Hohenzollernowie bez odszkodowania za zagrabiony majątek?
"Corona Nachrichten" informuje, że Dom Hohenzollernów ma niewielkie szanse na uzyskanie odszkodowania w wysokości 1,2 mln euro za majątek zagrabiony rodzinie po II Wojnie przez komunistów, zlokalizowany w ówczesnej sowieckiej strefie okupacyjnej. Współczesne, lewicowe władze Brandenburgii robią wszystko, by zdyskredytować samą rodzinę cesarską.
Jak podają niemieccy monarchiści, na polecenie rządu Brandenburgii sprawą zajęli się "znani historycy", który na podstawie pracy zatytułowanej "Kronprinz Wilhelm" wykazali, że przecież kronprinz (następca ostatniego cesarza Niemiec) Wilhelm… otrzymał duże poparcie ze strony narodowych socjalistów.
To mówi samo za siebie.
Brandenburgia jest landem stosunkowo biednym i – jak przyznają monarchiści – dobrze by było te pieniądze zachować i spożytkować w regionie, a nie na "takie apanaże".
Niezależnie jednak od tego skandalem nie do opisania jest sam sposób załatwienia sprawy. To, że lewicowcy – następcy partii, która tworzyła ostatnią, komunistyczną dyktaturę w Niemczech – zamawiają w kontrolowanym przez siebie ministerstwie takie "niezależne" (opłacane z podatków) studium jak "Kronprinz Wilhelm" pióra Helmuta Ries. W dodatku ci sami lewicowi brandenburscy politycy milczą na temat wsparcia, jakiego udzieliła lewica Republki Weimarskiej narodowym socjalistom poprzez swoją nieudolność i szkodliwe działania, przez które ułatwili dojście do władzy Hitlerowi.
Wiele wskazuje na to, że sprawa studium "Kronprinz Wilhelm" ma związek ze zbliżającymi się w Brandenburgii wyborami – oceniają niemieccy rojaliści.
Corona Nachrichten
AS
Kategoria: Wiadomości
