Alleluja w wąskim zakresie, czyli co wolno katolikom w austriackiej szkole
W austriackich szkołach podstawowych pieśni religijne wolno śpiewać nie tylko podczas lekcji religii. Stwierdzono, że prawo nie zabrania "konfrontacji". Ale zdaniem minister nauki istnieje wyjątek: regularne przygotowania do I Komunii św. Czy eurokraci stworzą nowy przepis?
Austriacka minister nauki Gabriele Heinisch-Hosek z SPÖ (Socjaldemokratyczna Partia Austrii), w odpowiedzi na zapytanie Zielonych, oficjalnie potwierdziła, iż jest dozwolone wykonywanie religijnych pieśni w austriackich podstawówkach. Otóż, jak poinformowała, wolno wykonywać te utwory także w ramach „normalnych” lekcji (cudzysłów w niemieckim oryginale – AS), choć „w wąskim zakresie”. Ale i w takim przypadku wyłącznym celem nie może być przygotowywanie dzieci do I Komunii św.
Powodem, dla którego Zieloni postanowili zwrócić się do minister, była dyskusja dotycząca pewnej szkoły w Dolnej Austrii, gdzie doszło do złożenia skargi przez rodziców, bo podobno przygotowania pierwszokomunijne odbywały się tam w trakcie lekcji muzyki. Jednak przewodniczący landowej Rady Szkolnictwa nie podzielił stanowiska skarżących. Okazuje się, że nie istnieje prawo, które by zabraniało bycia konfrontowanym z formami wyrażania religijności przez innych. Można więc oczekiwać, że dzieci niewierzące lub innowiercze pieśń religijną w szkole zaakceptują. Tak jak pani minister.
Kath.net
Po uzasadnieniu decyzji, którego nie powstydziłby się trybunał w Strasburgu, dopuszczalne jest odśpiewanie Alleluja. "W wąskim zakresie", czyli na przykład z Leonardem Cohenem.
AS
Kategoria: Wiadomości