banner ad

Prof. Bartyzel: Klasycyzm – pozytywizm – … socrealizm

| 18 kwietnia 2016 | 1 Komentarz

Wincenty Wodzinowski KONCERT DOMOWYMaurrasowska apologia klasycyzmu i krytyka romantyzmu ma walor wyłącznie partykularny, w odniesieniu do Francji, gdzie klasycyzm był estetyką monarchii absolutnej. Wszędzie indziej, od Portugalii i Hiszpanii po Polskę i Rosję, klasycyzm (może dlatego, że o stulecie późniejszy) był bratem syjamskim oświecenia, liberalizmu i wolnomularstwa, estetycznym wehikułem "cywilizowania i europeizowania" przez Pana Podczaszyca w dwukonnej karyjolce i innych fircyków w perukach z harcapem. Cóż to jest na przykład klasycyzm po polsku: wyśmiewający Sarmatów "Monitor" (praprzodek "Gazety Wyborczej"), wolteriańskie poematy bpa Krasickiego, Trembeckiego i Węgierskiego, Jasiński – "młodzian piękny i posępny", jak duplikat Saint-Justa. I na odwrót: we wszystkich tych krajach konserwatywny i kontrrewolucyjny jest niszczony przez klasyków barok, sprzężony z kontrreformacją i tradycją partykularną (u nas sarmacką) oraz neomediewalny, reakcyjny i tradycjonalistyczny nurt romantyzmu: Donoso Cortés czy Zorrilla w Hiszpanii, Burke, Coleridge, Scott czy Ruskin w Anglii i Szkocji, Schleglowie, Novalis, Brentano, Baader, Eichendorff, Grillparzer, Werner w Niemczech i Austrii, Gołuchowski, Rzewuski, Krasiński w Polsce, słowianofile i Tiutczew w Rosji itd.

Podobnie rzecz się ma z w ogóle najbardziej problematycznym składnikiem maurrasizmu, czyli z jego pozytywizmem. Maurras powydłubywał sobie jak rodzynki z ciasta to, co wydawało się konserwatywne u Comte'a i jął to pod nazwą "empiryzmu organizacyjnego" aplikować do "unaukowienia monarchizmu", że jest on rzekomo zgodny "najnowszymi ustaleniami" nauk przyrodniczych i socjologii. To był nawet dobry chwyt perswazyjny w stosunku do pierwszego pokolenia ofiar przymusowej, republikańskiej i laickiej szkoły (vide: Wykorzenieni Barrèsa), żeby ich do monarchizmu przyciągnąć podług znanego im sposobu argumentowania, ale dziś możemy się tylko pobłażliwie uśmiechnąć słysząc o tej la monarchie scientifique, bo wiemy dobrze, ze wszystkie "najnowsze ustalenia" nauk dziś są właśnie dyskutowane i obalane, a jutro będą w magazynach muzeów historii nauki, interesując jedynie myszy.

I dokładnie tak samo, wszędzie na świecie, nie tylko w Europie, pozytywizm okazał się najskuteczniejszą metodą dokonywania odgórnych rewolucji liberalnych przez masonerię. To pozytywiści na czele z prof. Bragą obalili monarchię w Portugalii i wypędzili z kraju biskupów oraz zakonników. To pozytywiści obalili monarchię i ustanowili tzw. Starą Republikę w Brazylii, przyjmując nawet hasło Comte’a Porządek i Postęp za jej dewizę na sztandarze. To pozytywiści meksykańscy, występujący tam jako científicos, skonsolidowali antyklerykalny reżim liberalny za czasów porfiriato, głównie poprzez stworzenie laickiego systemu edukacyjnego wszystkich szczebli. A cóż to jest pozytywizm polski (tzw. warszawski) Świętochowskiego, Wiślickiego et cons.? To atak na “szlachetczyznę”, “klerykalizm” i “obskurantyzm” oraz “zniżenie ideałów” do groszoróbstwa. To pozytywizm warszawski umocnił ostatecznie tę zmorę duszącą polskie życie, jaką jest “postępowa inteligencja”, będąc pomostem pomiędzy edukatorami oświeceniowymi a tymi, którzy za Krońskim uznali, że można przy pomocy sowieckich karabinów wyzwolić Polaków z alienacji. A dziś ich późne wnuki chodzą na manifestacje KOD-u i walczą z “okupacją watykańską”. Całą “mądrość” tej formacji streszcza słynny dwuwierszyk Światosława Karpińskiego, że w Polsce jest “za dużo święconej wody / za mało zwykłego mydła”.

 

Profesor Jacek Bartyzel

 

Kategoria: Jacek Bartyzel, Kultura, Prawa strona świata, Publicystyka, Społeczeństwo

Komentarze (1)

Trackback URL | Kanał RSS z komentarzami

  1. Romantyzm jest podglebiem konserwatyzmu tylko w Niemczech, gdzie konserwatyzm powstał jako wroga wszelkiemu racjonalizmowi reakcja uczucia i woli. Romantyzm w Niemczech musiał być podstawą konserwatyzmu, gdyż ten ostatni "konserwuje" dane narodowi tradycje. W Niemczech istotę tradycji stanowił antyintelektualny, fideistyczny i wolicjonalny luteranizm. Niemiecki romantyzm polityczny to odświeżony luteranizm. Taki Novalis to rodzaj "Lutra po liftingu". Klasycyzm opisywany przez Ch. Maurrasa to rozum oparty na doświadczeniu, czyli odnowiona nauka Arystotelesa i Akwinaty, bez agnostycyzmu A. Comte'a. Konserwatyzm, poza protestanckimi Niemcami, nie jest antyracjonalistyczny. Przeciwnie, opiera się na rozumie badającym świat empiryczny. Tradycja to nic innego, jak tylko empiryczna mądrość pokoleń. Romantyk odrzuca tę mądrość w imię "uczucia", "wiary" i "woli". Romantyzm jest podglebiem rewolucji przeciwko światu empirycznemu, czyli tradycyjnemu, jest doktryną insurekcji przeciwko porządkowi, obok Reformacji i Rewolucji. Stąd Maurrasowskie 3 "R".

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *