Kącik „My Reakcja”: Wokół święta Objawienia Pańskiego
Przeżywaliśmy niedawno uroczystość Objawienia Pańskiego, znaną też potocznie pod nazwą święta Trzech Króli. Jest to dzień bardzo ważny dla katolików, choć narosło wokół niego wiele mitów i niedomówień, którym warto się przyjrzeć z bliska.
Warto zacząć od samej istoty Epifanii (z gr. epifeneia to objawienie, ukazanie się). Jak sama nazwa wskazuje – chodzi tu o publiczne wyznanie wiary pogańskich narodów w Jezusa Chrystusa. Jest to także uzdolnienie człowieka do rozumowego poznania Boga.
Wydarzenie opisane jest w Ewangelii św. Mateusza. Mowa tam o "Mędrcach ze wschodu" (choć nie została podana ich liczba). Przypuszczenie, że było ich trzech, wzięło się prawdopodobnie z tego, że przybysze ofiarowali Jezusowi trzy dary: złoto, kadzidło i mirrę (zgodnie z tradycją). Inne tłumaczenia podają, że przybysze byli "magami", czy nawet "uczonymi". Francuski jezuita Xavier Léon-Dufour wysnuł tezę, zgodnie z którą byli to uczeni pochodzenia nieżydowskiego. Jeśli wziąć pod uwagę rządy teokratyczne, to goście mogli być jednocześnie magami i monarchami. Na ówczesnym "wschodzie" magowie uchodzili bowiem za członków klasy (kasty) wyższej, stanowili znaczący autorytet. Informuje nas o tym Herodot.
Inny pogląd na wydarzenia biblijne daje Ewangelia św. Łukasza, u którego został opisany spis ludności, podróż do Nazaretu z Betlejem, narodziny w grocie i pokłon pasterzy.
U Mateusza mowa jest o "domostwie", a nie o "grocie". W tradycji ludowej w stajence umieszczano wokół Świętej Rodziny zarówno magów, jak i pasterzy. Było to niemożliwe, liczni badacze są zdania, że mędrcy ze Wschodu musieli przybyć dopiero jakiś czas po narodzeniu Chrystusa, choć nie później niż 2 lata po tym fakcie.
W rzymskich katakumbach z II-III w. pojawiają się inne wersje co do liczebności przybyszów. Na malowidłach można natrafić na 2, 4 czy nawet 6 gości. Kościół ormiański dodawał niegdyś kolejnych 6. W kościele koptyjskim natomiast mówiono nawet o 60 mędrcach! Jest to wersja bardzo nieprawdopodobna. Czy tak liczna delegacja mogła by przynieść tak skromne dary? Można by to odebrać jako brak szacunku dla króla.
Inny pogląd na wydarzenia biblijne daje Ewangelia św. Łukasza, u którego został opisany spis ludności, podróż do Nazaretu z Betlejem, narodziny w grocie i pokłon pasterzy.
U Mateusza mowa jest o "domostwie", a nie o "grocie". W tradycji ludowej w stajence umieszczano wokół Świętej Rodziny zarówno magów jak i pasterzy. Było to niemożliwe, liczni badacze są zdania, że mędrcy ze Wschodu musieli przybyć dopiero jakiś czas po narodzeniu Chrystusa choć nie później niż 2 lata po tym fakcie.
W rzymskich katakumbach z II-III w. pojawiają się inne wersje co do liczebności przybyszów. Na malowidłach można natrafić na 2, 4 czy nawet 6 gości. Kościół ormiański dodawał niegdyś kolejnych 6. W kościele koptyjskim natomiast mówiono nawet o 60 mędrcach! Jest to wersja bardzo nieprawdopodobna. Czy tak liczna delegacja mogła by przynieść tak skromne dary? Można by to odebrać jako brak szacunku dla króla.
O "królach" zaczęto prawdopodobnie mówić na podstawie interpretacji fragmentu psalmu 72:
"Królowie Tarszisz i wysp przyniosą dary, królowie Szeby i Saby złożą daninę.
I oddadzą mu pokłon wszyscy królowie, wszystkie narody będą Mu służyły."
Motyw monarchów został utrwalony w wielu kolędach.
W bazylice Sant Apollinare Nuovo w Rawennie znajdują się, na mozaice z VI w., wizerunki mędrców w czapkach frygijskich. Mogło by to wskazywać na fakt, że byli to kapłani religii zaratusztriańskiej. Ku tej opinii skłaniał się Giuseppe Ricciotti. W jego wersji magowie przywiedzeni gwiazdą mieli nadejścia zbawcy, który ostatecznie zwycięży zło.
Tradycją jest umieszczanie nad drzwiami domów skrótu K+M+B, rzekomo od imion mędrców: Kacper, Melchior i Baltazar. Nie jest to jednak prawdą, jest to bowiem skrót od zwrotu "Christus Mansionem Benedicat" – co znaczy "Niech Chrystus błogosławi temu domostwu". Rozmaite tradycje, a także księgi apokryficzne, nadawały przybyszom ze Wschodu bardzo różne imiona. Co do ich pochodzenia, Biblia nie ułatwia nam jego poznania. "Wschód" jest bowiem bardzo szerokim pojęciem. Angielski mnich Beda, zwany Czcigodnym, twierdził, że goście reprezentowali Europę, Azję i Afrykę. Tak też często przedstawia się te trzy postacie w szopkach, nadając każdemu inny kolor skóry i odmienną szatę.
Wschód można rozumieć jako wszelkie tereny na wschód od rzeki Jordan. Znajdowała się tam Persja, Babilonia czy Arabia. Tradycja wolała jednak przedstawiać pokłon "trzech ras" jako symboliczny hołd złożony przez mieszkańców całego znanego wówczas świata.
Tomasz Goździk
Kategoria: Religia, Społeczeństwo, Wiara