banner ad

Rigopulos: Nie ma czegoś takiego jak partia Torysów!!

| 27 października 2025 | 0 Komentarzy

Na początku przypomnijmy że pierwsi torysi pojawili się w Anglii w roku 1678, jako opozycjoniści wigowskiego „Aktu Wykluczenia” (Exclusion Bill), którego celem było wydziedziczenie prawowitego spadkobiercy trzech koron – Jakuba (Stuarta- a.j), księcia Jorku (który ostatecznie został Jakubem II i VII).

Partia ta, przestała istnieć jako zorganizowany podmiot polityczny na początku lat sześciesiątych 18-stego wieku, pomimo tego że termin ‘Tory’ był używany do samookreślenia się przez niektórych pisarzy politycznych. Oryginalni torysi opowiadali się za Unią składającą się z Trzech Koron – oddzielnych państwowych bytów tj. Anglii, Szkocji i Irlandii. Byli oni bezkompromisowo i nieubłaganie przeciwstawni uzurpacji Wilhelma Orańskiego i nigdy nie pogodzili się z  jego ‘wtrynieniem’ się na  trony swego wuja i teścia – króla Jakuba II i VII. Kolejno głosowali za odrzuceniem ustawy która przerodziła się w tą „o następstwie tronu”  z 1701 roku, i przeciwko "ustawie" która wprowadziła w życie upozorowaną "Unię Szkocji i Anglii". Powszechnie, byli oni uważani za Jakobitów lub, jeśli nie działania, to oskarżani byli o jakobickie sentymenty. W latach od 1710 do 1714, ich zadaniem była służba w serwisie tzw. Wielkiego Człowieka –  tak jak np. generał Jerzy Monck, 1-szy książe Albemarle, który doprowadził do Restauracji bez rozlewu krwi i za pomocą środków parlamentarnych. Ich zejście ze sceny politycznej zapoczątkowane porażką powstania jakobickiego w roku 1745, dobiegło końca w wyniku tragicznej wojny siedmioletniej która była początkiem wszystkich wynikających z niej patologii które dotknęły Trzy Królestwa . Jan Stuart, 3. hrabia Bute, pomimo głoszenia  że jest Torysem, był de facto nikim innym jak tylko mentorem politycznym elektora Jerzego III, którego poglądy były umiarkowane i bardziej zbliżone torysom niż wigom – ale prawdziwym torysem nigdy nie był!

Reaktywowana "Partia Tory",choć bardzo niewiele swoją istotą przypominająca poprzedniczkę, jest w zasadzie nową syntezą klasycznego wigizmu oraz arystokratycznych i oligarchicznych dogmatów, wymieszanych ze starym "politycznym anglikanizmem" – jej narodziny ściśle związane z Williamem Pittem Młodszym a póżniej z Robertem Jenkinsonem "2. hrabią Liverpoolu" .Ostatnim z  „torysowskich odrodzeniowców” był Arthur Wellesley, "Książe Wellington"-  który jako "szef rządu" nadzorował "Akt" emancypacji katolickiej w 1829 roku, grożąc rezygnacją na wypadek królewskiej odmowy usankcjonowania tegoż dokumentu. Sprowokowany w tej kwestii, przez ówczesnego hrabiego Winchilsea i Nottingham  (Jerzy William Finch-Hatton- a.j) stoczył z nim  pojedynek na polach Battersea, jeden z ostatnich do jakich doszło na Wyspach. Aczkolwiek,stał w opozycji do zarówno kwestii „Ustawy Reform” (Reform Bill  z 1832r.) jak i żydowskich Wolności Obywatelskich, w obydwu odniósł porażkę i po swojej ostatniej kadencji na czele rządu podczas której został skutecznie ‘wymanewrowany’ przez Roberta Peel’a, deutero-Toryzm przefarbował się na  nową "Partię Konserwatywną" .

Rok 1834, uważany jest przez historyków za przełomowy, w tym właśnie roku partia torysów umarła, a na jej miejscu pojawiła się tzw. Partia Konserwatywna – formacja w większości neo-wigowska aczkolwiek anty-liberalna. Faktem jest że istnieją różne soi-disant  tradycyjne polityczne jednostki (high tories) ale jeśli mam być szczery to kiedy tylko zbliża się czas wyborów powszechnych  lgną one do partii "konserwatystów" w między czasie zaklinając  się że to się więcej nie powtórzy. Partia ‘UKIP’ jest formacją  w całości wigowską, jej atrakcyjność polega na byciu partią protestu, ale przecież jest to protest  przeciwko powszechniejszym wariantom neo-wigizmu. Tak więc, w obecnym stanie "polityki partyjnej"  w „Zjednoczonym Królestwie” nie wyłączając jej "nacjonalistycznych" opcji, tak naprawdę oferuje ona swym wyborcom tylko sześć lub siedem wigowskich, post-wigowskich lub neo-wigowskich wariantów  – niestety, żadna z nich w jakimkolwiek sensie tego słowa znaczeniu nie jest partią Torysów!!!

 

Stelios Rigopoulos

 

Tłumaczył i opracował Arek Jakubczyk

 

Kategoria: Historia, Myśl, Publicystyka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *