Rigopoulos: Nie uznaję!
Ludzie wiecznie pytają: "Jeżeli uważasz księcia Bawarii za prawowitego króla Anglii (lub Szkocji), podjęcie jakich kroków proponujesz ku temu aby przywrócić Jego panowanie?". Jeszcze częściej zwracają moją uwagę na fakt że, „On sam w ogóle nie wykazuje zainteresowania tą kwestią(?) a mianowicie, bycia królem Anglii i Szkocji, a nawet Irlandii i….Francji [*]". Większość pytających konkluduje: "Czy owa dyskusja nie jest po prostu stratą czasu?"
Moja odpowiedź zawsze była taka sama – to jest kwestia uznania!
Ja po prostu nie uznaję pretensji każdej innej osoby do prawa zajmowania tronów Anglii, Szkocji i Irlandii. Nie uznaję legalności tzw. "parlamentu", który "ratyfikował" uzurpację Wilhelma Orańskiego-Nassau w 1688/89 roku. W związku z tym, nie uznaję ściśle z nią powiązanej "ustawy o następstwie tronu" z roku 1701, przyznającego trzy Trony pierwszemu protestantowi, 56-stej osobie w linii sukcesji, tak, aby brytyjskie Trony na zawsze były zajmowane tylko przez pseudo –parliamentarych kandydatów protestanckich, których głównym zadaniem była obrona religii protestanckiej. W rzeczywistości, gwarantując, by "monarchia wirtualna" (nie posiadająca praktycznie żadnych uprawnień, nigdy nie będzie się sprzeciwiać prawdziwym mistrzom pseudo-konwencji, nazywającej siebie "parlamentem"), których żywotne interesy to to, co obecnie stało się światowym merkantylizmem. Co za tym idzie, nie uznaję "Aktu Połączenia" z roku 1707 który miał w swoim pierwotnym celu zniesienie tych trzech stanów, które zapewniały suwerenność niezależnego Królestwa Szkocji, tak, aby nie powstało ryzyko objęcia tronu Szkocji przez monarchę innego niż angielski. Ponadto, nie uznaję tzw. "Irlandii", tej jakobińskiej uzurpacji irlandzkiego bractwa republikańskiego jako "państwa sukcesyjnego" względem starożytnego i uzasadnionego Królestwa Irlandii, które, na mocy papieskiej bulli, miało być rządzone przez prawowitego Władcę Anglii – ponieważ żadne z konkurencyjnych roszczeń zwaśnionych rodów irlandzkich do tytułu Wielkich królów Irlandii nie zostały zaakceptowane jako prawowite.
W związku z tym, istnieje tylko jeden słuszny i uzasadniony suweren królestw Anglii, Szkocji i Irlandii, Jego Królewska Mość król Franciszek II – pobożny katolik, który w swej skromości używa tylko tytułu, którego nikt nie może zakwestionować – tytuł "księcia Bawarii".
Stelios Rigopoulos
Tłumaczył Arkadiusz Jakubczyk
fot. Wikipedia, Creative Commons
* Kwestia jego tytulatury, nominalnego lub hipotetycznego prawa do tronu Francji, jest następstwem bezpodstawnych, moim zdaniem, roszczeń Plantagenetów (Andegawenów) i ich następców, zarówno Tudorów, jak i Stuartów, których żaden szkocki monarcha od czasów Roberta I Bruce'a nigdy nie uznał. Robert Bruce nie uznawał nawet prawa Andegawenów do tronu angielskiego, podkreślając, że poprzez małżeństwo Małgorzaty Wessex (św. Małgorzaty Szkockiej, drugiego patrona i Protektora Królestwa Szkotów po św. Andrzeju Apostole) do Malcolma III Canmore, Króla Szkotów, szkocka Korona była Strażnikiem Prawowitej linii sukcesji do tronu angielskiego, w miejsce uzurpacji linii Wilhelma Bękarta – tytularnego księcia Normandii).
Kategoria: Arkadiusz Jakubczyk, Historia, Myśl, Publicystyka, Religia, Stelios Rigopoulos