Ateizm jako źródło masowych mordów w historii
Artykuł opublikowany pod oryginalnym tytułem: “Atheism, not religion, is real force behind the mass murders of history”
W ciągu ostatnich miesięcy pojawiła się seria ateistycznych książek dowodzących, że religia stanowi – jak ujął to Sam Harris, autor End of Faith – „najbardziej sugestywne źródło ludzkich konfliktów, zarówno przeszłych jak i obecnych”.
Felietonista Robert Kutner podaje doskonale znaną litanię: „Krucjaty dokonały rzezi milionów istnień w imię Jezusa. Inkwizycja przyniosła tortury i mord kolejnych milionów. Po wystąpieniu Marcina Lutra chrześcijanie toczyli krwawe bitwy z innymi chrześcijanami przez kolejne trzy stulecia”.
W swoim bestselerze The God Delusion Richard Dawkins twierdzi, że większość toczących się obecnie konfliktów – na Bliskim Wschodzie, Bałkanach, w Irlandii Północnej, Kaszmirze i na Sri Lance – pokazuje żywotność morderczych bodźców religii.
Problem z tego rodzaju krytyką polega na tym, że wyolbrzymia ona rozmiary zła przypisywanego religii, a równocześnie ignoruje znacznie większe zbrodnie, których źródłem jest świecki fanatyzm. Najlepszym przykładem prześladowań religijnych w Ameryce są procesy wiedźm w Salem. Ile osób zginęło w trakcie tych procesów? Tysiące? Setki? Tak naprawdę mniej niż 25. A jednak wypadki te nadal pobudzają liberalną wyobraźnię.
Zapał, z jakim niektóre osoby świeckie pomstują na krzywdy wyrządzone przez krucjaty i inkwizycję ponad 500 lat temu, wydaje się dość osobliwy. Liczba skazanych na śmierć przez hiszpańską inkwizycję oscyluje wokół 10 000. Niektórzy historycy uważają, że kolejne 100 000 zmarło w więzieniach z powodu chorób lub niedożywienia.
Są to rzecz jasna liczby tragiczne, i oczywiście populacja była wówczas znacznie mniej liczna, niż dziś. Jeżeli jednak nawet tak jest, to są one minimalne w porównaniu ze żniwem, jakie zebrała śmierć dzięki ateistycznemu despotyzmowi XX wieku. W imię wykreowania własnej wizji wolnej od religii utopii Adolf Hitler, Józef Stalin i Mao Zedong stworzyli masową rzeźnię, której inkwizycja nigdy nie będzie w stanie dorównać. Razem wymordowali oni ponad 100 000 000 ludzi.
Co ważne: wiele spośród konfliktów uznanych za wojny religijne tak naprawdę nie toczyło się z pobudek mających związek z wiarą. Wywoływano je przede wszystkim ze względu na rywalizację o terytoria i władzę. Czy wojny angielsko – francuskie można określić mianem religijnych, bo Anglicy byli protestantami a Francuzi katolikami? Z największym trudem.
Prawda ta pozostaje aktualna również dziś. Konflikt izraelsko – palestyński nie jest, biorąc pod uwagę jego rdzeń, religijny. Powstał z powodu sporu o samostanowienie narodów oraz terytorium. Wprawdzie Hamas i skrajnie ortodoksyjne partie w Izraelu wysuwają argumenty o charakterze teologicznym – „To Bóg dał nam tę ziemię” i tak dalej – jednak konflikt pozostał by zapewne taki sam również bez podtekstów religijnych. Źródłem napięć na Bałkanach i w Irlandii Północnej jest rywalizacja etniczna, nie religijna.
Nawet dziś ateiści usiłują obarczyć winą religię. Spójrzmy na analizę p. Harrisa, odnoszącą się do konfliktu na Sri Lance. „O ile motywacja Tamilskich Tygrysów nie jest jednoznacznie religijna – pisze – to mimo wszystko są oni Hindusami, którzy niewątpliwie wierzą w wiele nieprawdopodobnych rzeczy na temat istoty życia i śmierci”. Innymi słowy – podczas gdy Tygrysy postrzegają siebie jako bojowników świeckiej walki politycznej, Harris odkrył u nich motywy religijne, gdyż ludzie ci przypadkiem urodzili się Hindusami, zatem z pewnością musi istnieć jakieś podskórne religijne szaleństwo wyjaśniające ich fanatyzm…
Harris potrafi iść w zaparte dość długo. Poszukując możliwości oczyszczenia sekularyzmu i ateizmu z okropności, jakich dopuszczano się w ich imieniu, argumentuje, że stalinizm i maoizm były tak naprawdę „czymś nieco więcej niż polityczną religią”. Co do nazizmu, to „choć nienawiść do Żydów objawiała się w Niemczech głównie na płaszczyźnie świeckiej, to stanowiła ona dziedzictwo średniowiecznego chrześcijaństwa”. W rzeczy samej – „holocaust oznaczał kulminację dwóch tysięcy lat knowań chrześcijaństwa przeciw Żydom”.
Podobne niedorzeczności dadzą się wychwycić w pracach Dawkinsa. Nie należy jednak dać się zwieść tego typu retorycznym sztuczkom. Dawkins i Harris nie są w stanie wyjaśnić dlaczego, jeśli nazizm jest zakorzeniony w średniowiecznym chrześcijaństwie, nie wytworzyło ono jednostki pokroju Hitlera. Jak może samozwańcza ateistyczna ideologia, rozpropagowana przez Hitlera jako odrzucenie chrześcijaństwa, stanowić kulminację jego 2000-letnich dziejów? Dawkins i Harris używają nader zręcznych kombinacji które podtrzymują winę chrześcijaństwa za zbrodnie dokonane w jego imieniu, a równocześnie oczyszczają sekularyzm i ateizm ze znacznie większych nieprawości, jakie popełniano z ich powodu.
Religijni fanatycy robili rzeczy, których nie sposób bronić, a niektórzy z nich – zwłaszcza w świecie muzułmańskim, nadal dokonują wieli okropności w imię swojego wyznania. Jeżeli jednak religia skłania czasem ludzi do przekonania o własnej nieomylności, to równocześnie wprowadza kodeks moralny, który potępia rzezie niewinnych. Szczególnie w nauczaniu Jezusa zaznacza się brak wsparcia dla – w istocie podlegających tu surowej naganie – historycznych niesprawiedliwości, popełnionych w imię Chrześcijaństwa.
Zbrodnie ateizmu popełniano w oparciu o pełną nieposkromionej pychy ideologię, która człowieka, nie Boga, uważa za twórcę wartości. Stosując najnowocześniejszą myśl techniczną i technologiczną, człowiek zaczął dążyć do usunięcia Boga i stworzenia tu, na Ziemi, swego rodzaju świeckiej utopii. Oczywiście jeżeli niektórzy ludzie – np. Żydzi, właściciele ziemscy, chorzy lub upośledzeni – musieli zostać wyeliminowani dla zachowania owej utopii, to była to cena, jakiej ateistyczni tyrani oraz ich poplecznicy nie wahali się zapłacić. Potwierdzają oni prawdę zawartą w dictum Fiodora Dostojewskiego: „Jeżeli nie ma Boga – dozwolone jest wszystko”.
Jakiekolwiek nie były by motywy ateistycznego okrucieństwa, pozostaje faktem bezdyskusyjnym, że wszystkie religie świata razem wzięte nie były w stanie na przestrzeni 2000 lat zabić takiej ilości ludzi, jaką zgładzono w imię ateizmu w ciągu kilku ostatnich dekad.
Najwyższy więc czas odrzucić już bezmyślnie powtarzaną mantrę, że to wierzenia religijne stanowiły źródło największych ludzkich konfliktów i przemocy. Ateizm, nie religia, jest najważniejszą siłą sprawczą, stojącą za masowymi mordami w historii.
Dinesh D’Souza
Tłum. Mariusz Matuszewski
Kategoria: Społeczeństwo
Taaaaak… a jeśli jest Bóg też wszystko jest dozwolone tylko trzeba się później wyspowiadać. Co za debilny artykuł.
ad sedenio) artykuł dość prosty bo gdyby był bardziej skomplikowany to by go Pan nie zrozumiał i poza tym nawet nie chaciałoby sie go Panu czytać. Te wszystkie zagadnienia są wyjaśnione w naukowych opracowaniach tylko trzeba po nie sięgnąć. Falsyfikacja faktów historycznych jest znamienną rzeczą dla lewicy, protestantów i ateistów. Myśli Pan, że wyznanie grzechów kapłanowi w konfesjonale jest takie łatwe?, to dlaczego coraz mniej ludzi się spowiada i uznaje tzw. spowiedź powszechną na wzór protestancki – bo tak jest łatwiej, lub wogóle nie zaprząta sobie tym głowy zacierając wyrzut sumienia. Debilny to jest raczej ignorant, który nawet nie chce rzetelnie, przed wydaniem opinii, zapoznać się problematyką tematu.
Życzę nawrócenia.
"a jeśli jest Bóg też wszystko jest dozwolone tylko trzeba się później wyspowiadać." czytając takie teksty rękami i nogami podpisuje się pod obowiązkowymi lekcjami religii. Tak samo przymusowymi, obowiązkowi, niezbędnymi jak demoralizacja seksualna postulowana przez zwolenników tzw. "nowoczesnego świeckiego" państwa i co najlepsze światopoglądowej wolności.
Dobry artykuł. Trzeba odkłamywac te bajki o złych chrzescijanach i sprawiedliwych ateistach, w tych Dawkinsowych opowiastkach zgadza sie wszystko oprócz faktów.
Taaa, a po i przed spowiedzią jest rachunek sumienia, żal za grzechy, mocne postanowienie poprawy, szczera spowiedź i zadość uczynienie. Trudne ?
„Got Mit Uns” na pasach żołnierzy niemieckich to tak dla ozdoby? Dlaczego reżimy komunistyczne odrzucają religię? Bo działają na tym samym polu i nienawidzą konkurencji. Każdy lider komunistyczny sam chce być bogiem, dlatego eliminuje inne religie.
Dziwną ma autor koncepcję odkłamywania… No ale czego można się spodziewać po apologecie?
Ktoś tu coś pokręcił.
– po pierwsze religja jest nażędziem do omamiania ludzi i ułatwia wysyłanie ich na wojnę ( jeżeli juz jesteśmy przy mordach etc.)
– Hitler nigdy nie wyrzekł sie religi mało tego utrzymywał dobre stosunki z papieżem bo przecież walczył z żydami i prawosławnymi ( przynajmniej na początku wojny )
– w przypadku Stalina to żeczywiście wyżekł sie religi po tym co spotkało go w seminarium ( nie jestem pewny czy do prawosławnych też odnosi się określenie seminarium ). zaś w jego przypadku trzeba zadać sobie pytanie jak silnie jego ateizm był powiązany z chęcią władzy absolutnej.
Podsumowywując za masowe mordy wojny etc. nie jest odpowiedzialny ateizm czy religia ale ten pierwszy jest dużo trudniejszy w użyciu jeżeli chce się ogłupic ludzi.
Troszke smieszny ten artykul.Te kilka wersow ma obalic fakty ktore byly badane przez wielu historykow?Autor zapomnial dodac piszac o Hitlerze ze mial on poparcie z Watykanu na rzez zydow.Zamachy terrorystyczne takze maja podloze religijne przez niewlasciwa interpretacje Koranu.Wschod zabija w imie Allacha tak jak kiedys chrzescijanie w imie Boga.Chrzescijanstwo powstalo poprzez przelew krwi.A zaczelo sie od rzymu.Napisze teraz wlasna teorie tak jak autor powyzszego artykulu.Wydaje mi sie ze Jezusa wymyslono po to aby w czesci ukryc mord na rzymianach.To tyle z mojej strony.Prosze mi nie zyczyc nawrocenia poniewaz nigdy do tego nie dojdzie.;)
Ale debilny artykuł. Kolejny wyznafca chce udowodnić, że religie są wspaniałe a ateizm to najgorsze zło obracając kota ogonem. Autor artykułu chyba jest mało kumaty i nie kojarzy, że zbrodnie Stalina czy Hitlera albo Mao nie były spowodowane ateizmem. Stalin i Mao próbowali tylko wykorzystać ateizm do budowy swojego socjalistycznego raju na ziemi, słusznie uznając go za przeciwwagę dla ciemnoty religii. A Hitler łapał się wszystkiego żeby opanować świat raz idąc pod rękę z czarnymi szamanami kiedy byli mu potrzebni a innym razem sięgał po okultyzm. Ale jak widać autorowi łatwiej ściemniać, że ateizm jest zły bo idealnie to pasuje do jego tezy choć fakty jej przeczą. ;-)
Taaa…a 70 mln eksterminowany Indian w Am. Poludniowej w imie chrystianizacji,wyrzniete w pien cale narody to pifko,tak? @ Aguirre-artykul jest prosty wlasnie dla zrozumienia go przez katolikow i innych "wierzacych" w gadajce weze i dziewice czekajace po smierci..Wiecej rozsadku zycze-choc to raczej niemozliwe.
Jeszcze nie udała się żadna cywilizacja bez wiary i religii ! Po prostu człowiek jest tak skonstruowany , że jej potrzebuje.. Można przyjmować co się chce , czy to Bog tak każe czy to natura ale to jest fakt ! Chrześcijaństwo jest wiarą najbardziej humanistyczną i chyba dlatego jest tak zawzięcie zwalczane ! Wiara scala społeczeństwa o tej samej orientacji religijnej ! Prawdą jest , że odejście od wiary skutkuje upadkiem cywilizacji i powoduje nadejście nastepnej wiary ! Ponieważ chrześcijaństwo jest najbardziej humanistyczne to każda inna wiara będzie mniej korzystna ! A po za tym naprawdę za malo wiemy , pycha współczesnych naukowców jest zatrważająca ! Nie potrafimy odpowiedzieć na najprostsze pytania a i za miliony lat sie nie uda ! Wiara jest potrzebna bowiem nauka odpowiada tylko na pytanie JAK ? a nie może odpowiedzieć DLACZEGO ? W ten sposób wiekszości ludzi wiara " uspokaja " i znajduje sens życia ! Materializm pozbawia życie sensu co dla zwykłego " Kowalskiego " jest nie do przyjęcia ! Takie jest moje zdanie !!
Artykuł wpisuję się w schemat odbijania piłeczki miedzy teizmem a ateizmem , teizm X milionów ofiar , ateizm Y milionów ofiar. Jest to jakiś parametr porównawczy, ale zbyt często powtarzany , nudny i nie wnika w szczegóły. Ateizm jest głupi, irracjonalny, niebezpieczny i zły, co możną racjonalnie wykazać. Ateizm jest pochodną fałszywego ubóstwiania i jako zło potrafi naśladowąc prawdę. Widać to w nowożytnym świecie w którym większość teistyczna modli się "przyjdź królestwo Twoje "a postępuję według zasad negacji Boga. Teizm cywilizacyjnie przegrywa , ale przegrana bitwa nie oznacza przegranej wojny. Walka trwa !
Motyla noga! Apologeta znowu napisał, że Pan buk "ateizm" jest głupi i jak zwykle dzieci z "racjonalista".pl dostały ataku histerii. Jeżeli ktoś ma odrobinę czasu i chęci niech da cynka adminowi "czytam gimboateistów dla beki" o tutejszej ynteligentnym "oraniu". Ucieka mu naprawdę dobry lolcontent:D
Nieudolna próba manipulacji. Tekst pełen ogólników, nawet nie można powiedzieć, że autor próbuje poddać krytycznej analizie tezy Harrisa czy Dawkinsa, są a priori odrzucane a propagandowo ideologiczny charakter tekstu aż bije po oczach.
Bardzo dobry art!! Liczby ofiar kłują po oczach ateistów ale tego nie da się przekłamać! Chodzi o to że nie ważne czy ludzie mordowali w imię religii czy ideologii ateistycznej! Prawda jest taka że ludzie zawsze znajdą sobie usprawiedliwienie swoich zbrodni! Ateizm tego nie zmieni! Wprost przeciwnie – ATEIZM nie niesie ze sobą ŻADNYCH wartości moralnych! Żadnych zasad na których można by oprzeć kodeks właściwego postępowania! To Ateizm czyni z człowieka zwierzę i zezwala mu na zachowanie zgodne z instynktem. Dlatego Ateizm nie przyniesie ludzkości zbawienia ale nieszczęscia! Co zostało już udowodnione w ciągu ostatnich stu lat! Liczby ofiar mówią same za siebie!
Primo LEWACTWO to zawsze religia, wszyscy lewaccy politycy i partie, tzrymają sztamę z religią. W Polszy od komuny nigdy nie było prawicowej partii. Komuniści nie byli zadnymi atesitami, raz kościoły i te prawosławne boznice dobrze się miały, i zachowały. Był tylko okres, kiedy jak w korei pólnocnej, stworzono nową religię. Stalin zastapił boga, zwyczajnie zrozumiał że religia ogłupia ludzi, więc stworzył własną, obalając starą. Atesita nie wierzy w nic, w żadna relgię a jest ich ok. 4 tys. działajacyh, ani w Boga Stalina ani innego. Ofiar religii jest tyle ze nikt nigdy tego nie zliczy, Hitlera błogosławił papierz i jego mordy, Hitler jak stalin rozumiał ze religia steruje gamoniami. Z tym ze używał istniejącej do zabijania, Stalin był mądrzejszy i stworzył własną.
W Indiach, przez ostatnie 50 lat z winy Hinduizmu zginęło więcej osób, niż zginęlo by za czasów boga stalina nawet gdyby ten żył 150 lat. A to tylko jeden kraj, jedna religia. Lekko możńa przyjąć ze religie mają z 10 miliardów ludzi zamordowanych, od niewolników zaczynając…. Nie schlebiajcie sobie, bo katolicy sa takimi samymi bałwochwalcami jak kazda inna sekta. Jeszcze będzie dzień, że z tej niby niewinnej sekty katolickiej znowu powstanie horda mordujaca dzieci za to ze sa rude, albo się jąkaja bo to oznaka opętania przez diabła. Wystarczy zobaczyć co Katole robili jeszcze w latach 50-60 w Irlandii…..
Ktoś policzył ile ludzi zamordowali katole przez 2 tys lat, stalin przy was katolach to amator…. wy mordowaliscie całe cywilizacje….
pięknie pranie mózgu :D żal to czytać. Wszystkie wojny zaczynają się od walki o religię lub pieniądze. Religia to gówno, gdyby nie było żadnej wiary na świecie nie byłoby 90% mordów. Zamachy terrorystyczne, krucjaty, przesladowania ludzi podejrzewanych o magię. Każda religia stoi na zakrawionej ziemii. A dzieckiem kazdej religii sa masowe zabojstwa
@Zyta Komuniści nawet zakazali wszelkiej religii. Pol Pot oprócz religii zlikwidował też pieniądz. Żal, że ten piękny system nie spełnia Pani oczekiwań…
Ni ludzi nie znasz, ni procesów historii – odrzekł zimno Konrad z Oleśnicy. – A to przekreśla cię jako inkwizytora. Powinieneś wiedzieć, Grzesiu, że zawsze są dwa bieguny. Jeśli będzie horrendalna legenda, to będzie i antylegenda. Kontrlegenda. Jeszcze bardziej horrendalna. Gdy spalę sto osób, za sto lat jedni będą dowodzić, że spaliłem tysiąc. Inni: że nie spaliłem nikogo. Za pięćset lat, jeśli ten świat potrwa tak długo, na każdych trzech z przejęciem gadających o lochach, torturach i stosach przypadnie przynajmniej jeden błazen, według którego żadnych lochów nie było, tortur nie stosowano, Inkwizycja była pełna kompasji i sprawiedliwa jak ojciec, karała nie srożej, jak tylko ojcowskim napomnieniem, a te wszystkie stosy to wymysł i heretyckie oszczerstwo. Rób więc swoje, Grzesiu, a resztę zostaw historii. I ludziom ją rozumiejącym. I nie pieprz mi, proszę, o sprawiedliwości. Nie dla sprawiedliwości została powołana instytucja, w której pracujesz.
Andrzej Sapkowski (z książki Boży bojownicy)
Zabijano w imię komunizmu, ideologii, której częścią był antyklerykalizm. Ale nikt nigdy nie zabił w imię ateizmu. Nikt nigdy nie wbił miecza w ciało drugiego człowieka krzycząc "W imię niczego!"
"2000 lat zabić takiej ilości ludzi, jaką zgładzono w imię ateizmu w ciągu kilku ostatnich dekad" Kto konkretnie został zabity w IMIĘ ATEIZMU? Nie gdzie 'ateista' zabił, ale zrobił to właśnie dlatego, że był ateistą.
Prze
Kłamstwa i manipulacja!
1.Hitler nie był ateistą był okultystą i interesował się religiami wschodu.Swastyka hitlerowska była inspirowana swastyką hinduizmu.Nie ma mowy by hitler był ateistą.
Mao i Stalin byli ateistami fakt jednakże nie atakowali w celu szerzenia ateizmu.Tak poza tym porównanie ateizmu komunistycznego do zwykłego to tak jakby porównać katolicyzm do protestantów.Przedewszystkim komuniści byli przeciwnikami ewolucjii,celem ich ateizmu państwowego było nie uwolnienie od religii tylko uzależnienie ludzi od partii komunistycznej,kolejna różnica to brak humanizmu który jest obecny w ateizmie zachodnim.
Kolejne wypociny katoli którzy koniecznie chcą z ateistów zrobić wstrętnych okropnych ludzi.Hitler ateistą?Haha! A słyszałeś o pozytywnym chrześcijaństwie? Założyli je protestanci zakładało że stary testament to biblia szatana a Jezus jest aryjczykiem,pozytywne chrześcijaństwo z racji że to protestantyzm zbudowano z poglądów i czynów Martina Luthra antysemity który zabił wielu ludzi.Józef Stalin tak był ateistą chory psychicznie ale ateista i KREACJONISTA tak łysenkizm to kreacjonizm bez boga też zakładał szybkie zmiany w odróżnieniu od darwinizmu.Ale ok Stalin ateista.Dalej Mao Zedong był Taoistą i też kreacjonistą.Maoizm zakładał połączenie marksizmu z tradycjami i mądrością Chińską w tym taoizmem.
Jeszcze warto dodać że wy katolicy wyznajecie ten morderczy system i wasze poglądy są oparte na tym co mówi kościół i to ten sam co zabijał.A komunizm? No cóż po pierwsze nie zawsze był ateistyczny.To współcześni ateiści plują na komunizm i potępiają go.A katolicy starają zmniejszać liczby ofiar inkwizycji lub gadać że im się należało.Spotkałem się z opinią że Giordano Bruno został skazany za mroczne rytułały i stwarzał zagrożenie.Znajdźcie zbrodnie nie komunistyczne a ateistyczne.
@ateista: kreacjonizm BEZ BOGA to jednak ateizm, nieprawdaż? A twierdzenie, że Mao był taoistą to musiałeś wyczytać w komentarzach na FB czy YT. Jasne, czcił Nefrytowego Cesarza i odprawiał nuemryczne gusła LOL. Zaś jeśli pytasz o przykłady niekomunistycznych zbrodni ateistycznych to prosze bardzo: jakobini w czasie Wielkiego Terroru (zwłaszcza Wandea), meksykańscy rewolucjoniści w czasie dyktatury Callesa
Farmazon dobre:) W życiu się tak nie uśmiałem.Mam świadomość że w ZSRR był ateizm państwowy choć nie oficjalnie więc ok.Mao Zedong był Taoistą choć myśle że lepiej powiedzieć Panteista bo brał niektóre założenia Taoizmu a inne odrzucał.Dowiedz się czegoś a nie farmazony piszesz.Ty mi gościu piszesz że Jakobini byli ateistami? Haha to byli Deiści Maximilian Robespierre był Deistą i waszym przyjacielem a za ateizm zabijał.Wymądrzał się że ateizm jest niemoralny a wyrżnął najwięcej wśród rewolucyjnych rządów.W Meksyku rządził dyktator Porfirio Diaz który wprowadził rządy terroru.Rewolucja Meksykańska uwolniła lud od terroru i ta rewolucja "napisała„ dzisiejszą konstytucje Meksyku.
Calles nie był taki zły.Meksykanina.się spytaj.Kościół go tylko nie lubiał bo kościół zdelegalizował.Calles zrobił wiele dobrych rzeczy Meksykanie go chwalą.Maximilian Roberrspierre był zły i mordował ale wiesz to Deista i nienawidził ateizmu i zabijał ateistów.
Źródłem masowych mordów jest grzech. Tym, który ten grzech wciela w życie, ulegając mu, jest człowiek. Bo jakżeby powiedzieć, że to grzech ludzi morduje? To nie zgadza się z naturą grzechu, bo nie jest bytem cielesnym. Gdzie swoje źródło ma grzech? W sprzeniewierzeniu się woli Boga. Zatem to nie teizm, (a więc religia czy sama wiara w Boga) jest problemem, tylko odrzucenie Boga i uleganie podszeptom Złego.
Reżimy Hitlera i Stalina były tymi, które odrzucały Boga. Były zatem reżimami ateistycznymi, sprzecznymi z Wiarą, Tradycją i nauczaniem Kościoła. Na próżno doszukiwać się sensacji, typu konkordat Watykanu z III Reszą, gdyż bardzo łatwo o manipulację faktami, tym bardziej, gdy ktoś a priori zakłada tezę jakoby katolicyzm był spójny z wizją Hitlera.
Kolejny apologetyczny bełkot. Hitler nie był ateistą Nienawidził ateizmu do roku 1933 z trzeciej rzeszy zniknęły wszystkie ugrupowania ateistyczne zostały zdelegalizowane sam Hitler był okultystą lecz Hitler miał coś wspólnego z chrześcijaństwem nie wiem czy słyszałeś o czymś takim jak pozytywne chrześcijaństwo Było ono elementem nowej religii w Trzeciej Rzeszy lub stanem przejściowym Tak czy inaczej chrześcijanie w Niemczech bardzo lubili nazistów którzy byli okultystami lub panteistami nazizm był okultystyczny ma swoje korzenie w dziewiętnastowiecznym niemieckim mistycyźmie.Polecam książke Nickolasa Goodricka-Clarke pt okultystyczne źródła nazizmu„.
Nie ma Boga Nie ma szatana przynajmniej moim zdaniem i nie gadaj głupot że tam gdzie nie ma chrześcijaństwa jest zło bo jak wiesz z historii zarówno w państwach gdzie był mocny ateizm na przykład z s r r i w państwach gdzie był mocny katolicyzm czyli dziewiętnastowieczna Belgia działo się podobnie czyli morderstwa i okrucieństwo.
Nadal czekam na wskazaniem i zbrodni ateistów ale nie komunistów. Bo katolicy często lubią mówić że to nie komunizm kazał zabijać choć nie tyle kazał co po prostu zabijanie było skutkiem nieudanego systemu katolicy natomiast twierdzą że to ateizm kazał skłonił ich do zabijania Dlatego czekam na normalne propozycje zabójstw ateistów poza komunizmem a wtedy przejdziemy do omawiania zbrodni chrześcijańskich zwłaszcza katolików która wbrew pozorom nie kończy się na inkwizycji i wyprawach krzyżowych.
Nie jesteśmy na Ty, Panie Ateisto.
Słyszałem o pozytywnym chrześcijaństwie i nie ma ono nic wspólnego z katolicyzmem.
Pan chyba nie do końca mnie zrozumiał. Nie napisałem, że tam gdzie "nie ma chrześcijaństwa to jest zło" i odwrotnie. W zasadzie to uważam wprost przeciwnie! Chrześcijanie to często bestie! Mordujące, gwałcące i rabujące. Skąd ten pogląd? Z nauczania Kościoła o naturze człowieka. Wszyscy, zarówno chrześcijanie, muzułmanie, żydzi i wyznawcy innych religii, wszyscy, jesteśmy skażeni grzechem. Wyznajemy to za każdym razem stając do Mszy Świętej, podczas Confiteor. To właśnie przywiązanie do grzechu jest problemem, nie wiara w Boga, gdyż Bóg, a za nim Kościół, wyraża jasne stanowisko wobec grzechu. Więc jeśli lubuje się Pan w wynajdywaniu sensacji obnażających katolicyzm, to w porządku. Proszę jednak mieć na uwadze, że to droga do nikąd. Ta licytacja w ofiarach jest bez sensu. To nie Pan Bóg jest tu winien (a więc dla uproszczenia teizm), tylko człowiek, odrzucający Boga (ateizm).
"Sens ateizmu" w ujęciu eschatologicznym jest moim zdaniem oksymoronem.
Miło mi jawić się Panu jako apologeta. Proszę mi wierzyć, to na prawdę dla mnie komplement.
Pisze Pan:
W takim razie ten ateizm jednak nie taki "święty" ? ;)
Ale ja nie uważam że Hitler był katolikiem ale nie był też ateistą. Ja Boga nie obwiniam bo widzisz on nie istnieje moim zdaniem:). Nie nie sprawia mi radości to że ja wyliczę komuś zbrodnie katolicyzmu ja zaczynam ten temat gdy katolicy pierwsi zaczynają z komunizmem wyskakiwać. Ja nie powiedziałem że ateizm jest święty ateizm można też wykorzystać źle to chrześcijanie uważam że są jacyś super cudowni No tak już były państwa gdzie katolicyzm był najsilniejszy i nie były one dobre. Uważam jedynie że ludzie powinni powoli wyrastać w pewnych rzeczy na przykład religii a ateizm jest przyszłością.
Mówią mocny chodzi o radykalny ateizm a w zasadzie antyteizm. Choć myślę że z s r r był takim średnim przykładem gdyż komunizm był bardziej para religijny czczenie Stalina Lenina radykalny kult jednostki dla którego chrześcijaństwo stanowiło przeszkody a Kim Ir Sen to nawet Bogiem został dla swoich rodaków i każe im się wierzyć w cuda przez niego dokonane.
Tak dla ścisłości Adolf Hitler był Panteistą wierzył w wszechobecną opatrzność w panteistyczne bóstwo.Hitler krytykował natomiast ateizm a organizacje ateistyczne zostały zdelegalizowane w III Rzeszy.
Co do pozostałych dwóch panów Józefa Stalina i Mao Tse-Tunga Ci dwaj faktycznie byli ateistami.Lecz czy zabito kogolwiek w imię niewiary? Odpowiedź brzmi Nie.Komuniści zabijali ludzi wierzących i przesladowali religie gdyż była ona przez nich uznawana za narzędzie ochrony burzuazji zgodnie z tym co mówił Marks a zatem fakt mordowania miał charakter czysto polityczny a ateizm państwowy i w tychże państwach wynikały z tego ze współczesne religie były uznawane za burżuazyjne za obronę Starego porządku a zatem wrogów rewolucji czyli bycie wierzącym było jawna zdrada rewolucji.
Dla ścisłości Adolf Hitler był Panteistą.Wierzył w panteistyczne bóstwo wszechobecna opatrzność.Ateizm był natomiast przez Hitlera krytykowany a organizacje ateistyczne zostały zdelegalizowane w III Rzeszy.
A co do dwóch następnych panów Józef Stalin i Mao Zedong faktycznie byli ateistami.Lecz czy w imię ateizmu kogoś zabili? Nie.Komunizm niszczył religię gdyż według Marksa były one narzędziem burzuazji do ochrony wyzysku klasy robotniczej do tego stosowali się czerwoni dyktatorzy czyli komuniści.A więc mordy na kaplanach i wiernych miały charakter czysto polityczny nie miało to za wiele wspólnego z ateizmem
Hitler i brak religijności, szkoda, że odwowywał się w Mein Kampf'ie do prawdziwości wiary chrześcijańskiej, a rządy komunistyczne tworzyły kult jednostki który miał ZASTĄPIĆ religie a nie całkowicie usunąć.
Ateiści: nikt nigdy nie zabił w imię ateizmu, komuniści zabijali dlatego, że byli komunistami, a nie dlatego, że byli ateistami. To irracjonalna wiara w brodaczy na niebie jest przyczyną wojen.
Również ateiści: nie obchodzi mnie to, że inkwyzycję powołano po to by chronić niesłusznie oskarżonych o herezję, a Kościół nigdy nie uznawał, że istnieje coś takiego jak święta wojna. Liczą się nie deklaracje ideowe tylko skutki. Spójrzcie choćby na komunistów: niby ateiści ale kult jednostki niemal religijny.
Fun fact: plemiona szympansów toczą wojny, ciekawe jaki urojony bóg im tak kazał? Albo wiara i niewiara mają konsekwencje w zachowaniu i wtedy można chłostać Kościół za inkwizycję i krucjaty a ateistów za holodomor i pola śmierci, albo jesteśmy biologicznymi maszynami i nasza wiara lub niewiara to tylko racjonalizacja naszych instynktów terytorialnych i innych.
Oczywiste jest ze (reduction) odrzucenie bytu nadrzędnego stanowiło platforme na której zbudowane zostały reżimy totalitarne
Np. każdy posiadacz ligitymacji partyjnej musiał i był Ateista
(nie było otwarcie wierzących ludzi w środowisku komunistów, taki człowiek byłby wykluczony z partji z poważniejszymi represjami skierowanymi przeciwko całej rodzinie włącznie)
w Mongolji,Vietnamie,Korei Północnej, Chinach, Kubie, Związku Radzieckim, Polsce, Chechach, Węgrzech, etc
pierwszy całkowicie Ateistyczny goverment Prezydenta Calles w Mexyku
wsławił się próba zlikwidowania religji, brutalnością, doprowadzając do powstania przeciwko sobie.
Współczesne bajeczki lansowane przez ateistow opowiadające o głęboko religinym życiu Lenina,Kim Irsena, Mao Dzdonga, Stalina, Marksa, Engelsa etc wzbudzaja tylko politowanie,
Oczywiście ateistom potrzebne to jest do kreowania siebie na istoty supermoralne za którymi trzeba podążać i które trzeba słuchać po prostu" Super
Ubermensch" gotowe do kierowania ludzkością w drodze do "New Brave World"
Oczywiste jest ze mój post atakowany będzie przez mile ateistyczne wspaniałe owieczki które jak same twierdzą w życiu muszki by nawet nie skrzywdziły, w co głęboko wątpię
Lecz pozdrawiam.
Co za KŁAMSTWA!
Za śmierć czarownic odpowiada Kościół katolicki a nie ateisci !!! Samo pojęcie "czarownicy" jest katolickie. Ateisci nie wierzą w żadne czary! Co za debilizm!
Co to za usprawiedliwienie – że reszta "zmarła w więzieniach". Nawet jeśli to prawda (nie sprawdzałam) to kto ich do tych więzień wsadził? i pozwolił im tam umrzeć!? I za co ich tam wsadził! Bynajmniej nie za wiarę, tylko właśnie za "czary" i ateizm!
A HITLER i FASZYSCI BYLI KATOLIKAMI A NIE ATEISTAMI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Cała ideologia faszystowska i mordowanie było pod znakiem Boga i z Kościołem za rękę! Nawet po wojnie Kosciół katolicki ukrywał faszystów i pomagał zbrodniarzom wojennym ukryć się w Ameryce łacińskiej.
Kłamstwo kłamstwo kłamstwem pogania w tym "artykule" !!!!!!!!!!
Hitler nie był ateista a swego rodzaju panteistą. W 1933 jedną z pierwszych rozporządzeń Adolfa Hitlera była likwidacja organizacji ateistycznych a poglady ateistyczne nie były tolerowane.
Sam Hitler uważał ateizm za oznakę "zezwierzęcenia" i gardził nim zarówno publicznie jak i prywatnie. Sam odwoływał się do opatrzności która stworzyła jego zdaniem wszechświat i go podtrzymuje oraz że owa "boska moc" uczyniła go wybrańcem.
Brak wiedzy ze strony autora tego paszkwilu jest przerażający….
Czekam kiedy katolicy powiedzą coś o zbrodniach nie tylko czasów inkwizycji i ludobójstw z czasów potęgi Watykanu. Ale też o zbrodniach takich ludzi jak Franco, Pavellic, Tiso, Pinochet, Videl mnie to bardzo interesuje :D.
Wszystko to jededen wielki kocioł gówna ! A wystarczy być dobrym człowiekiem i starać się mieć czyste serce .
lewica już nie zawsze zabija,ale zawsze kłamie……/N.Gomes Davila/
Napisz artykuł o tym, że Ateizm jako źródło masowych mordów – nie podaj ani jednego przykładu ani żadnego dowodu na to, że źródłem mordu był ateizm xD