Kormański: Błogosławiony Karol I Habsburg a odrodzenie się chrześcijańskich Węgier
Ojciec Pius z Pietrelciny pewnego razu przepowiedział o Węgrach, cierpiących wtedy pod jarzmem komunizmu: „Węgry są jak klatka, z której pewnego dnia piękny ptak poderwie się do lotu. Przed nimi jeszcze wiele cierpień, ale z całej Europy to oni będą oni cieszyć się niezrównaną chwałą. Zazdroszczę Węgrom, ponieważ przez nich wielka radość pewnego dnia spłynie na rodzaj ludzki.”
Czy być może dzisiaj widzimy początek tego odrodzenia? Niedawne kroki podjęte przez Węgry, by potwierdzić i ugruntować swoją chrześcijańską tożsamość oraz by uszanować Boży plan względem ludzkiego życia, małżeństwa i rodziny były głównym tematem konferencji, która miała miejsce po Mszy Świętej sprawowanej 1 kwietnia w kościele św. Tytusa w Aliquippa, w stanie Pensylwania.
Aliquippa, miasto na brzegach rzeki Ohio, niegdyś centrum przemysłu metalurgicznego regionu, które w zeszłym roku zostało poświęcone Niepokalanemu Sercu Maryi przez katolickich kapłanów i burmistrza miasta, szybko staje się centrum kultu bł. Karola I Habsburga. Tak jak cały obszar metropolii Pittsburgha, której jest częścią, Aliquippa może być postrzegana nieomal jako mikrokosmos Austro-Węgier, którymi niegdyś władał bł. Karol Habsburg. Austriacy, Węgrzy, Czesi, Słowacy, Słoweńcy, Chorwaci, Rusini, Ukraińcy, Polacy i Włosi to najliczniejsze grupy pośród europejskich imigrantów, którzy znaleźli nowy dom między falistymi pagórkami i przełomami rzek zachodniej Pensylwanii. Ta zróżnicowana społeczność, która nadal hołubi rodzinne wspomnienia starego kraju, stanowi żyzny grunt dla zakorzenienia kultu świętego człowieka, który niegdyś panował nad tymi licznymi narodami jako Cesarz i Król.
W sobotę 1 kwietnia 2017 roku, w 95. rocznicę śmierci bł. Karola I Habsburga, parafia św. Tytusa w Aliquippa uczciła świętego władcę, sprawując tradycyjną liturgię i organizując poczęstunek oraz konferencję. Te wydarzenia ku czci bł. Karola stanowią część programu celebracji Mszy w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego w kościele św. Tytusa, sponsorowanych przez Rycerzy Kolumba. Od 2007 roku tradycyjna liturgia towarzyszy obchodom rocznic najważniejszych wydarzeń związanych z naszą katolicką Wiarą i historią, takich jak bitwa pod Lepanto, czy objawienia fatimskie.
To rzadka okazja móc uczcić bł. Karola dokładnie w rocznicę jego świętej śmierci, gdyż pierwszy kwietnia bardzo często przypada w Wielkim Tygodniu lub Tygodniu Wielkanocnym. To częściowo tłumaczy dlaczego przy beatyfikacji jako świąteczny dzień wybrano 21 października, czyli rocznicę jego małżeństwa z księżniczką Zytą z dynastii Burbon-Parma w 1911 roku. Niemniej jednak pierwszy kwietnia pozostaje ważnym dniem dla wszystkich, którzy postrzegają go jako punkt kulminacyjny niewiarygodnej Drogi Krzyżowej, którą on tak ofiarnie i z tak wielką miłością podjął „za swój lud”.
Jako iż wszystkie dni Wielkiego Postu w tym roku przypadły dokładnie tak jak w roku 1922, gdy Karol I Habsburg zmarł w wigilię Niedzieli Męki Pańskiej, Msza celebrowana w kościele św. Tytusa była tą samą Mszą, której wysłuchała jego pogrążona w bólu rodzina, gdy cierpiał ostatnie boleści. „Wszyscy co pragniecie, zbliżcie się do wód, mówi Pan: a którzy nie macie srebra, chodźcie i pijcie w radości” (Introit, Iz 55, 1) – zebranym na Mszy zapewne zdawało się, że te słowa były skierowane bezpośrednio do biednego, odrzuconego cesarza, który stracił wszystko, nie miał grosza przy duszy i w tamtym momencie usychał z pragnienia. Słowa antyfony na Komunię były jak przedsmak ulgi, którą Bóg przygotowywał mu tamtego dnia w Niebie: „Pan jest moim Pasterzem: nie brak mi niczego; na zielonych pastwiskach pozwala mi leżeć; prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć” (Ps 22).
Tradycyjna Missa cantata na sobotę czwartego tygodnia Wielkiego Postu była sprawowana przez ks. kan. Matthew Talarico, prowincjała Instytutu Chrystusa Króla Najwyższego Kapłana (ICRSS). Kapłani z Instytutu często sprawują Msze Święte u św. Tytusa sponsorowane przez Rycerzy Kolumba, ale ks. kan. Talarico jest postacią wyjątkową, jako że pochodzi z Pittsburgha, a jego seminaryjną edukację wspierała lokalna rada Rycerzy Kolumba. Ponadto, jego rodzice, Louis i Judith Talarico, którzy byli obecni na Mszy Świętej i na konferencji, i regularnie uczęszczają na tradycyjną liturgię do św. Tytusa, mieli dziadków, którzy żyli w cesarstwie bł. Karola – dziadek Louisa mieszkał w Austrii, dziadek Judith w Chorwacji.
Gábor i Teréz László, którzy przemawiali podczas obiadu po Mszy, przedstawili przegląd stanu chrześcijaństwa w dzisiejszych Węgrzech, a następnie przybliżyli jak Węgrzy pamiętają swojego ostatniego króla, Karola IV. Gábor László zaczął swoją prezentację w następujący sposób:
Teréz i ja sam (…) wywodzimy się z chrześcijańskich Węgier. Najważniejsze lata naszego życia spędziliśmy pod rządami komunistów, jednak Święta Matka Kościół, surowo ograniczona, poważnie ranna, całkowicie pozbawiona swojej infrastruktury, nadal mogła w tajemniczy sposób podnosić nas do poznania i zrozumienia artykułów naszej wiary, i z powodzeniem wszczepiała w nas poczucie ostatecznej rzeczywistości naszego przeznaczenia. (…) Wielu ludzi żarliwie modliło się za nas, żebyśmy, mimo iż w sposób niedoskonały, mogli poznać prawdę, zachować wiarę i wychować w niej nasze dzieci. Ostatni apostolski król Węgier, bł. Karol I Habsburg, również modlił się za nas i ofiarował swoje cierpienia Bogu za swoje narody i rozkwit chrześcijaństwa na Węgrzech, swoim królestwie.
Pan László następnie przedstawił przegląd chrześcijaństwa w dzisiejszych Węgrzech, omawiając aspekty takie jak świadomość historyczna, prawo i polityka, oświata, sztuka, media, chrześcijańskie instytucje oraz duchowość pośród ludzi.
Chrześcijaństwo w świadomości narodowej Węgrów sięga czwartego wieku, kiedy św. Marcin z Tours urodził się w rzymskiej prowincji Pannonia. Szlak nowoutworzonej drogi pielgrzymkowej poświęconej św. Marcinowi prowadzi z miejsca jego narodzin w dzisiejszych Węgrzech do jego grobu w Tours, we Francji.
Ojcem św. Stefana był Geza, który rządził federacją madziarskich plemion od 972 do 997 roku. Będąc ciągle poganinem, popierał działalność chrześcijańskich misjonarzy, a w 996 roku ufundował w Pannonhalma benedyktyński klasztor poświęcony św. Marcinowi. W lipcu 2011 roku, serce syna bł. Karola, Ottona von Habsburga, następcy tronu Austrii i Węgier, zostało złożone w tym opactwie.
Św. Stefan (975-1038) został koronowany na apostolskiego króla Węgier 1 stycznia 1001 roku. Dziesięć diecezji, które utworzył w 1038 roku, nadal tworzą geograficzną strukturę Kościoła na Węgrzech. Bazylika w Budapeszcie, tak jak wiele innych instytucji, szkół i ulic w całym kraju noszą jego imię. Co roku jest czczony w uroczystej procesji, podczas której niesie się jego prawą rękę. Opera rockowa Król Stefan, skomponowana w 1983 roku, znajduje się na afiszach prawie bez przerwy. Jego przestrogi dla syna, św. Emeryka, są dobrze znane na Węgrzech: „Mój najdroższy synu, jeśli pragniesz uczcić koronę królewską, radzę Ci, polecam Ci, napominam Cię przede wszystkim, żebyś zachowywał katolicką i apostolską wiarę z taką pilnością i troską, żebyś mógł być przykładem dla wszystkich tych, których Bóg postawił niżej Ciebie, i żeby kler mógł słusznie nazywać Cię człowiekiem prawdziwie chrześcijańskiego ducha.”
Krucjaty nadal rozpalają zbiorową wyobraźnię narodu W często wystawianej, słynnej operze narodowej Bánk bán Ferenca Erkela, na początku król Andrzej II przebywa w Ziemi Świętej, a gdy wraca do domu, staje się mądrym sędzią w tragicznej sytuacji.
Rola Węgier w obronie Europy przeciwko agresywnemu Imperium Osmańskiemu jest wielce doceniana przez cały naród. Słynne zwycięstwo Jánosa Hunyady’ego przeciwko Turkom pod Belgradem w 1456 roku jest upamiętniane poprzez zwyczaj Południowego Dzwonu, który jest nadawany przez radio każdego dnia na Węgrzech.
W 1541 roku Turcy Ottomańscy podstępem zajęli Budę i rządzili środkową częścią Węgier przez 150 lat. Przybyli jako goście, ale po zabezpieczeniu strategicznych pozycji na Wzgórzu Zamkowym w Budzie, wyciągnęli miecze i rozwinęli sztandary… Każdy węgierski uczeń dowiaduje się tego z bardzo popularnej powieści, Gwiazdy Egeru autorstwa Gézy Gárdonyi. Nic dziwnego, że Węgrzy zdecydowanie sprzeciwili się żądaniom Unii Europejskiej, by przyjąć islamskich uchodźców.
Następnie Pan László przeszedł do opisania kroków, jakie podjął rząd Węgier, by ugruntować chrześcijańską tożsamość kraju.
15 sierpnia 2001 roku, w Święto Wniebowzięcia NMP, starożytna Święta Korona została umieszczona w samym centrum budynku parlamentu.
Nowa konstytucja Węgier opublikowana w 2011 roku zawiera następujące doniosłe deklaracje[1]:
– Jesteśmy dumni z tego, że nasz król, Święty Stefan, tysiąc lat temu osadził państwo węgierskie na solidnych fundamentach i uczynił naszą ojczyznę częścią chrześcijańskiej Europy.
– Uznajemy rolę chrześcijaństwa w przetrwaniu narodu.
– Zobowiązujemy się do kultywowania i strzeżenia naszego dziedzictwa, naszego unikatowego języka, węgierskiej kultury, kultury i języka narodowości żyjących na terytorium Węgier.
– Jesteśmy dumni z tego, że nasz naród przez wieki orężnie bronił Europy oraz wzbogacał skarbiec wspólnych wartości swym talentem i swoją pracowitością.
– Uznajemy, że najważniejsze ramy naszej koegzystencji stanowią rodzina i naród, a podstawowe wartości naszego współbytowania to wierność, wiara i miłość.
– Węgry chronią instytucję małżeństwa jako dobrowolną wspólnotę życiową kobiety i mężczyzny, a także rodzinę jako podstawę przetrwania narodu.
– Węgry chronią (…) rodzinę jako podstawę przetrwania narodu.
– Węgry popierają rodzicielstwo.
– Ochronę rodzin określa ustawa organiczna: Godność ludzka jest nienaruszalna. Każdy człowiek ma prawo do życia i poszanowania ludzkiej godności; życie zarodka ludzkiego, począwszy od poczęcia, podlega ochronie.
Symbolika chrześcijańska jest widoczna w państwowych insygniach i herbie. Pod rządami premiera Viktora Orbána Węgry nieustannie dają odpór żądaniom UE, która ciągle zdąża w stronę coraz intensywniejszej sekularyzacji, czy wręcz antychrześcijańskich działań.
Węgierski rząd we wrześniu 2016 roku stał się pierwszym na świecie, który stworzył biuro ds. prześladowanych chrześcijan, któremu przyznano 3 miliony euro na wsparcie chrześcijan doświadczających przemocy i ucisku na całym świecie.
Węgierski rząd ofiarował setki tysięcy euro, by wyremontować kościół uszkodzony przez trzęsienie ziemi o sile 6.6 w skali Richtera, które nawiedziło środkowe Włochy 30 października 2016 roku. Andrea Carradori, proboszcz kościoła pw. Najświętszego Serca w Tolentino we Włoszech zaapelował do premiera Orbána o pomoc, zważywszy na wszystko to, co Orbán zrobił „by chronić chrześcijańskie korzenie”. Ambasador Węgier przy Stolicy Apostolskiej, Eduard Habsburg-Lothringen, który jest spokrewniony z bł. Karolem, przyjechał do Tolentino 14 grudnia, by osobiście ocenić skalę zniszczeń po trzęsieniu i zdziwił się oraz był wielce poruszony, gdy odkrył relikwię bł. Karola, którą tam czczono.
19 grudnia, po otrzymaniu zgody od swoich ministrów na ofiarowanie „znacznej sumy” na wyremontowanie kościoła, premier Orbán wysłał własnoręcznie napisany list do ks. Carradori, wyrażając solidarność Węgrów „z włoskimi chrześcijanami dotkniętymi kataklizmem”. Dodał, że przyszłości Europy można dopomóc tylko poprzez „odkrycie na nowo wartości chrześcijańskich, które nadal stanowią najistotniejszą siłę spajającą miasto i cały kraj”.
W dziedzinie oświaty i sztuki Węgry mogą pochwalić się katolickim uniwersytetem, gwałtownym rozwojem chrześcijańskich szkół podstawowych i gimnazjów, jak również wprowadzeniem chrześcijańskiej nauki moralnej we wszystkich szkołach na poziomie szkół podstawowych i gimnazjów. Chrześcijańskie kościoły podjęły śmiałą inicjatywę, by rozwijać talenty cygańskiej mniejszości. Węgry są zaangażowane w restaurowanie zaniedbanych historycznych kościołów, przywracanie chrześcijańskich symboli w miejscach publicznych, odkrywanie na nowo muzyki sakralnej i budowanie nowych kościołów.
W mediach chrześcijańskie programy są nadawane w państwowym radiu i telewizji. Otwarto również katolickie stacje radiowe, takie jak Magyar Katolikus Radio, Szent István Radio i Maria Radio, a w Internecie nadaje Bonum TV. Istnieją także różne portale internetowe, takie jak http://kereszteny.mandiner.hu/tag/media/
Można również zaobserwować powstawanie wielu nowych chrześcijańskich wydawnictw publikujących książki czy czasopisma. Historyczne kościoły działają przy pomocy państwa i bez ograniczeń. Chrześcijańskie ruchy świeckie (Regnum Marianum, Marriage Encounter, Focolare, Wspólnota św. Idziego, Zakon Maltański, itd.) przeżywają swój renesans, tak jak ruch skautowski, House of Dialogue i tego typu organizacje.
W kwestii duchowości chrześcijańskiej w dzisiejszych Węgrzech w większych miastach nie ma problemu ze znalezieniem kościoła z Mszą w formie nadzwyczajnej; sytuacja na wsiach jest trudniejsza. Hierarchowie nie są zbytnio zainteresowani tradycyjną liturgią, lecz pojawiło się wielu młodych, pełnych entuzjazmu kleryków zainteresowanych formą nadzwyczajną. Istnieje wiele różnych domów rekolekcyjnych. Pielgrzymki do sanktuariów zarówno w kraju, jak i za granicą, cieszą się ogromną popularnością. Można zauważyć ogólny optymizm, jeśli chodzi o stan chrześcijaństwa.
W drugiej części prezentacji Pan László przeszedł do bł. Karola i przeglądu habsburskich rządów, które rozpoczęły się w roku 1526, kiedy jeden z Habsburgów odziedziczył tron po śmierci ostatniego węgierskiego króla. Relacja Królestwa Węgier ze swoimi habsburskimi władcami na przestrzeni dziejów były trudne, ponieważ o ile według prawa Węgry były rządzone jako osobne królestwo, często były traktowane jak austriacka prowincja.
Bł. Karol I Habsburg rządził na Węgrzech jako król Karol IV. Dzisiaj na Węgrzech wciąż żywa jest pamięć o ich ostatnim królu. Po upadku komunizmu Karol stał się powszechniej znany z powodu swojej duchowości. Chociaż Węgry nie zrobiły wiele, żeby doprowadzić do jego beatyfikacji, było to wydarzenie bardzo oczekiwane pośród katolików, które spowodowało wzmożone zainteresowanie tą postacią u zwykłych ludzi jak i historyków. Niedawno umieszczono popiersie Karola IV w Bazylice św. Stefana w Budapeszcie. Setna rocznica koronacji króla Karola (1916) została godnie uczczona w Mátyás templom, miejscu koronacji. W ceremonii uczestniczyli przedstawiciele rządu. Stulecie zostało upamiętnione również wielką wystawą w Węgierskim Muzeum Narodowym.
Kończąc prezentację w nastroju modlitewnego rozważania, Teréz László przeczytała, z głosem drżącym od emocji, ustęp autorstwa uznanego węgierskiego pisarza i dziennikarza Gyuly Krúdy’ego (1878-1933), który uczestniczył w koronacji bł. Karola I Habsburga na króla Węgier i pozostawił nam opis swojego doświadczenia:
„Król klęczy na stopniach ołtarza. Nawet najbardziej niewzruszone dusze musiały czuć rzadkie dreszcze w tym momencie. Dusza Króla przebywa w towarzystwie Boga. Unosi się do niebios jak biała gołębica, wznosząc się coraz wyżej na lśniących skrzydłach, ponad Ziemię, ponad chmury, teraz jest maleńka jak jasna gwiazdeczka (…) i teraz, z ochoczym poddaniem, rzuca się na podnóżek Pana. To był drugi raz podczas ceremonii, gdy Król klęczał na stopniach ołtarza, teraz, gdy był namaszczany świętym olejem. Od tego momentu, przychodząc i odchodząc, poddając się rytuałowi ceremonii, do zakrystii, z powrotem na swoje miejsce, potem znów do ołtarza. Wyglądało to tak, jak gdyby jego dusza była tak naprawdę daleko, z Bogiem. To jest coś cudownego i nadludzkiego, mój drogi niewierzący czytelniku, teraz, w 1916. Roku Pańskim, kiedy prawie całkowicie zapomnieliśmy, że jest Ktoś ponad nami.”
„Musiał być to stan umysłu świętych, czyniących cuda dla swoich rodaków – wizja tego, co jest pełne chwały, poza ograniczeniami gorzkiej zdroworozsądkowości i dławiącej sprawiedliwości, gdzie ludzka dusza jest spętana przyziemnymi mądrościami: między namaszczeniem a koronacją Król był w ekstatycznym stanie, jakby nie w tym świecie. Zdaje się być naszym księciem Emerykiem, rywalizującym z misjonarzami w uwielbieniu Boga. O historio, czasami mówisz prawdę! Królowie są z rodu Boga. Teraz, w tym momencie, zebrani wznoszą przytłumiony pomruk, podczas gdy Król klęczy znowu w swoim starożytnym, złotym płaszczu przed księżmi dzierżącymi Pismo w czerwonych oprawach. Napięcie jest na każdej twarzy, flagi drżą w trzęsących się rękach, w kościele jest tak cicho, że można prawie że usłyszeć głos kardynała Csernocha: Accingere gladio…”
„Młody król z wyciągniętym mieczem odwraca się od ołtarza i tak jak młody średniowieczny rycerz, uderza trzy razy mieczem. Na Placu Świętej Trójcy żołnierze strzelają salwami. Teraz, właśnie teraz, biało-czerwoni biskupi, stojący wyprostowani wokół ołtarza wznoszą swe ręce. Ich prawe ramiona są w powietrzu. Ciemna, ponura postać Istvána Tiszy podchodzi do ołtarza. Tam, z lewej strony, wyciąga swą rękę ku koronie, która leży na złotej tacy na ołtarzu. Z prawej strony kardynał Csernoch czyni tak samo.”
„Król klęczy na najwyższym stopniu ze skłonioną głową. W tym momencie korona zaczyna lewitować. Kołysze się w powietrzu jak cudowny sakrament, cicho, jak niebiański oddech; jaśniejąca jak cnoty Węgrów. Mija kilka sekund, może nawet cała minuta. Korona wciąż lewituje w wyciągniętych rękach, pomiędzy niebem i ziemią, zbliżając się ledwo zauważalnym, powolnym ruchem ku brązowym puklom Króla. Następnie zatrzymuje się nad Jego głową. Zdumiona węgierska szlachta wybałusza oczy, że aż można zobaczyć żyły. Oddechy wstrzymane, usta otwarte. Długa, szczupła postać Tiszy schyla się ku Królowi z ojcowską troską. Korona dotyka królewskich skroni. Leży na niej pewnie, chociaż ręce Króla są złożone. W ten sposób relikwia naszych dawnych, świętych królów zaczyna po raz kolejny odgrywać rolę w historii naszej ojczyzny.”
„Król stoi przy tronie i dumnie rozgląda się wokół. Ochrypły, lecz donośny głos, głos Tiszy, rozbrzmiewa w okrzyku «Niech żyje Król!» Teraz Król w oczach ma zachwyt, widząc znów ludzi. Biała gołębica powróciła z Nieba. Karol IV uśmiecha się. Widzi pokornych księży i pokorny lud wokół siebie.”
Od czasu beatyfikacji Karola I Habsburga 3 października 2004 roku Msze Święte ku jego czci są odprawiane w wielu miejscach na całym świecie w dniu jego wspomnienia, 21 października. Do najwspanialszych z nich należy celebracja Mszy Świętej pontyfikalnej w kościele pw. NMP Bożej Rodzicielki (Saint Mary Mother of God) w Waszyngtonie z udziałem zakonów rycerskich w barwnych szatach, w obecności członków rodziny królewskiej i oprawą muzyczną godną króla. Po liturgii jest organizowany poczęstunek i prelekcja o bł. Karolu.
Jednakże, czczenie bł. Karola I Habsburga 1 kwietnia również staje się popularne. Gdy świątobliwemu władcy oddawano honory w Aliquippie, w Waszyngtonie ks. Richard Mullins z parafii św. Tomasza Apostoła i członek Zakonu Maltańskiego, dodał do celebracji liturgii na sobotę czwartego tygodnia Wielkiego Postu, jako wspomnienie, kolektę, sekretę i pokomunię zaakceptowane przez Kościół dla Zakonu Maltańskiego dla Mszy ku czci bł. Karola, któremu ks. Mullins poświęcił także kazanie.
Błogosławiony Karol I Habsburg, cesarz, król, mąż i ojciec, człowiek nieustannej modlitwy, bohater w cierpieniu, ma doniosłe przesłanie dla dzisiejszego świata. Jako że narody na nowo odkrywają skarby swojego chrześcijańskiego dziedzictwa, być może w końcu dołączy do grona świętych, którzy są wspominani i czczenie dwukrotnie w każdym roku kalendarzowym
By dowiedzieć się więcej o bł. Karolu I Habsburgu można wejść na stronę Emperor Karl League of Prayer for Peace Among the Nations (Ligi Modlitwy o Pokój Między Narodami Cesarza Karola) pod adresem www.emperorcharles.org. Jest to organizacja powołana przez Kościół dla działań na rzecz kanonizacji Cesarza. Jej członkowie modlą się w tej intencji i dokładają wysiłków by rozpowszechniać informacje o Jego życiu coraz większej liczbie osób.
Marek Kormański
Źródło: http://remnantnewspaper.com/web/index.php/articles/item/3149-blessed-karl-and-the-resurgence-of-christian-hungary
Kategoria: Kultura, Marek Kormański, Myśl, Prawa strona świata, Publicystyka