banner ad

Baryła: Na naszych oczach – rewolucja!

| 23 maja 2022 | 1 Komentarz

Jakiś czas temu odbywałem podróż pociągiem. Z braku zajęć przeglądałem wiadomości od znajomych i ze zdumieniem dostrzegłem zdjęcie, na którym jeden z nich ma pomalowane na czarno paznokcie. Niemożliwe, na pewno albo się uderzył i to jakaś siność, albo mi się przywidziało, przecież był to zwykły i niewyróżniający się niczym chłopak! Zapytałem, co takiego mu się stało i okazało się, że nie omyliłem się, na jego paznokciach istotnie był czarny lakier, a on bez najmniejszego wstydu z ironią zażartował, że to na pewno diabelska sprawka. Nic sobie z tego nie zrobił.

Innym razem byłem na urodzinach koleżanki, na które mój kolega przywdział niezbyt męski lub wręcz damski sweter i kobiece perły oraz, o ile dobrze pamiętam, szereg pierścionków. Nie był to, bynajmniej, żaden skrajny antykulturowiec, przeciwnie, raczej on także był szarym człowiekiem, jednym z wielu. Zupełną pobudkę z marazmu zaś spowodowała u mnie wiadomość, że nawet bliska mi osoba z mojego ścisłego otoczenia także rozważała noszenie pereł, z którego wszelako zrezygnowała, bo to powszechne, już nieoryginalne.

Przypadki, które opisałem, są tylko wyjątkami z większej ilości podobnych sytuacji. Podkreślam raz jeszcze, że mowa w nich o najzwyklejszych, typowych młodych ludziach.

Rewolucja właśnie wybucha

Rewolucja w modzie, którą opisuję, właśnie wybucha. Już nie dekady, lecz lata lub nawet miesiące dzielą nas od kolejnej, jeszcze bardziej radykalnej przebudowy mody, na którą płeć, wiek, stan i majątek nie będą miały już żadnego wpływu. Nieograniczona, ślepa swoboda i egalitaryzm. Jednym z wektorów zmian jest subkultura alternatywna, która zbiera żniwo szczególnie wśród młodych dziewczyn i niesie ze sobą nie same zmiany w modzie, ale też skrajne zmiany w światopoglądzie. Wśród młodych członków tej grupy popularny jest nie tylko ateizm, lecz też wręcz okultyzm lub nawet satanizm. Ubierają się oni na czarno lub szaro, a niektóre elementy wyglądu (na przykład włosy) mają z kolei krzykliwie jaskrawe. Wszystko odwrotnie, antymoda. Wprawdzie ze strony tak młodych, jak starych członkowie tej subkultury otoczeni są powszechną pogardą, jednak nie zmienia to faktu, że nie zdaje się spadać jej popularność, a ona sama łamie kolejne bariery społeczne i do tego oddziałuje na całą młodzież. Zakładanie przez chłopaków damskiej biżuterii, malowanie paznokci lub noszenie choćby obcisłych, damskich spodenek jest dziś często trendy.

Ktoś może pomyśleć, że przesadzam. Przecież co najmniej od półwiecza różne odstępstwa od zasad estetycznych, różne pogwałcenia norm są obecne w świecie zachodnim. Owszem, odpowiadam, jednak dotychczas tworzyły one pewien margines społeczeństwa i pozostawały przez nie szeroko niezrozumiane oraz wyszydzane. Teraz nowa moda wkracza wprost do gustów zwykłych obywateli, z dnia na dzień coraz szerzej. Nie jest już nieznaczącym wybrykiem dziwaków, staje się zaś czymś standardowym, typowym strojem młodej osoby. Co szczególnie strasznie, prawie NIKT nie zwraca na te wybryki NAJMNIEJSZEJ uwagi. Osób łamiących bariery tolerancji społecznej, jakby podnoszących zaciśniętą pięść na tabu, nie dotyka żaden ostracyzm, nie dotyka nawet konieczne okazywanie niechęci do ich poczynań. Prawie każdy lub każdy młody człowiek traktuje wszystkie opisane zjawiska jak normę albo przynajmniej lepszą, lub gorszą, ale godną tolerancji, nieszkodliwą oryginalność. Osoby zdrowe, postępujące w sposób naturalny i uzasadniony, mianowicie zwracające na te ekscesy uwagę i usiłujące przywrócić biednych ludzi na właściwą drogę są krytykowane, często w sposób arogancki. One łamią świecki dogmat tolerowania inności za wszelką cenę, niezależnie od jej natury, łamią nowe, postępowe tabu rewolucyjne.

Przyczyny rewolucji

Normy społeczne są rzeczą naturalną, nieuniknioną i dobrą. Człowiek dzieli rzeczy na właściwe i niewłaściwe, dlatego pierwsze afirmuje i toleruje, drugie zaś zwalcza. To wynika z istoty dobra i zła. Społeczeństwo to zbiór jednostek, dlatego działania te mają na nie przełożenie. Jeżeli wyżej opisany mechanizm jest w jakiejś sprawie powszechny, powstaje norma społeczna, czyli zasada stawiana jednostce przez grupę. Niepodobna, aby wyżej opisane procesy w ogóle nie zachodziły, dlatego normy społeczne nie są w stanie w ogóle nie istnieć.

Jeśli społeczeństwo nie omyliło się, jeśli za właściwą uznało rzecz dobrą, za godną zwalczania zaś złą, powstała dobra norma społeczna. W naszej cywilizacji, cywilizacji łacińskiej, która dawniej panowała na zachodzie i ogólnie rzecz biorąc w krajach rozwiniętych całego świata, normy bazowały w znakomitej większości na nauce Świętej Religii Katolickiej, dlatego wynikały z prawa naturalnego, prowadziły ku cnocie, a odciągały od grzechu, były dobre i zbawienne. To dowodzi, że ich istnienie jest dobre i nieodzowne. Resztki tych zasad utrzymują się z trudem do dziś i to właśnie z nimi na polu kultury walczy opisywana tutaj rewolucja.

Szatan nienawidzi Pana Boga i pragnie destrukcji wszystkich Jego dzieł. Jak przed wiekami podniósł obrzydliwe łapsko na hierarchię, chcąc zająć miejsce Najwyższego, tak dziś podnosi je na naturę, chcąc pogwałcić zasady przez Stwórcę ustalone. Mężczyzna musi być męski, taki jak go Pan Bóg stworzył, a kobieta musi być kobieca! To wynika, powtarzam, z samej natury. Wrogowie cywilizacji pragną, aby kształt osoby był niezależny od jej tożsamości, pragną by był sprzeczny z nią, aby można było być kimkolwiek niezależnie od choćby płci, bez względu na naturalny porządek świata. Marksizm kulturowy, wynikający z kolejnych mutacji tej ideologii, stawia za cel zniszczenie rodziny i klasycznej moralności, co otwarcie piszą jego ideolodzy. Moda opisywana przeze mnie pochodzi z mediów społecznościowych, od influencerów oraz pośrednio lub nieczęsto wprost z ruchów antykulturowych, na przykład ruchu LGBT+ i ruchu feministycznego. Zmiany w światopoglądzie i tępa tolerancja wszystkiego, niebaczna na dobro i zło, umożliwiają rozwój tego nowotworu. Zniszczenie tradycyjnego porządku przez jego korodowanie dzięki degeneracji człowieka powoli się dokonuje.

Prognozy i środki zaradcze

Jak będzie dalej? Nie wiem. Jestem tylko skromnym młodym człowiekiem, który dostrzegając gnicie własnej grupy społecznej, młodzieży, grupy, która kiedyś będzie siłą napędową społeczeństwa, będzie nadawała mu kształt i wytyczała mu drogę, nie może nie ostrzegać przed zgubnymi skutkami tego zjawiska, którego glebą jest pycha, a owocem — grzech wynaturzenia.

Nie sposób nie odnieść wrażenia, obserwując cały proces oraz mając na uwadze przeszłość, że jest on równią pochyłą. Im dłużej trwa, tym coraz bardziej się radykalizuje i rozplenia. Od dawna wszelkie tego typu zjawiska nie tylko przekraczając granice, niszczyły je, lecz nie cofały się też wcale z biegiem czasu. Tak będzie i teraz, przeto ośmielam się zakładać, że cel wrogów kultury europejskiej zostanie osiągnięty i kultura wyswobodzi się ze wszelkich norm, a ostatni zdrowo myślący i reagujący na grzechy bliźnich będą zwalczani. Ku postępowi… i nieszczęściu człowieka.

Co zatem mamy uczynić? Jak zachować się w tej sytuacji? To dla odróżnienia wiem na pewno, z praktyki Kościoła oraz zwykłej logiki. Nie tylko nie wolno nam ustępować zgniłym trendom ani joty, nie tylko nie poddawać się i nie włączać w cały ruch tej degrengolady, lecz także musimy odrzucić z już przyjętych przez siebie postaw te, które są starym skutkiem wszystkich podobnych zjawisk dawniej występujących. Musimy być tym szczególniej czyści jak świeże, białe prześcieradło, krystalicznie nieskazitelni jak szklanka źródlanej wody, a przy tym twardzi jak diament i niewzruszeni jak głaz największy! Wszelkie ustępstwo to współuczestnictwo to wsparcie antyprzykładem zniszczenia naszej chrześcijańskiej cywilizacji, wsparcie wynaturzeń, wsparcie zła i wieloprzyczynowy grzech. Do tego brońmy starych zasad, brońmy normalności i naturalnego porządku, pamiętając wszelako, aby najpierw, by w pierwszej kolejności zadbać o własne niepobrudzenie brudem zepsucia. Czyń dobro, unikaj i walcz ze złem!

 

Jakub Baryła

Kategoria: Publicystyka, Społeczeństwo

Komentarze (1)

Trackback URL | Kanał RSS z komentarzami

  1. Anzelm pisze:

    Panie! Z kim Pan się zadajesz? Moi znajomi wszyscy zdrowi. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *