejszym pismem zapoznać wszystkich naczelników wydziałów operacych GUGB i funkcjonariuszy na stanowiskach kierowniczych w trzecich wydziałach.

 

Podpisano: N. Jeżow

 

Za zgodność: Sekretarz operacyjny GUGB NKWD ZSRS kombryg. Ulter.

 

Archiwum Zarządu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Ukrainy Obwodu Charkowskiego Sygnatura dokumentu – Art. 89-136 [nieczytelne]

 

 

Przekład: Maria Wielgosz

Za: socjocybernetyka.pl

 

Kategoria: Historia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *