banner ad

Savoir – vivre a kontekst

| 10 czerwca 2013 | 0 Komentarzy

regency-marriage-proposal.jpg w=300&h=224W jednej ze swoich książek Edward T. Hall pisał o kulturach wysokiego i niskiego kontekstu. Upraszczając nieco jego myśli możemy stwierdzić, że w kulturach wysokiego kontekstu nie musimy przekazywać naszemu rozmówcy wszystkich dodatkowych informacji na temat kontekstu naszej wypowiedzi, natomiast w kulturze niskiego kontekstu nasza wypowiedź musi zawierać całą gamę dodatkowych informacji, aby została prawidłowo zinterpretowana. Skomplikowane? Nic podobnego. Oto przykład: kilka tygodni temu mój kolega, tak jak ja pracujący w szkole, prawdziwie sfrustrowany opowiadał mi, jak to chcąc wprowadzić akcent świąteczny, przyniósł do klasy worek z cukierkami i „puścił” go po klasie, aby uczniowie się poczęstowali. Po chwili zauważył, że część uczniów brała całe garście słodyczy, przez co nie mogło wystarczyć dla wszystkich. Oto przykład grupy działającej w niskim kontekście. Mój kolega uniknąłby problemu, gdyby już na początku zaznaczył, że należy poczęstować się JEDNYM cukierkiem. Gdyby jednak częstując na przykład dyrektora szkoły zwrócił uwagę, iż ten ma się poczęstować jednym cukierkiem, prawdopodobnie przełożony poczułby się urażony. Możemy bowiem przypuszczać, iż dyrektor funkcjonuje w wysokim kontekście.

Savoir-vivre jest często nauką postrzegania kontekstu. Niestety pracując z młodzieżą z roku na rok widzę jak kontekst naszej kultury spada. Młodzi ludzie coraz częściej nie rozumieją dlaczego ich zachowanie jest niekulturalne, ponieważ nie potrafią prawidłowo odczytać kontekstu. Przytoczone poniżej przykłady dotyczą uczniów szkół średnich. Kilka dni temu podczas sprawdzania obecności moje biurko zostało dosyć gwałtownie przesunięte, kiedy zaskoczona spytałam o powód usłyszałam, że uczeń musiał wyprostować sobie nogi. Na innej lekcji spóźniona maturzystka, przyniosła tackę z plackami ziemniaczanymi i spokojnie w drugiej ławce zasiadła do ich konsumpcji. Część uczniów po wejściu do klasy zamiast przyborów szkolnych wyciąga kanapki lub zadaje pytanie czy może je zjeść. Innym częstym pytaniem słyszanym na lekcjach jest; „czy mogę iść się wysikać?”. Zdarzają się również dziewczyny, które zajęcia wykorzystują do poprawy fryzury, makijażu czy też nałożenia kremu na twarz. Oczywiście co jakiś czas trafia się osoba prowadząca rozmowę telefoniczną, tego ostatniego byłam również świadkiem w trakcie zebrania z rodzicami.

Jednak najbardziej przerażający jest fakt, iż osoby te kompletnie nie rozumiały co jest niekulturalnego w ich zachowaniu. Przesuwanie mebli, telefonowanie, jedzenie czy inne czynności fizjologiczne i higieniczne nie są złe same w sobie, ale wykonane w kontekście zajęć lekcyjnych świadczą o braku kultury osobistej.

Człowieka dobrze wychowanego poznajemy po tym, że potrafi on samodzielnie odczytać kontekst sytuacji i właściwie dopasować do niego swoje zachowanie, w taki sposób aby otoczenie uznało je za grzeczne i sympatyczne. Kiedy widzimy więc starszą osobę, ustąpmy jej miejsca nie czekając, aż poprosi nas o to. Wykażmy, iż funkcjonujemy w kulturze wysokiego kontekstu, bo na tym właśnie polega prawdziwy savoir-vivre.

Elegantia

Tags: , , , , , , ,

Kategoria: Kultura, Społeczeństwo

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *