banner ad

Joseph hr. de Maistre: Dusza narodowa

| 8 grudnia 2021 | 0 Komentarzy

Pozostawiony sam sobie, ludzki rozum jest całkowicie niezdolny nie tylko do tworzenia, ale także zachowania  jakichkolwiek asocjacji religijnych lub politycznych. Wynika to stąd, że chcąc poczuć się dobrze potrafi on jedynie wzniecać dysputy; człowiek jednak potrzebuje pewników, a nie problemów. Kołyski dziecięce opatulone powinny być dogmatami;  w ten sposób kiełkujący rozum wszystkie swoje opinie powinien wpajać niejako automatycznie, przynajmniej  te, które dotyczą jego zachowania.

Nie ma nic ważniejszego dla człowieka od jego uprzedzeń. Niech nas to słowo nie razi i nie interpretujmy go jedynie w złym świetle. Nie oznacza ono wyłącznie fałszywych idei; w ścisłym tego słowa znaczeniu wszelkie opinie przyjmowane  bez ich uprzedniego badania. Rzecz w tym, że tego typu opinie są dla człowieka niezbędne; stanowią one bowiem prawdziwą podstawę jego szczęścia i fundament jego imperiów. Bez nich nie może istnieć  ani religia, ani moralność, ani rząd. Zawsze istnieć powinna oficjalna religia państwowa, tak jak istnieje system polityczny państwa; lub inaczej – religijne i polityczne dogmaty, wymieszane i połączone ze sobą, powinny tworzyć powszechną lub krajową mądrość, na tyle silną  aby stłumić aberracje indywidualnego rozumu, który jest, ze swej natury, śmiertelnym wrogiem wszystkich związków społecznych.  Umysł indiwidualny dostarcza jedynie gruntu do rozbieżnych opinii.

Wszystkie dotychczasowe wspólnoty prosperowały i były silne dopóty, dopóki były wierne i  posłuszne temu właśnie (wspólnotowemu) umysłowi, który jest niczym innym jak zniszczeniem dogmatów indywidualnych, zarazem zaś stanowi  absolutną i ogólną podstawę wszelkich dogmatów lokalnych, innymi słowy – przydatnych uprzedzeń. Podobnie, jeżeli  mielibyśmy pozwolić, aby każdy indiwidualny człowiek polegał na swoim  indywidualnym zrozumieniu religii, bylibyśmy świadkami natychmiastowego  powstania  anarchii w wierze lub unicestwienia władzy religijnej. W tej samej mierze, jeśli każdy człowiek zacząłby osądzać zasady rządu, z pewnością moglibyśmy liczyć na natychmiastowe powstanie anarchii cywilnej lub zagładę suwerenności politycznej.

To rząd jest prawdziwą religią, mającą swoje dogmaty, swoje tajemnice, swoich kapłanów; poddanie rządu indywidualnej dyskusji jest jego zniszczeniem; ma on życie wyłącznie za pośrednictwem umysłu wspólnotowego, to znaczy, wiary politycznej, która jest niczym innym, jak jego Credo. Podstawową potrzebą człowieka jest to, aby jego powstający rozum był ograniczany podwójnym jarzmem; powinien być sfrustrowany i powinien zatracać się w umyśle narodowym, tak, ażeby zmienić swoją indywidualną egzystencję na inną –  wspólnotową, podobnie, jak rzeka, która płynie do oceanu i nadal istnieje w masie jego wody, ale już bez nazwy i realnej odrębności.

Czym zatem jest patriotyzm? Jest nim właśnie rozum wspólnotowy, o  którym mówię; ściślej – wyrzeczenie indiwidualizmu. Wiara i patriotyzm są dwoma  wielkimi cudotwórcami tego świata – są boskie. Wszystkie ich działania są cudami. Nie należy poddawać ich kontroli, wyboru czy dyskusji, albowiem wtedy staniemy się wobec nich bluźniercami. Znają one tylko dwa słowa- poddaństwo i wiarę; tymi dwoma  dźwigniami  podnoszą one świat. Ich błędy są bardzo wzniosłe. Te dwa niemowlęta Nieba udowodniają wszystkim swoje pochodzenie poprzez tworzenie i konserwację; a jeśli zjednoczą się i połączą swoje siły w celu wspólnego kierowania wspólnotą, wywyższą  ją, uświęcą  i zwiększą stokrotnie jej  moc …..

Ale czy ty, nieistotny człowieku, jesteś w stanie zapalić ten święty ogień, ogień który rozpala narody? Czy możesz dać wspólną duszę kilku milionom ludzi? Zjednoczyć ich pod swoimi prawami? Zjednooczyć ich wokół siebie? Ukształtować umysł ludzi jeszcze nienarodzonych? Nauczyć  przyszłe pokolenia posłuszństwa i stworzyć  odwieczne zwyczaje, te uprzedzenia zachowawcze, które są ojcem tych praw a zarazem są od nich silniejszymi? ……Co za niedorzeczność! …

 

Joseph hr. de Maistre

Tłumaczył Arek Jakubczyk

Rozdział X z „Rozprawa o Suwerenności” (1793-8; opublikowanej w 1884 roku)

Kategoria: Myśl, Polityka, Publicystyka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *