banner ad

Dwa wiersze Sergiusza Biehtiejewa

Biogram

Sergiusz Biehtiejew urodził się 19 kwietnia 1879 roku w rosyjskiej wsi Lipowka, niedaleko Woronieża. Już po zakończeniu liceum w 1903 roku wydał swój pierwszy tom wierszy poświęcony wdowie po carze Aleksandrze III, cesarzowej Marii Fiodorownie. Uzyskane w ten sposób pieniądze podarował przytułkowi rzemieślniczemu w Carskim Siole.

W następnych latach rozwijał się i tworzył, zyskując coraz większe uznanie w kręgach poetyckich. Nieraz był zapraszany przez Mikołaja II, by występować ze swymi wierszami przed rodziną cesarską. W ten sposób stał się, rzec można, poetą nadwornym.

W czasie rewolucyj 1917 roku stworzył wiele wierszy patriotycznych, które stały się najgłośniejszym wyrazem jego monarchistycznych przekonań. Swoje utwory słał do uwięzionej w Tobolsku rodziny cesarskiej przez pewną grafinię. Nad jednym z wierszy łzę uronić miał sam cesarz. Modlitwę natomiast ręcznie przepisała księżna Olga Nikołajewna, co było powodem przypisywania autorstwa córce Mikołaja II.

Biehtiejew, będąc oficerem, wstąpił do Armii Ochotniczej gen. Aleksiejewa. Po porażce wojsk Białej Gwardii, udał się na emigrację do Europy Zachodniej. Tam aktywnie uczestniczył w życiu politycznym i społecznym rosyjskich monarchistów. W końcu osiadł we Francji, w Nicei, gdzie 4 maja 1954 roku zmarł w wieku 75 lat.

W swojej twórczości Sergiusz Biehtiejew wyraźnie ukazywał swoje oddanie monarchii, miłość do niej, głęboką wiarę oraz przywiązanie do porządku i tradycji. Urodził się, gdy na świecie panowało prawo. Opuszczał świat, gdy ten pogrążał się w coraz większym chaosie. Do końca życia pozostał wierny prawym ideałom.

 

Wolność

 

Wielbione i światłe tak słowo – „swoboda”!

Piękniejszych sloganów nie było –

Z ust obłąkanej bestyi-motłochu

Tyrańską, zbrodniczą brzmi kpiną.

 

Ta wolność to lochy! Ta wolność – okowy!

Wolność – grabież legalna!

Ta wolność – korona, jak wcześniej cierniowa!

Ach, jakaż prostacka machloja!

 

 

 

Modlitwa

Poświęca się Ich Cesarskim Mościom Wielkim Księżnom Oldze Nikołajewnie i Tatianie Nikołajewnie

 

Poślij nam cierpliwość, Panie,

W czas tak dzikich dni, ponurych,

Dajże znieść prześladowanie,

Naszych katów wsze tortury.

 

Daj nam siłę, Boże prawy,

Złości bliźnich zapominać

I krzyż ciężki i przekrwawy

Z Twą pokorą miło dźwigać.

 

I w dni buntu niepokojów,

Gdy okradną nas wrogowie,

Wstyd, upokorzenie ścierpieć,

Zbawicielu, Chryste, pomóż!

 

Władco, co wszechświatem kręcisz,

Pobłogosław nas modlitwą,

Pokój duszy daj pokornej

W czas nieznośnie straszny, śmierci…

 

I w przedsionku tej mogiły

Podaj w usta Twoich sług

Ponadludzkie moce, siły

Modlić się: „nasz biedny wróg!”

 

Tłumaczenie i opracowanie: Maksym Kołomijec

Kategoria: Myśl, Publicystyka, Religia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *