banner ad

Jakubczyk: Psst, wybory – tylko nie mów nikomu.

| 25 czerwca 2019 | 3 komentarze

Homoseksualiści w sutannach, Królowa Polski w tęczowej aureoli i antyunioniści zabiegający o brukselskie diety. Tak mniej więcej minęło pierwszych sześć miesięcy nadwiślańskiego 2019 roku.

Co do domniemanego skandalu pedofilskiego w Kościele w Polsce, to przyznać muszę, że w czasie jaki od niego upłynął, mój redakcyjny kolega Karol Kilijanek skreślił tekst, z którym kłocić się nie da. A pod którym podpisuję się oburącz. Mógłbym jedynie dodać że taki skandal to nic nowego. Jałowym celem dzieci rewolucji (pod jej każdym wcieleniem) jest zdetronizowanie Boga. Najlepiej więc wymierzać ciosy w Jego pielgrzymujące ziemskie ciało – Kościół katolicki. Jakże to z ich strony głupie, dziecinne i diabelskie.

Kolejne „nowinki” tego typu, choć trzeba je odnotować, nie przejmują mnie za bardzo. Nie mam na nie czasu.

Smutniejszym w tym wszystkim jest z kolei to że, w pogoni za wzorcami bezwstydnego Zachodu, Polacy szukają sensacji gdzie tylko popadnie. Dając posłuch każdemu idiotyzmowi, robią z owych igieł widły. Prostytuują swoją logikę, zapominając o chłopskim rozumie.

Wybory. Dogłębną analizę eurokołchozowych wyborów pozostawię ekspertom. Tym którzy widzą w tych badaniach i statystykach jakiś większy sens. Dla mnie jako antydemokraty praktykującego, konfederackie bajanie o tym, że kiedy Unia zostanie przez nich przejęta wraz z resztą europejskiej tzw. skrajnej prawicy (?) to spowodują oni jej rozmontowanie, jest tylko tym – bajaniem. Przyznam jednak że znacznie atrakcyjniejszym od wiosennego ćwierkania tęczowych pomyleńców Biedronia. Dlaczego bajanie?

Ponieważ ów cel jest niemożliwym do osiągnięcia w ramach demoliberałki. Wdrażanie się w system demoliberalny niszczy. Niszczy środowiska i osoby. Mieliśmy tego przykłady w przeszłości. Demokracja niszczy zasady, zmusza najsilniejszych do zasiadania przy jej stole, upija i wypacza. Jeżeli parlament europejski jest bezmocnym skupiskiem polityków emertytów, hochsztaplerów i złodziei, to po jaką cholerę pchają się tam nasi antysystemowcy?! Przecież to albo hipokryzja par excellence, naiwność i ślepa, wygórowana wiara we własne możliwości, lub co jest wyjściem najgorszym – mydlenie oczu Kowalskim i chęć grubego zarobku.

No dobrze, zatem nie głosujmy. Nie udzielajmy się. Co nam pozostanie?

O tym już wielokrotnie pisałem. Pracujmy oddolnie, u podstaw. Pieniądze trzeba inwestować z głową. Początkowo, najlepiej na łonie ciał pozarządowych, w szkołach, harcerstwie, zrzeszeniach prowincjonalnych, gminach itd, dzięki silnej i spójnej wizji stwórzmy sposobność na prawidłowe uformowanie rozwoju polskiego civitas. Co więcej, w oparciu o tak solidną platformę w końcu będziemy mogli podjąć się pracy wychowawczej i kształtowania narodu poprzez i w ramach instytucji państwowych. Poprzez „narybienie” sfery społecznej nowym pokoleniem, gotowym i wyposażonym w narzędzia odbudowy jego struktur w duchu antydemokratycznego i antyparlamentarnego autorytaryzmu, oraz koncepcji rządów elity.  Elity czyli, jak ją określał Walery Sławek  – grupy „najlepszych ludzi rzetelnego wysiłku”, „ludzi przodujących”, „zasłużonych”, „kadry obywatelskiej”. Taplając się w tym samym błocie ze świniami dojdziemy w końcu do wniosku, że świnie te lubią się w tym błocie taplać. Bądźmy lepsi. Poważniejsi.

 

Arkadiusz Jakubczyk

Kategoria: Arkadiusz Jakubczyk, Myśl, Polityka, Publicystyka, Społeczeństwo

Komentarze (3)

Trackback URL | Kanał RSS z komentarzami

  1. zosia pisze:

    Może masz rację

  2. Gierwazy pisze:

    Psst, myśl narodowa na manowcach.

    W obecnej rzeczywistości, gdzie życie społeczne jest scentralizowane i dyrygowane odgórnie poprzez instytucje państwowe tudzież ponadnarodowe, postulowanie strategii, jak ta p. Jakubczyka – "Pracujmy oddolnie, u podstaw. Pieniądze trzeba inwestować z głową. Początkowo, najlepiej na łonie ciał pozarządowych, w szkołach, harcerstwie, zrzeszeniach prowincjonalnych, gminach itd, dzięki silnej i spójnej wizji stwórzmy sposobność na prawidłowe uformowanie rozwoju polskiego civitas. Co więcej, w oparciu o tak solidną platformę w końcu będziemy mogli podjąć się pracy wychowawczej i kształtowania narodu poprzez i w ramach instytucji państwowych." – to nic innego jak: "bajanie (…), naiwność i ślepa, wygórowana wiara we własne możliwości". Ale tak chyba być musi , kiedy konserwatysta obiera sobie za autorytet Walerego Sławka. Taplając się w tym samym błocie z sanacyjnymi świniami i gangsterami spod Bezdan nie ma specjalnych szans na "narybienie sfery społecznej nowym pokoleniem, gotowym i wyposażonym w narzędzia odbudowy instytucji państwowych" o "koncepcji rządów elity" nie mówiąc. Toteż "bądźcie lepsi. Poważniejsi"… Serdecznie pozdrawiam!

  3. Gierwazy pisze:

    Errata do mego komentarza powyżej. Miało być: "Psst, myśl konserwatywna na manowcach".

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *