banner ad

Janczak: „Z tamtej strony historii”

Nie, to nie Breslau. To piastowska Vratislavia, czasowo pod rządami niemieckimi. Jej poświęcił Julian Janczak, niezpomniany publicysta i społecznik, zbiór podań, legend i relacji. To jedna z moich ulubionych książek, gdzie pojawiają się autentyczne postacie mieszkańców,  z czasów piastowskich oraz tych późniejszych – opisanych z uczuciem, ale nie w tonie sentymentu za "wypędzonymi".

Czytelnikowi Myśli Konserwatywnej – zakorzenionemu w Wielkopolsce i Krakowie – niewiele powiedzą nazwy Mostek Pokutnic, Solny Targ – zwany mylnie Małym Rynkiem – czy Brama Kluszczana. Tym prastarym, mniej i bardziej znanym symbolom miasta poświęcono pierwszą część antologii. Znacznie bardziej ciekawe, ze względu na kontekst polityczny, są dla mnie współczesne historie. To wstrząsające relacje z dni Festung Breslau, ukazujące hitlerowski upór, który kosztował życie tysięcy ludzi. To "Ojciec i syn", gdzie młody oficer oddaje w ręce Gestapo ojca – przeciwnika Hitlera (a cierpi, jak wyznaje, z racji polsko brzmiącego nazwiska Skladnikiewicz), to "Słup hańby", przedstawiający stracenie ostatniego niemieckiego burmistrza Breslau, który nie chciał kontynuować bezsensownej obrony. I "Dzwony wrocławskiej katedry", bijące na pogrzeb miastu.

Polecam gorąco tę książkę tym, którzy są przekonani, że miasto  "zawsze było niemieckie", i tym, których wiedza zatrzymała się na czasach Piastów.

J. Janczak, "Z tamtej strony historii, czyli wrocławskie i dolnośląskie legendy, podania, baśnie i niesamowite wydarzenia", Wrocław 1993

Tags: ,

Kategoria: Aleksandra Solarewicz, Recenzje

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *