Tradycja niszczy szczęśliwe rodziny?
Tradycja jest największym wrogiem szczęśliwej rodziny – stwierdził Jack O'Sullivan na łamach brytyjskiego portalu the Guardian. Problemy jakie doświadcza rodzina, w której rodzice zajmują swoje tradycyjne role – ojciec żywiciel rodziny i matka opiekunka dzieci i domu – prowadzi do frustracji oraz niezadowolenia z małżeństwa i w ostateczności do jego rozpadu. Wg autora kobiety narzekają min. na męską nieudolność a mężczyźni na nadmiar kontroli i krytykę z strony kobiet.
Profesorowie Philip i Carolyn Cowan sponsorowani przez brytyjskie ministerstwo edukacji kwotą blisko 3 mln funtów prowadzą w Londynie projekt mający na celu "uratować" nowoczesnych ojców i matki od popadnięcia w tradycyjne role gender [traditional gender roles]. Terapeuci rodzinni będą się szkolić z nowych sposobów, w jaki rodzice mogą do siebie podejść i ze sobą rozmawiać. Metoda ta od dłuższego czasu stosowana jest w Stanach Zjednoczonych.
Konkluzje naukowców są proste: "tradycyjne role jakie nowi ojcowie i matki wciąż zajmują mogą zrujnować ich związek. Większość współczesnych mężczyzn i kobiet żąda równego partnerstwa. Są zszokowani tym, co się z nimi dzieje, gdy stają się rodzicami. W rezultacie niektórzy nienawidzą się nawzajem. To nie jest dobre dla matki i ojca. To jest okropne dla dzieci" – piszę na portalu O'Salivan
Jakie rozwiązanie proponują naukowcy? Rodziny muszą być wolne aby móc "tańczyć" w rytm mniej tradycyjnej muzyki. Muszą oddalić się od typowych dla tradycyjnej rodziny obowiązków, porzucić typowe wzorce i zmienić kulturę pracy.
Tradycyjne rodziny "niszczą małżeństwa, relacje w związku oraz życie niezliczonej ilości dzieci. Politycy z trudem rozumieją i przeciwdziałają temu niezamierzonemu i trującemu triumfowi tradycji ponad nowoczesnością" – pisze autor artykułu.
KE
Kategoria: Wiadomości