banner ad

Jakubczyk: Pożyjemy, zobaczymy

| 9 września 2015 | 0 Komentarzy

130712_cardinal_oratory_227520130811Nasz pasterz- Summus Pontifex Franciscus – od początku swojego pontyfikatu wzbudza niemałe kontrowersje.

Postrzegany jako pupil liberalnych mediów napawa ludzi przywiązanych do Tradycji Kościoła katolickiego lękiem o Jego przyszłość. Niejasność papieskich wypowiedzi, ich dwuznaczność i brak ścisłości, jak również liberalny ton – tak często maskowany źle interpretowanym [o zgrozo!] miłosierdziem – budzi obawy nawet u papisty jakim jest niżej podpisany. Z drugiej strony, manipulacje medialne często przeinaczają papieskie słowa i gesty podług potrzeb własnych interesów.

Dobrym na to przykładem jest ostatnio wprowadzone zamieszanie  odnośnie tymczasowej zmiany w kwestii udzielania rozgrzeszenia grzechu dzieciobójstwa – sprawa o której pisałem kilka dni temu. Tym niemniej, nie ulega wątpliwości że pontyfikat Franciszkowy wprowadził Kościół w ‘erę bardziej integracyjną’ ze światem doczesnym, otwierając przestrzeń dla rozważania progresywnych rozwiązań w takich sprawach jak rozwody wsród katolików, czy  też ‘małżeństwa’ homoseksualistów i lesbijek.

45 

Obawy o krórych piszę nie są również obce na najwyższych szczeblach kościelnej hierarchii. Co nam, tradycjonalistom [chociaż nie lubię tego terminu, ponieważ coś takiego jak liberalny katolik czy katolicki modernista to przecież oksymoron] daje namiastkę nadziei na  powrót do normalności, to kapłani którzy coraz głośniej manifestują swoją dezapropatę dla bezmyślnych papieskich poczynań.

Bez wątpienia, jednym z nich jest kardynał Raymond Leo Burke, który udzielając wywiadu francuskiemu dziennikowi przypominał że: " Należy być bardzo roztropnym i uważać w jakim zakresie używa się władzy papieskiej," dodając iż  "nie jest ona władzą absolutną" i że "Papież nie ma uprawnień do zmiany nauczania [lub] doktryny".

Podsumowując swoją wypowiedź kardynał Burke porównał stan w jakim obecnie znajduje się Kościół do – „statku bez steru”.

Jak podaje pan Anthony Faiola w ‘Washington Post’, słowa eminencji Burke'a potwierdzają rosnące poczucie niepokoju wśród katolickich konserwatystów, ukazując szybko rosnącą na sile ‘wojnę’ wokół pontyfikatu Franciszka jak także potężny rozdźwięk wsród hierarchii Kościoła rzymskokatolickiego. Najgorszym skutkiem tego zamiesznia jest jednak zewnętrzny wizerunek Kościoła, ponieważ w obecnej sytuacji "obrona prawdziwych nauk Kościoła sprawia, że ​​osoby ich broniące wyglądają jak wrogowie papieża" – stwierdził, zachowujący swą anonimowość, wysoki urzędnik watykański. 

"Borykamy się z bardzo poważnym problemem, bardzo niepokojącą sytuacją, w której katoliccy księża i biskupi mówią i robią rzeczy, które sprzeczne są z tym, co naucza Kościół, mówią oni o związkach tej samej płci, o Komunii dla tych którzy żyją w cudzołóstwie – przecież papież nie robi nic, aby ich uciszyć. Więc wniosek jest jeden, że to, co się obecnie dzieje jest Jego wolą” – kontynuował.

Ciekawym okaże się zachowanie Papieża podczas Jego nadchodzącej wizyty w Stanach Zjednoczonych, osobiście przypuszczam że będzie ona nafaszerowana jednnostronnym, wybitnie pro-marksistowskim tonem anty-kapitalistycznym, bez miejsca na tradycyjną i wyważoną naukę [trzeciej drogi] Magisterium o ekonomii.

Kolejny opozycjonista wobec 'unowocześniania Kościoła' – biskup Thomas Tobin z Providence, w liście otwartym do swojej diecezji, napisał niedawno: "Aby przystosować się do potrzeb dzisiejszego życia podług sugestii papieża Franciszka, Kościółowi grozi niebezpieczeństwo utraty Jego odważnego, kontrkulturnego i proroczego głosu, głosu którego świat potrzebuje usłyszeć.”

Kardynałowie wierni niezmiennemu nauczaniu Magisterium rozpoczęli już kampanię przeciwko ewentualnej zmianie ‘polityki’ watykańskiej, która dałaby np. rozwiedzionym i żyjącym w nowych związkach katolikom prawo do przyjmowania Komunii Świetej. W ubiegłym roku, pięciu starszych Hierarchów w tym kardynałowie Burke i Carlo Caffarra z Bolonii, sporządzili swego typu "manifest" przeciwko takiej zmianie. W tym samym czasie, jako załącznik doń, wydany został dysk DVD w którym k. Burke tłumaczył niebezpieczeńtwa jakie czychają na świat pozbawiony katolickiej ortodoksji i Tradycji.

Pomimo swojej opozycji wobec ultra-modernistycznego lobby [czytaj: episkopatu  Niemiec], które wywiera coraz większy wpływ na osobę Ojca Świętego, hierarchowie Tradycji nadal podkreślają swoją niezachwianą postawę wierności względem Stolicy Piotrowej – "Urodziłem się papistą, żyłem jako papista i jako papista umrę" – stwierdził niedawno kardynał Caffarra – "Papież nigdy nie powiedział, że rozwiedzeni katolicy, jak również ci którzy wstąpili w nowe świeckie małżeństwa powinni być w stanie przyjmować Komunię Świętą, a jednak jego słowa są przekręcane tak, aby dać im fałszywe znaczenie.

Słowa kardynała Caffarra nie są mi obce, i nadal żyję nadzieją że czas tłumaczenia, i usprawiedliwiania każdej wypowiedzi papieża Franciszka przeminie, a Kościół znowu stanie się schroniskiem i ostoją  przed przytłaczajacą nas bezbożną codziennością.

Zbliża się otwarcie drugiej części Synodu nt. Rodziny. Jak to miało miejsce przed jego pierwszą odsłoną, uczucia zagubienia i troski względem kierunku w jakim wydaje się podążać Kościół Powszechny nigdy mnie nie opuściły, i wnioskując z rozmów, artykułów i wymian zdań na ten temat, nie jestem w tych uczuciach odosobniony. Nadal próbuję odnaleźć głębszy sens w otaczającej nas beznadziejnej doczesności, oczekując bezkompromisowego i przejrzystego planu działania w celu jej kuracji oraz słów nadziei od przewodniczącym nam obecnie spadkobiercom Apostołów. Jeżeli nie Oni, to kto?

Co przyniesie druga runda Synodowa zobaczymy, ale czasami aż strach się bać.

 

Pożyjemy, zobaczymy.

 

Arkadiusz Jakubczyk

 

tłumaczenia wypowiedzi za; Anthony Faiola – ‘Conservative dissent is brewing inside the Vatican’

 

Kategoria: Arkadiusz Jakubczyk, Publicystyka, Religia, Społeczeństwo

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *