banner ad

Majcher: Czar Eliota

| 5 kwietnia 2022 | 0 Komentarzy

,,Tylko ci, którzy ryzykują pójście za daleko dowiedzą się jak daleko można dojść’’ – pisał T.S Eliot, jeden z gigantów nowoczesnej literatury, wybitny poeta, krytyk literacki, dramaturg, redaktor i wydawca, laureat Literackiej Nagrody Nobla w 1948 roku. Niesamowity jest kontakt z poezją Eliota, gdyż spoglądając na jego wiersze oraz dramaty możemy ujrzeć podróż do najdalszych zakątków ludzkiej duszy. A dusza autora Ziemi Jałowej była w każdej swej rozciągłości przepełniona chrześcijańską pobożnością oraz klasycznym umysłem. Spuścizna Eliota to nie tylko metafizyczna poezja, dotykająca stanu wewnętrznego człowieka w czasach upadku człowieczeństwa, szczególnie obu wojen światowych, ale także twórczość ideowo-teoretyczna wpisująca się w wielki kanon myśli konserwatywnej. Kim był autor Szeptów Nieśmiertelności i czy powinniśmy dać ,,oczarować się’’ jego poezji?

Znajomy Pana Appolinaxa

Thomas Stearns Eliot urodził się 26 września 1888 r. w St. Louis w stanie Missouri; był drugim synem i siódmym dzieckiem Charlotte Champe Stearns i Henry'ego Ware Eliota, członków znakomitej rodziny z Massachusetts, niedawno przeszczepionej do Missouri. Drzewo genealogiczne Eliota obejmuje osadników z Massachusetts Bay Colony, wybitnych duchownych i pedagogów, rektora Uniwersytetu Harvarda (Charles William Eliot) i trzech prezydentów Stanów Zjednoczonych (John Adams, John Quincy Adams i Rutherford B. Hayes). Eliot kształcił się w Smith Academy w St. Louis, Milton Academy w Massachusetts, także na Sorbonie i Uniwersytecie Oksfordzkim. W ciągu roku spędzonego na Sorbonie w Paryżu Eliot poznał twórczość Charlesa Maurrasa, jednego z mistrzów Action Française, brał równie udział w wykładach Henri Bergsona. Od 1915 do 1932 żonaty z Vivienne Haigh-Wood, a po jej śmierci w 1957 roku poślubił Esmé Valerie Fletcher.

Karierę poety Eliota można podzielić na trzy okresy – pierwszy zbiegający się ze studiami w Bostonie i Paryżu, którego kulminacyjnym wierszem była Pieśń o miłości J. Alfreda Prufrocka w 1911 r.; drugi zbiegł się z I wojną światową oraz ze stresem finansowym i małżeńskim jego wczesnych lat w Londynie, czego zwieńczeniem było napisanie Ziemi Jałowej w 1922 roku; a trzeci zbiegł się z jego niepokojem ekonomicznym kryzysem i wzrostem nazizmu, czego wyrazem był zbiór wierszy Cztery Kwartety napisany w czasie II wojny światowej w 1943r,. Wiersze z pierwszego okresu poprzedzono tylko kilkoma ćwiczeniami, opublikowanymi w czasopismach szkolnych, ale w 1910 i 1911 napisał cztery wiersze: Portret damy, Preludia, Rapsodia w wietrzną noc i Pieśń miłosna J. Alfreda Prufrocka – Eliot ukazuje w nich charakterystyczne dla nowoczesnego człowieka poczucie egzystencjalnego zagubienia w świecie.

Kiedy wybuchła I wojna światowa, Eliot przybył do Anglii, w której zamieszkał na stałe do końca życia. Podobnie jak jego europejscy przyjaciele, był głęboko zaniepokojony rozwijającymi się wydarzeniami i rozpaczliwie martwił się o znajomości na polu bitwy. W maju 1915 roku zginął jego bliski przyjaciel Jean Verdenal. Eliot, który kochał zarówno Francję, jak i Anglię, próbował się zaciągnąć, ale jego podanie zostało odrzucone, ponieważ nie zdał egzaminu lekarskiego. Zanim wojna zakończyła się w listopadzie 1918, świat ogarnęła epidemia grypy, pochłaniając prawie trzy razy więcej istnień ludzkich niż zginęło w czasie wojny. Wydarzenia tamtych czasów mocno wpływały na sztukę i twórczość autora Gerontiona i stawały się przyczynkiem do refleksji nad ludzkim życiem i duchowością. W 1921 r. Eliot przeżył załamanie nerwowe. Na trzy miesiące przerwał pracę i wyjechał do Lozanny. W 1922 r. publikuje jedno z swoich największych dzieł – Ziemię Jałową. Rok 1927 był przełomowy w jego życiowej drodze – Eliot przyjmuje chrzest i przystępuje do Kościoła anglikańskiego, otrzymuje także obywatelstwo brytyjskie. Przejście z unitaryzmu na wyznanie Anglo-katolickie, bliskie Rzymowi, wpłynęło w znaczny sposób na charakter jego twórczości. Sam poeta swoją religijność charakteryzował jako połączenie ,,katolickiej mentalności, kalwińskiego dziedzictwa i purytańskiego temperamentu’’.

Eliot napisał kilkadziesiąt wierszy, dramatów a także tekstów pisanych prozą. Do jego najbardziej znanych utworów należały: Ziemia Jałowa, Środa Popielcowa, Szepty Nieśmiertelności, Cztery Kwartety czy dramat Morderstwo w Katedrze. W 1948 r. został nagrodzony literacką nagrodą Nobla za ,,wybitny, pionierski wkład we współczesną poezję’’. Zmarł 4 stycznia 1965 r. w swoim mieszkaniu w Londynie. Jego prochy zostały przewiezione do kościoła św. Michała i Wszystkich Aniołów w East Coker , wioski w Somerset, z której jego przodkowie wyemigrowali do Ameryki. Tablica ścienna w kościele upamiętnia go cytatem z jego wiersza East Coker, będącego częścią Czterech Kwarterów: „W moim początku jest mój koniec. W moim końcu jest mój początek”.

Kazanie o ogniu

Poeta łączył w swoich dziełach pierwiastki awangardowe i tradycyjne, czerpiąc obficie z dziedzictwa kultury europejskiej i orientalnej. Odwoływał się między innymi do Ognistego kazania Buddy.

Pesymistyczny duch targający Eliotem, możemy ujrzeć w Ziemi Jałowej. To jedno z największych dzieł pisarza jest przepełnione wieloma literackimi i kulturowymi aluzjami z kanonu zachodniej literatury. W Centrum rozważań Eliot stawia człowieka, być może nawet samego siebie, oprowadzając go po tytułowej Jałowości współczesnego świata:

Jakie korzenie oplatają głazy, jakie konary
Wyrastają z tych kamiennych rumowisk? Synu człowieczy,
Nie potrafisz powiedzieć ani zgadnąć, bo znasz tylko
Stos strzaskanych obrazów pod strzałami słońca,

Człowiek nie jest ani żywy, ani martwy, jest zawieszony w swojej egzystencji, będącej źródłem cierpienia. Wszędzie widzimy tylko ludzie chodzących wkoło, zagubionych we własnym przeżywaniu bezsensu. Szarość, mrok, pustka, bezład. Wybijany martwo dźwięk. Jak głębokie emocje musiały towarzyszyć Eliotowi, kiedy pisał ten poemat. Zdefiniowanie tych uczuć nie jest możliwie i być może sam autor nie potrafiłby tego zrobić. Utwór ten nie jest tylko wyrazem osobistości pustki, na jaką w tamtym czasie chorował człowiek. Jest diagnozą stanu naszej cywilizacji, wypełnionej ,,Skałami bez wody’’. Nadzieja nowoczesnego świata – realizacja marzeń radykałów – odchodzi. Pozostaje tylko cień rzeczywistości:

Widmowe miasto
Pod mgłą brunatną zimowego brzasku,
Tłum płynął Mostem Londyńskim, tak wielu –
Nie przypuszczałem, śmierć wzięła tak wielu

A może ocalenie od dekadentyzmu i apatii świata tkwi w seksualności? Bohaterka Szeptów Nieśmiertelności, Griszkin oferuje ,,pneumatyczny raj ekstazy’’ w postaci ,,z gorsetu wyzwolonego biustu’’. Czy otępienie można zamazać apoteozą cielesności i zmysłowością? Odpowiedź Eliota jest przecząca. ,,Kocia woń’’ Griszkin nie daję nam wartościowych owoców, gdyż jej istotą jest tylko cielesna strona stosunku płciowego. Nie ma miejsca na uczucia drugiego, na potrzebę serca:

Nawet Istoty Abstrakcyjne
Unoszą się nad jej wdziękami;
Lecz metafizykę chcąc ogrzać
Wśród oschłych żeber wciąż pełzamy

Przez brak zespolenia duchowości ze zmysłowością, seksualność jest tylko pułapką. Smutek i apatia znowu przeważają ludzkiego ducha. Czy dalej będziemy tylko pełzać wśród ,,oschłych żeber’’?  Być może jest nadzieja. Eliot w Czterech Kwartetach, zdaje się widzieć, że w pięknie, stanowiącym mistyczną siłę naszej tożsamości i dziedzictwa, przetrwała miłość:

Kto więc cierpienie stworzył? Miłość.
Miłości tej nie rozpoznamy,
Skrytej za dłońmi co uwiły
Koszulę z ognia, w niej cierpimy,
Zdjąć jej moc ludzka nie ma siły
Żyjemy wtedy, tedy oddychamy,
Gdy w ogniu albo w ogniu trwamy

Człowiek nie jest w stanie nawet dzięki potędze uczuć, uratować się sam. Pomóc może mu wiara i potęga Boga. Swego rodzaju niebezpośrednią polemikę ze słowami Nietschego, głoszącymi, że ,,Bóg umarł’’, Eliot zawarł w swoim dramacie Zbrodnia w Katedrze:

Bóg nas opuszcza, Bóg nas porzuca – większe cierpienie i ból niż narodziny i śmierć

W Bogu człowiek znajduje nadzieję, a największym potwierdzeniem siły wiary jest sam fakt, że wypływa ona z miłości, wielkiej miłości Stwórcy do własnych dzieci. Po przejściu na Anglo-katolicyzm, Eliot napisał poemat Środa Popielcowa, będący wyrazem duchowej słabości, ale także odrodzenia:

Panie, nie jestem godzien
Panie, nie jestem godzien
ale rzeknij tylko słowo.

Wiersz przeplatają słowa modlitwy oraz głębokie przeżywanie duchowej rozterki, świadectwa ubóstwa mentalnego człowieka:

Czy siostra w welonie będzie się modlić za tych
Którzy idą w ciemnościach, co wybrali Ciebie i sprzeciwiają się Tobie

Na omnipotencje ludzkiego bezsensu, Eliot nie widzi prostego rozwiązania, zresztą nikt nie powiedział, że takowe się znajdzie. Jego poezji towarzyszy kontemplacja beznadziejności istnienia, która jednak, wraz z biografią autora Czerech Kwartetów, zdaje się prowadzić do duchowego ocalenia. Żar wiary niemrawo roztapia lód egzystencjalnej nudy i szarości.

Konserwatywny umysł

Jak widzimy, poezja Eliota umożliwiła mu wypowiedzenie się na temat problemów egzystencjalnych i duchowych człowieka I połowy XX wieku. Jednakże poeta nie unikał jawnego prezentowania swojego stanowiska w kwestiach politycznych i społecznych. W książkach The Idea of a Christian Society oraz Uwagi ku definicji kultury Eliot zajmuje się obroną tradycyjnego ładu moralnego oraz wartości cywilizacji zachodniej przed rozkładem. Reprezentuje on klasyczny konserwatyzm, wierny utrzymaniu i pielęgnacji uświęconych tradycją norm, sam określając się: ,,Klasykiem w literaturze, rojalistą w polityce i anglo-katolikiem w religii’’ . Trzeba jednak podkreślić wyraźnie, że nie był to typowy wyznawca sloganu: ,,Spać mi dajcie – chcę leżeć i mieć’’. W jednej ze swoich książek Eliot słusznie przyznaje: ,,Konserwatyzm zbyt często zajmuje się konserwowaniem niewłaściwych rzeczy’’ – Nie chodzi o samo nacieszenie się obecnym status quo, trzymanie się na siłę konkretnych praktyk i konwencji, lecz o pielęgnowanie rdzenia naszej kultury, bez której będziemy tylko narażeni na ,,chodzenie wkoło’’.

Smutna diagnoza, która wypływa z poematów Eliota, pobrzmiewa jeszcze mocniej, kiedy odkryjemy jak poeta wprost wypowiadała się o kondycji otaczającego go świata: ,,Kierunek w jakim zmierza nieograniczony industrializm, to stworzenie grup mężczyzn i kobiet – wszystkich klas – odizolowanych od tradycji, wyobcowanych od religii i podatnych na podszepty mas: innymi słowami, gawędzi. A gawiedź nie przestanie być gawiedzią, jeśli da się jej jedzenie, ubranie, mieszkanie i wykształcenie’’. Sprzeciwia się tym samym Eliot, powszechnej w świecie zachodniej standaryzacji i uniformizacji. Dotyczy to również przyrody, świata natury, który zawarł w sobie istotę piękna świata, a które to piękno autor Popieleca szczególnie ubóstwiał w Czterech Kwartetach ,,Uświadamiamy sobie, że organizacja społeczeństwa na zasadzie prywatnego zysku, jak również destrukcyjność państwa, prowadzi zarówno do deformacji ludzkości przez nieuregulowany industrializm, jak i do wyczerpania zasobów naturalnych, a znaczna część naszego materialnego postępu jest postępem, za który przyszłe pokolenia będą musiały drogo zapłacić’’

W chrześcijaństwie możemy znaleźć głębokie źródło, napełniające naszą cywilizacje życiem: ,,Naszemu chrześcijańskiemu dziedzictwu zawdzięczamy wiele oprócz wiary. Dzięki niej możemy prześledzić ewolucje naszej sztuki, dzięki niej znamy założenia rzymskiego prawa, które ma tak wielki wkład w ukształtowanie Zachodniego świata, dzięki niemu znamy koncepcje osobistej i publicznej moralności’’ To w chrześcijaństwie odnajdujemy źródło jednoczące narody Europy i to w chrześcijaństwie możemy odnaleźć wyjście z tej ,,otchłani nicości’’, w której się obecnie znajdujemy: ,,Ponieważ filozofia polityczna czerpie swoją sankcję z etyki, a etykę z prawdy religii, tylko wracając do wiecznego źródła prawdy, możemy mieć nadzieję na jakąkolwiek organizację społeczną, która nie będzie, aż do ostatecznego zniszczenia, ignorować jakiegoś istotnego aspektu rzeczywistość’’. Sama demokracja, obiekt kultu wielu ludzi współczesnego świata, nie wystarczy, aby nadać naszej cywilizacji sens. Musi zawierać w sobie Boga. Jeśli go brakuje, to – jak piszę sam Eliot -,,powinieneś oddać hołd Hitlerowi i Stalinowi’’.

Co z tą kulturą?

Eliot wniósł także znaczący wkład w sferę teoretyczno-literacką i silnie wpłynął na szkołę Nowej Krytyki, która zdominowała amerykańską krytykę literacką w latach 50. XX wieku. Niech najlepszym świadectwem zaangażowania w tym zakresieEliota będzie fakt, że od 1916 do 1921 napisał około stu recenzji i artykułów do różnych czasopism. Autor Pieśni dla Symeona podjął się również rozważań, dotyczycących zdefiniowania pojęcia kultury oraz jej odnowy. Uwagi ku definicji kultury stanowią zbiór esejów, które poruszają zagadnie związane z definicją kultury, związku kultury z religią i polityką a także wpływu edukacji na rozwój kultury.

Eliot nie definiuje kultury wyłącznie jako zbiór odziedziczonych, wartościowych dzieł człowieka. Kultura jest sposobem życia danego narodu żyjącego w jednym miejscu. Kultura jednostki zależy od kultury grupy, którą dana jednostka tworzy, natomiast kultura grup zależy od kultury całego społeczeństwa i to właśnie ta jedność w różnorodności poziomów kultury, pozwala na wytworzenie się kultury wspólnotowej. Wszystkie części kultury oddziałują na siebie, są kultury wyższe i niższe, są mniej lub bardziej kulturalne warstwy społeczeństwa, ale wszystkie te składowe tworzą jedną i tą samą kulturę. W ten sposób kultura poety, rolnika, górnika i bankiera stanowią jedno. Należy więc przy tym zrozumieć, że każdy element tworząc kulturę jest równie ważny, i zaniedbanie go będzie powodować nie tylko osłabienie danego elementu, ale także całej kultury.

A czym jest kultura narodowa? Eliot udziela na to dość jednoznacznej odpowiedzi – kultura narodowa to zbiór składkowych nieokreślonej ilości struktur lokalnych, które są kompozytem jeszcze mniejszych miejscowych kultur. W ten sposób każda mała wioska odgrywa swoją rolę, bowiem stanowi komórkę, budującą trwały organizm narodowej kultury. Jednakże, nie bez powodu Eliot wspomina, że kultury narodowe popadają również w zależności między sobą. Wymiana kultur różnych nacji jest tak samo potrzebna, jak wymiana w ramach jednej kultury narodowej, bo pozwala na udoskonalanie się poszczególnych kultur wspólnotowych i budowanie poczucia tożsamości z większą grupą ludzi. Do tego, integralną częścią kultury narodu jest religia – błędem jest twierdzić, że przetrwanie religii nie ma związku z przetrwaniem kultury. ,,Żadna kultura nie może się pojawić czy rozwinąć w oderwaniu od religii’’ – piszę Eliot.

A czy istnieje jakieś rozwiązanie na coraz to silniejsze symptomy, wskazujące na dezintegracje kultury i wyparcie z niej wartości sacrum?  Poeta podkreśla jasno – kultury NIE da się zaplanować. Możemy stworzyć pozytywne warunki dla jej rozwoju, ale nie jesteśmy w stanie od zera zorganizować naszej kultury, która jest owocem ,,niewidzialnej ręki’’ – wzajemnych relacji kolejnych pokoleń, które dostawiały swoją cegiełkę do wielkiego kulturowego gmachu. Pełnego uleczenie kultury nie przyniesie nam również edukacja a tym bardziej polityka i subsydiowanie działalności kulturowej. A dlaczego? Powód jest dla Eliota jasny – ,,kultura nigdy nie będzie w pełni świadoma – zawsze istnieje więcej od tego, czego jesteśmy świadomi’’

Poeta – reakcjonista

T.S Eliot nikogo nie przekonywał do swojej poezji . Wyrażał w niej to, co tkwiło głęboko w jego sercu, poranionym nieszczęściami życia prywatnego, ale jednocześnie żarzącego się jak wieczny płomień na skutek silnej wiary i zaufaniu w Boskie miłosierdzie. Dlaczego warto czytać Eliota? Nie wiem. Mnie do czytania Eliota natchnęła chęć wejścia z tym człowiekiem w dialog, poznania go, a najlepszym tego źródłem jest własnie poezja. Ale co z tobą, drogi czytelniku? Czy zechcesz przejść się po skałach Ziemi Jałowej i zatopić się w rymie Czterech Kwartetów? Decyzja należy od ciebie. Ale możesz mi uwierzyć, że nie będziesz żałować.

         

Dominik Majcher

 

 

 

 

Kategoria: Inni autorzy, Publicystyka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *