banner ad

O tradycji fałszywej i prawdziwej

| 23 lutego 2013 | 0 Komentarzy

jacekbartyzelRozważanie sensu tradycji naprowadza nas na znamienny przykład takiego zalążkowego przesunięcia semantycznego w pojęciu tradición, które stało się punktem wyjścia do ewolucji skutkującej zerwaniem z tradycjonalistycznym ideario hiszpańskiego karlizmu. Przykład ów znajduje się w przemówieniu wygłoszonym przez księcia Karola Hugona Burbońskiego (1930-2010) na Aplec de Montejurra w maju 1958 roku:

„Tradycja nie jest powtarzaniem przeszłości. Jest ona przeszłością, która trwa, aby stać się przyszłością. Lecz przyszłość jest zależna od decyzji podjętych w teraźniejszości. Tradycja i wolność, kontynuacja i tworzenie, są dwoma filarami przyszłości”.

Na pierwszy rzut oka powyższe myśli zdają się niczym nie grzeszyć przeciwko tradycjonalistycznej ortodoksji, wyrażanej takimi gnomami na temat tradycji, jak frazy Juana Vázqueza de Melli (la tradición es el progeso hereditario), José’go Maríi Pemána (la tradición es la continuidad de lo permanentne en lo transistorio) czy Manuela Garcíi Morente (la tradición es un estilo de vida colectiva). Uważniejszy ogląd pozwala jednak wychwycić pewne niuanse obce karlistowskiemu pojmowaniu tradycji.


Po pierwsze, w zdaniu wskazującym zależność przyszłości od aktualnych decyzji wyakcentowany został pierwiastek woluntarystyczny, otwierający możliwość „majstrowania” przy tradycji, co potwierdza, w następnym zdaniu, równorzędność „kontynuacji” i „tworzenia”. Po drugie, niejako niepostrzeżenie wprowadzonym novum do tradycjonalizmu stała się „wolność” (libertad) w liczbie pojedynczej, a więc niejako „abstrakcyjna” (co jest charakterystyczne dla ideologii liberalnej), podczas gdy karliści posługiwali się dotąd konsekwentnie pojęciem „wolności” w liczbie mnogiej, czyli „wolności konkretnych” (libertades concretas) przysługujących wspólnotom naturalnym, jak rodziny, gminy czy korporacje.

Co więcej, owa indywidualna „wolność” została tu ujęta jako człon („filar”) równorzędny z tradycją, co uderza już zdecydowanie w jej pojmowanie przez tradycjonalizm, gdzie tradición, jako doczesny obraz i odwzorowanie boskiego porządku jest pojęciem nadrzędnym i zbiorczym, zawierającym w sobie przede wszystkim: „jedność katolicką” (unidad católica) narodu w państwie, jedność narodową suwerennych wewnętrznie (intrasoberanos) ludów (pueblos) hiszpańskich, wspomniane „wolności konkretne” uzyskane przez wspólnoty naturalne w toku historii narodowej oraz jedność polityczną wszystkich Hiszpanów spersonifikowaną w królu – strażniku jedności katolickiej i narodowej oraz wolności wspólnotowych; te cztery elementy tradycji wyraża lemat karlizmu: DIOS – PATRIA – FUEROS – REY. Wyabstrahowanie zatem „wolności” z owego kontekstu burzy całą budowlę tradycji i samo w sobie jest antytradycjonalistyczne.

Do tematu tradycji książę Karol Hugon powrócił po latach, pisząc tekst o swoim ojcu, księciu Ksawerym (Don Javier, una vida al servicio de la libertad), będący zarazem wstępem do rekapitulującej transición książki Josepa C. Clemente (Carlos Hugo: la transición política del Carlismo. Documentos, 1935-1980, Sevilla 2000). Posłużył się tu formą „przypowieści”, opowiadając, iż ma w domu trzy fotografie zrobione w tym samym miejscu – na placu przed katedrą w Burgos – ale zrobione w trzech różnych epokach: w 1900, w 1930 i w 1970. Na pierwszym ze zdjęć widać karety zaprzężone w konie oraz kobiety w szerokich kapeluszach i długich sukniach. Na drugim powozy zastąpiły już samochody, a kobiety mają sukienki dość krótkie, do kolan. Na trzecim – samochody mają nowoczesne kształty, a kobiety są w minispódniczkach.

Przechodząc od części anegdotycznej do pouczenia Książę zacytował pytanie postawione mu przez osobę, która zobaczyła te zdjęcia leżące na stoliku: „które z tych zdjęć jest najbardziej współczesne?”, i w chwilę potem sama udzieliła odpowiedzi: „wszystkie trzy są tak samo współczesne”. To, co jest w nich stare i przemijające, to moda widoczna w stylu ubrań i samochodów. Ale na wszystkich trzech fotografiach jest jeszcze coś współczesnego, które ani się nie zmienia, ani nie podlega zmiennym modom – to katedra. Podobnie, w życiu społeczeństw są wartości, które nie podlegają zmianom ani modom. Karlizm, konkluduje Książę, jest taką właśnie nieprzemijającą „katedrą” tradycji obecnej w teraźniejszości i rzutowanej w przyszłość.

Parabola księcia Karola Hugona jest rzeczywiście pouczająca i zdaje się wiele mówić – nie tyle jednak o sensie tradycji, tak jakby pragnął tego jej autor, ile raczej o mentalidad jego i podobnie myślących. To, co uderza w powyższym wytłumaczeniu – a czego niepodobna nazwać inaczej jak powierzchownością – to niedostrzeżenie na owych fotografiach samych… ludzi, dla których kapelusze, suknie i pojazdy są przecież tylko zewnętrznym przybraniem, materialną otuliną. Karlista „ortodoksyjny” nie koncentrowałby uwagi na rzeczach tak oczywistych i banalnych, jak przygodne sposoby ubierania się albo środki lokomocji, lecz stawiałby pytanie o to, co panuje we wnętrzu tych osób: czy, mówiąc „po platońsku”, w ich duszach panuje ład tradycji, czy przeciwnie – nieład nowoczesnych ideologii?

Również symbol katedry, na pozór tak jednoznaczny, wydaje się mocno spłaszczony. Katedra w tej przypowieści jest niczym więcej, jak też materialną tylko trwałością kamienia. Nie pada tu najmniejsza nawet aluzja do tego czym katedra jest w znaczeniu duchowym, jako miejsce sprawowanej w niej liturgii, służby Bożej. Tradycjonalista oglądając fotografie z tych trzech epok nie mógłby nie zadać pytania najistotniejszego: czy w tej katedrze „msza po staremu się odprawia?”. Czy liturgia sprawowana w niej w roku 1970 jest tą samą liturgią, którą odprawiano w niej w roku 1900 i 1930? Czy z ambony (jeśli w ogóle ją zachowano) mówi się wiernym o prawie Bożym czy o prawach człowieka? O drogach prowadzących do zbawienia wiecznego czy do budowania bardziej ludzkiego i egalitarnego porządku globalnego? Oto są pytania, które karlista „historyczny” postawiłby jako examen critique karliście „zmodernizowanemu”, acz wciąż rozprawiającemu o tradycji.

prof. Jakcek Bartyzel

legitymizm.org

Kategoria: Inni autorzy, Myśl, Społeczeństwo

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *