Amerykanie: Rosja stanowi egzystencjalne zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych…
Portal Defence24.pl informuje o amerykańskich planach zwiększenia zdolności bojowych USA w Europie:
Dowódca wojsk NATO w Europie generał Phillip Breedlove stwierdził, że amerykańskie wojska w Europie muszą odzyskać zdolność do prowadzenia działań o dużej intensywności. Podkreślił, że wcześniej Departament Obrony postrzegał Rosję jako „szczerego partnera”, co uzasadniało redukcję wojsk w Europie, wpływającą obecnie negatywnie na poziom gotowości bojowej.
Amerykanie podkreślają swoją dobrą wolę i chęć osiągnięcia z Rosją przyjaznych stosunków:
Generał Breedlove zaznaczył w trakcie wypowiedzi dla Kongresu, dotyczącej działań US European Command, że przez ostatnie dwie dekady Stany Zjednoczone i Rosja próbowały rozwijać współpracę partnerską z Rosją, nie tylko w obszarze kulturalnym czy gospodarczym, ale też militarnym. Departament Obrony USA planował redukcję obecności wojskowej w Europie z założeniem, iż Rosja będzie „szczerym partnerem”. Dowódca zaznaczył, że w 2009 roku, już po inwazji Rosji na Gruzję Stany Zjednoczone dążyły do „resetu” relacji z Moskwą – co oznaczało, iż nadal nie była ona postrzegana jako zagrożenie.
Gen. Phillip Breedlove stwierdził także, że:
Rosja stanowi egzystencjalne zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych, i dla całego Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Kategoria: Wiadomości
Mamy po prostu do czynienia z sytuacją zdjęcia przez jankesów maski. Pod propagandową zasłoną partnerskiego traktowania Rosji kryło się niedocenianie tego kraju i zwykła, słabo ukrywana pogarda dla Słowian. Z jednrj strony jankesi wyciągali niby do Rosji rękę, a z drugiej – organizowali różne kolorowe rewolucje i po cichu zwalczali rosyjskie wpływy gdzie tylko mogli, bo przecież panowanie na świecie należy się im – jankesom – jak psu buda.