banner ad

Raper STOPA tylko dla portalu MyslKonserwatywna.pl

| 20 września 2017 | 1 Komentarz

Zacznijmy banalnie. Jak zaczęła się Pana przygoda z rapem?

Rap zawsze był obok, za sprawą kolegów z legendarnej już Częstochowskiej grupy "1000". Pierwsze utwory nagrywałem z kolejnym rapowym pokoleniem z Tysiąclecia, czyli z "Towarem". Następnym etapem były już projekty solowe, których uwieńczeniem jest mój pierwszy album "Sumienie", wydany przez 3DOM.

A jak określiłby się pan ideowo?

Prawdę mówiąc unikam wyznaczania sztywnej linii ideowej w znaczeniu – że tak się wyrażę – politycznym. Najbliższe zdecydowanie są mi idee narodowe. Sam siebie określiłbym siebie jako patriotę, a już najchętniej po prostu jako katolika. Wiara katolicka jest jedyną ideą, pod którą mogę się z całą pewnością podpisać w każdym jej aspekcie.

W tekstach pana utworów nie ma niedomówień. Idzie Pan prosto do celu… To zabieg zamierzony?

Zdecydowanie jest to efekt zamierzony. Siadając do pisania tekstu zawsze wiem, co chcę przekazać. Czuję emocje, które zamierzam wzbudzić w słuchaczu nie znając jeszcze słów, w które te emocje będą ubrane.

Jakie to emocje? I o czym – a także czym – jest Pana muzyka? Czy stanowi pewnego rodzaju manifest?

Moja twórczość ma w założeniu poruszać sprawy ważne. Zarówno te typowo życiowe i przyziemne, jak również duchowe, ponadczasowe. Skłaniać do zastanowienia nad aspektami, które zwykle gdzieś gubimy w codziennym pośpiechu. Myślę, że możemy nazwać ją pewnego rodzaju manifestem. Co do emocji, wzbudzanych przez moje utwory, to z opinii  samych słuchaczy wynika, że jest to całe spektrum: od emocji wzniosłych, ciepłych, do negatywnych: niechęci czy wręcz czasami nienawiści.

Wspomniał Pan o wydanej niedawno płycie „Sumienie”. Możemy prosić o kilka słów na jej temat? Jak długo powstawała, jak formowała się jej zawartość?

Płyta powstawała od lutego 2016 do kwietnia 2017. Od początku miałem na nią konkretną koncepcję, więc praca nad nią przebiegała sprawnie i myślę, że udało się zrealizować założenia. Moim zdaniem album jest spójny jako całość. Składa się z 16 utworów, poruszających między innymi takie tematy jak: prawo do posiadania broni, ochrona życia poczętego, Kościół katolicki jako Kościół walczący, powstania Narodowe. A także inne, jak bardzo blisko mi utwór opowiadający o mojej życiowej sile, czyli rodzinie.

Gdzie można ją kupić?

Płyta do nabycia na stronie wydawnictwa 3DOM: https://www.3dom.pro/pokaz/74/przedsprzedaz_stopa_sumienie.html

Jak ocenia Pan polską scenę patriotyczną? Wydaje się, że coraz więcej artystów wybiera tę właśnie platformę twórczości – zarówno w przypadku rocka, jaki hip-hopu.

Co do oceny sceny patriotycznej, ograniczę się tylko do tej hip-hopowej  części – a to z uwagi na fakt, że rock jest mi raczej daleki. Rap patriotyczny rozwija się – i to na pewno cieszy, wskazując, że słuchacze, głównie młodzi, ideowo skręcają w prawo. Co jest dla mnie świetną wiadomością. Za numer jeden w tej gałęzi rapu uważam warszawskiego rapera "Wuem Enceha", którego styl jest ostry, ale również poparty solidną wiedzą. Ma utwory, które wywołują  ciarki na plecach.

Polecam również płytę mojego kolegi, Ptaka "Niewidzialne imperium", inspirowane twórczością Sergiusza Piaseckiego.

Muszę też z bólem stwierdzić, że większość raperów tak zwanych „patriotycznych” skupia się na powtarzaniu frazesów, robiąc, że tak powiem, patriotyczna coca-colę dla mas. Utwór poruszający ten temat również znajdziecie na "Sumieniu".

Dziękuję za rozmowę.

 

Rozmawiał: Mariusz Matuszewski

 

 

 

 

Kategoria: Myśl, Publicystyka, Społeczeństwo

Komentarze (1)

Trackback URL | Kanał RSS z komentarzami

  1. Aguirre pisze:

    Pytanie czy rap przystoi konserwatyście nawet jeżeli w jakiś sposób treści textów pokrywają się z poglądami konserwatywnymi? Dla mnie ta forma jest nie do przyjęcia tak samo jak z muzyka rockową – to jest pop rozrywka wywodząca się z mrocznych podziemi rewolucyjnego buntu przeciw porządkowi. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *