Francja: socjaliści w poważnym kryzysie
"Francuska Partia Socjalistyczna przeżywa kryzys, jeden z najpoważniejszych w swojej historii" – donosi dziennik "Le Monde". Tradycyjny uniwersytet letni Partii Socjalistycznej*, organizowany corocznie, a w 2016 projektowany w Nantes, nie odbędzie się. Został odwołany już w czerwcu, oficjalnie z powodu zagrożeń zamieszkami ze strony przeciwników.
Decyzję podjęło kierownictwo Partii, które niewiele zrobiło dla jedności ruchu. Coraz bardziej niechętnie afiszuje się ono z jednością socjalistów, która jest coraz mniej wiarygodna. Jak wszystkie stronnictwa socjalistyczne Europy, Partia Socjalistyczna przeżywa głęboki kryzys. Jeszcze w 2012, na fali zwycięstwa Hollande'a, socjaliści świętowali pełnię władzy: prezydenckiej, w rządzie, Senacie, Zgromadzeniu Narodowym, w większości departamentów i regionów. Cztery lata później zdobycze zaprzepaścili, przegrywając wszystkie wybory pośrednie.
Co na to Francuzi? W komentarzach do artykułu można znaleźć zarzuty egoizmu wobec działaczy (którego skutkiem mnogość partii socjalistycznych, zamiast jednej), wezwanie do "socjalizmu z ludzką twarzą", a także stwierdzenie: "Po Franciszku Pierwszym, w XVI wieku, obawiam się, że nadeszła era Franciszka Ostatniego. Koniec historii, a całkiem nowa epoka, jaka nadchodzi, nie będzie bardzo przyjazna…" I na koniec taki głos: "Trzeba nam dyktatora, by przywrócić rozum tym wszystkim ludziom".
AS/ "Le Monde"
* We Francji "uniwersytet letni" to również nazwa spotkania dyskusyjno-formacyjnego polityków i wojskowych, organizowanego u końca wakacji letnich.
Kategoria: Wiadomości