banner ad

Kormański: Jesteś tego warta?

| 30 września 2019 | 0 Komentarzy

Kolejny tekst o wyborach… Ale jak nie pisać teraz o wyborach, skoro, przynajmniej w teorii, decydują one o losach naszego państwa? Ponadto, jest to jeden z nielicznych momentów, w którym obywatele wykazują choć trochę zbiorowego ducha i przynajmniej część z nich chce zrobić coś, co w ich mniemaniu ma przyczynić się do pomnożenia dobrobytu i praworządności w naszym społeczeństwie. Nie zmienia to jednak faktu, że dla wielu ludzi wybory nie polegają na wybieraniu najlepszych kandydatów do rządzenia państwem, ale tych, którzy dadzą więcej lub dopuszczą do koryta jak największą ilość „swoich”. Ponadto, niska frekwencja, która na wyborach parlamentarnych nigdy nie przekroczyła 65%, świadczy o niesłabnącej bierności naszego narodu w sprawach politycznych, tępionej z całą stanowczością już od początków dwudziestego wieku m.in. przez Romana Dmowskiego.

Dzisiaj jednak, po stu latach, jest ona dodatkowo karmiona przez mentalność ukształtowaną w nas przez lata oglądania… reklam. Tak, reklam. Na całe nasze życie polityczne rozciągnęliśmy jakże wygodną dla nas retorykę marketingowców. Oczekujemy legislacyjnego „szamponu idealnego”, którego jesteśmy warci – a więc takiej ustawy, która ogarnie za nas każdy trudny temat. Nie oczekujemy od rządzących, że przedstawią i wdrożą rozwiązanie, które będzie dla naszego państwa najlepsze w konkretnym czasie i sytuacji gospodarczej czy geopolitycznej. Nie, my pragniemy koncepcji IDEALNEJ, bez wad i poświęceń. Nie interesuje nas dochodzenie do dobrobytu przez wyrzeczenia ani do rozwiązania przez żmudne, długie dyskusje i badania. My pragniemy łatwego, natychmiastowego panaceum. Skoro istnieje perfekcyjna receptura dla moich paznokci, to dlaczego nie miałaby istnieć perfekcyjna receptura dla służby zdrowia czy edukacji? Wystarczy poszukać odpowiedniej marki. A jeśli zawiedzie? No cóż, za 4 lata pójdziemy do innego sklepu, bez chwili refleksji nad konsekwencjami naszego postępowania.

Ceterum censeo Unionem Europaeam delendam esse.

 

Marek Kormański

 

Kategoria: Marek Kormański, Polityka, Publicystyka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *