banner ad

Paul Bourget

| 25 grudnia 2015 | 0 Komentarzy

Bourget80 lat temu, 25 grudnia 1935 roku zmarł w Paryżu, w wieku 83 lat (ur. 2 IX 1852), Paul-Charles-Joseph Bourget, powieściopisarz, poeta, dramaturg i eseista; pochodził z rodziny mieszczańskiej (jego ojciec był profesorem matematyki w Clermont); w 15 roku życia utracił wiarę; już w latach 70. wszedł w krąg czołowych pisarz francuskich tej epoki, zarówno parnasistów (Th. de Bainville), symbolistów (P. Verlaine, A. Rimbaud, S. Mallarmé), jak naturalistów (É. Zola, G. de Maupassant) oraz malarzy (impresjoniści); bywał także w salonie literackim sławnej kurtyzany Laury Hayman (1851-1932), którą zresztą literacko sportretował; był też zapalonym globtroterem i kolekcjonerem sztuki; do literatury wszedł przebojem, jako autor „powieści z tezą” (zwanych też „powieściami idei”, na których w Polsce wzorował się – w Bez dogmatu i w Rodzinie Połanieckich – H. Sienkiewicz), na czele z Uczniem (1889), w których proklamował „bankructwo nauki” oraz demaskował niszczący dla duszy wpływ edukacji pozytywistycznej i materialistycznej (acz sam jeszcze wówczas nie był wierzący); dzieła te oraz „antydekadenckie” Szkice z psychologii współczesnej (1885) i Psychologia miłości współczesnej (1889) przyniosły mu uznanie skutkujące wyborem (1894) już w 43 roku życia do Akademii Francuskiej (fotel 33); od lat 90. zbliżał się coraz bardziej do katolicyzmu, ale ostatecznie nawrócił się w 1901 roku, co pociągnęło za sobą także (począwszy od powieści Etap z 1902) zmianę jego poetyki – odtąd uprawiał powieść psychologiczną (opartą o studia z zakresu psychologii asocjacyjnej i eksperymentalnej Th. Ribota), w której analizował rozmaite objawy kryzysu duchowego (ateizm), doktrynalnego (modernizm), moralnego (rozwody, rozkład rodziny) i społecznego epoki, naświetlając je z katolickiego punktu widzenia; już od 1894 roku był także zdeklarowanym rojalistą (orleanistycznym); jako antidreyfusard wstąpił w 1898 roku do nacjonalistycznej Ligi Ojczyzny Francuskiej (Ligue de la Patrie française), lecz zrażony zbytnim umiarkowaniem jej szefów: Julesa Lemaître'a („w głębi duszy anarchista”) i Françoisa Coppée („typowy jakobin”), w 1900 przeniósł się do narodowo-rojalistycznej Action française Charlesa Maurrasa; jako admirator przedrewolucyjnych wolności prowincjonalnych założył też w 1904 roku Sojusz Narodowy na rzecz Pełnego Przywrócenia Wolności Francuskich; w kolejnych esejach (jak W służbie Ładu z 1912) prezentował się jako integralny tradycjonalista (tradycjonalizm to przekonanie, że „każda generacja jest tylko piętrem dobudowywanym do wznoszonego przez stulecia gmachu społeczeństwa”, a nasza „dusza zbiorowa, to znaczy dzieło rodzinnej ziemi i umarłych, jest mądrzejsza od rozumu indywidualnego”), inspirowany myślą kontrrewolucyjnych filozofów (J. de Maistre, L. de Bonald), pisarzy (H. de Balzac) socjologów (F. Le Play) i historyków (N. Fustel de Coulanges), postulując przywrócenie politycznego autorytetu papiestwa, monarchii, Izby Parów, nierozerwalności małżeństwa, zwalczając zaś „ducha demokratycznego i rewolucyjnego”, protestantyzm, żydostwo, masonerię, socjalizm i bolszewizm, przez które  „społeczeństwo ginie, bo wyrzekło się Boga i Bożego prawa”; jego program streszczał się w następujących postulatach: „musimy poszukiwać tego, co pozostało ze starej Francji i złączyć się z tym wszystkimi nerwami duszy; odkryć pod powierzchnią sztucznie skrojonych departamentów naturalną jedność i dziedzictwo prowincji, a pod administracyjną centralizacją autonomię municypalną, podobnie płodne uniwersytety lokalne, przesłonięte Sorboną oficjalną i martwą; odbudować rodzinę ziemiańską przez przywrócenie wolności testowania dziedzictwa; ochraniać pracę przez ustanowienie korporacji; przywrócić życiu religijnemu jego wigor i godność przez skasowanie budżetu kultów i zapewnienie kongregacjom religijnym prawa własności; jednym słowem, tego wszystkiego, co było systematycznie niszczone przez śmiercionośne dzieło Rewolucji francuskiej”; jako pisarz przeżył jednak własną sławę – już w okresie międzywojennym uważano jego technikę powieściową za przestarzałą, a jego „wzór” na powieść psychologiczną zaćmił zwłaszcza cykl powieściowy Marcela Prousta; lekceważąco potraktował go zarówno faszysta L.-F. Céline, jak (z powodów politycznych) demoliberał J. Benda, który zaliczył go do grona „złych mistrzów”; mimo to jego pogrzeb był wydarzeniem narodowym: obrzędom funeralnym przewodniczył  abp Paryża, Jean kard. Verdier, a hołd oddał mu m.in. marsz. Ph. Pétain.

 

Prof. Jacek Bartyzel

Kategoria: Jacek Bartyzel, Kalendarium

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *