Danek: Symbol dwóch dróg
Wielki historyk religii Mircea Eliade pisze, że trzej mędrcy z zamierzchłej epoki presokratejskiej – Pitagoras, Parmenides i Empedokles – są ostatnimi greckimi filozofami, którzy wykazują jeszcze cechy szamanów (1). Oznacza to, że wiedzieli oni i umieli coś, co później pozostało zakryte nawet dla takich myślicieli, jak Platon.
Po Parmenidesie (ok. 515-445 przed Chr.) zachowało się tylko jedno dzieło – poemat „O prawdzie i mniemaniu”. Przekazuje on naukę o bycie. Opisany przez filozofa z Elei byt jest niestworzony, niezniszczalny, konieczny, cały, jedyny, nieruchomy, nieskończony, ciągły, niepodzielny, jednorodny, niezmienny, bez początku i końca, poza czasem. W istocie tylko on istnieje. Cokolwiek różnego od tego bytu posiada jedynie pozór istnienia. „Dlatego mamy do czynienia tylko z pustymi nazwami, jakie ludzie nadali rzeczom w przekonaniu, że są prawdziwe, jak powstawanie i zanikanie, istnienie i nieistnienie, zmiana miejsca i zmiana jasnej barwy.” (2). Ale bytu trzeba szukać ponad i poza takimi kategoriami. „To, co znajduje się poza bytem jest niebytem. Niebyt jest nicością. Byt więc jest jeden.” (3). Parmenides wymienia dwie drogi, jakimi może podążyć człowiek – drogę prawdy i drogę mniemania. Droga prawdy wiedzie do poznania jedynego Bytu poprzez czyste myślenie. Droga mniemania nie pozwala poznać niczego, jest błądzeniem wśród złudy.
Symbol dwóch dróg znajdujemy ponownie u początków ery po Chrystusie. Najstarszy traktat chrześcijański, „Nauka dwunastu Apostołów” („Didache”), rozpoczyna się słowami: „Dwie są drogi, jedna droga życia, a druga śmierci – i wielka jest różnica między nimi.” (4). Droga życia polega na miłości do Boga i wypełnianiu Jego przykazań. Ten sam symbol powraca w datowanym na II wiek „Liście Barnaby”. Zapisano w nim: „Dwie są drogi odpowiadające dwom rodzajom nauki i władzy: droga światła i droga ciemności. Wielka jest różnica między tymi dwoma drogami. Nad jedną straż trzymają wiodący ku światłu aniołowie Boży, nad drugą – aniołowie Szatana. Bóg jest Panem od wieków i na wieki, Szatan zaś księciem czasów obecnych, czasów niegodziwości.” (4).
Bibliści i patrolodzy zgadzają się co do tego, że symbol dwóch dróg ma pochodzenie przedchrześcijańskie. Już w najstarszych tekstach chrześcijaństwa można odnaleźć wiele takich elementów. W samym Nowym Testamencie uwidaczniają się idee znane z najszlachetniejszych tradycji filozoficznych świata greckiego. Mircea Eliade i jego uczeń Ioan Petru Culianu piszą na przykład o Ewangelii według św. Jana: „Powstała niedługo przed rokiem 100, Ewangelia tzw. Jana jest bardziej ezoteryczna i zawiera wyraźne elementy platońskie, zwłaszcza przy asymilacji Chrystusa z Logosem Boga, który jest boskim planem architektury świata. Z drugiej strony Ewangelia Jana zawiera bardzo negatywny pogląd na świat społeczny (zwany »tym światem«), rządzony przez diabła, który jawi się raczej jako przeciwnik niż jako sługa Boży.” (5). Nie należy jednak wyciągać wniosku, że przedchrześcijańskie idee i symbole znalazły się w starożytnych pismach chrześcijaństwa jako obce domieszki, wtręty z zewnątrz. Zachodził tu natomiast swoisty proces anamnezy („przypominania”), w toku którego chrześcijanie pierwszych wieków, spoglądając w świetle nowego Objawienia, jako własne rozpoznawali prawdy przechowywane w przedchrześcijańskich tradycjach od zarania dziejów, a przekazane ludziom przez Stwórcę w Objawieniu pierwotnym u początku czasów. Przez tysiąclecia te święte prawdy i symbole przetrwały w zróżnicowanym stopniu integralności, często w postaci zanieczyszczonej i zniekształconej lub jako ułomki, okruchy pamięci, niekiedy niezrozumiałe dla samych przekazujących je ludzi. Ponownie oczyściła je i zebrała w całość dopiero nauka Kościoła. Albowiem, według trafnego spostrzeżenia Nikołaja Bierdiajewa, „Kościół jest schrystianizowanym kosmosem” (6).
Parmenides z Elei, kontemplując ów jedyny Byt, o którym pisał, nie zdawał sobie jeszcze sprawy, iż obcuje z Bogiem. Nie zmienia to faktu, że nauczał właśnie o Nim. Parmenidejska droga prawdy oraz znane z najstarszych pism chrześcijańskich droga życia i droga światła są tożsame. Sam Bóg powiedział przecież: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.” (J 14, 6). Istnieje jedna droga prawdy, światła i życia i wiedzie ona do Boga. Droga, która zamiast do Boga prowadzi ku rzeczom nieistotnym, w ostateczności zawsze okazuje się drogą mniemania, ciemności i śmierci.
Adam Danek
1. Mircea Eliade, Od Zalmoksisa do Czyngis-chana, przeł. Krzysztof Kocjan, Warszawa 2002, s. 41-42. Zob. również: Mircea Eliade, Ioan Couliano, Słownik religii, przeł. Agnieszka Kuryś, Katowice 2007, s. 137.
2. Przeł. Bogdan Kupis.
3. Przeł. Leon Joachimowicz.
4. Przeł. Anna Świderkówna.
5. Mircea Eliade, Ioan Couliano, Słownik religii, s. 81-82.
6. Przeł. Marian Reutt.
Wiktor Wasniecow, Rycerz na rozdrożu (1878)
Kategoria: Adam Danek, Kultura, Myśl, Publicystyka
Do Pana Tadeusza Jakubczyka. Obiecał Pan tu – https://myslkonserwatywna.pl/danek-w-obronie-bl-jozafata-kocylowskiego/ – po Nowym Roku odnieść się do tekstu p. Danka. Co prawda ma Pan jeszcze dużo czasu, a konserwatyści działają generalnie długofalowo, ale w tym przypadku czekanie z polemiką nie jest chyba rozwiązaniem optymalnym…