Gustave Le Bon
175 lat temu, 7 maja 1841 roku urodził się w Nogent-le-Rotrou (Region Centralny) Gustave Le Bon, lekarz, antropolog, psycholog i socjolog; w 1866 ukończył medycynę; był wielokrotnie wysyłany przez rząd francuski do Azji, gdzie badał zabytki archeologiczne; po odbyciu szeregu podróży oraz po powrocie do Francji zainicjował (w 1902) serię Biblioteki Filozofii Naukowej w wydawnictwie Flammarion; organizował też „obiady środowe” z udziałem najznakomitszych intelektualistów epoki oraz bywał w salonie hrabiny Greffulhe, którego literackim wizerunkiem jest salon księżnej Guermantes w W poszukiwaniu straconego czasu M. Prousta; zasadniczo pozytywista w metodologii (uważanej przez badaczy akademickich, na czele z É. Durkheimem, za „amatorską”), stał się inicjatorem (obok G. Tarde’a i Włocha S. Sighele) psychologii społecznej, a jednocześnie psychologizmu w socjologii; jego głównym przedmiotem zainteresowania była analiza psychologiczna mas ludzkich, ujęta w książce, która przyniosła mu sławę – Psychologia tłumu (1895); „tłum” pojmował jako wytwór społeczeństwa przemysłowego i charakteryzował go jako twór anormalny, gdyż irracjonalny, rządzony popędami i podatny na sugestie; to stanowisko doprowadziło go również do krytyki wszystkich postaci egalitaryzmu na czele z socjalizmem, którego psychologię też opracował; mimo iż potępił już w 1924 germański „mit rasy aryjskiej”, dziś jest postrzegany jako „rasista ideologii kolonialnej”; jego tezy wywarły wpływ m.in. na Theodore’a Roosevelta, B. Mussoliniego (zachował się list od niego do Le Bona) i Ch. de Gaulle’a; zmarł w 1931 roku.
prof. Jacek Bartyzel
Kategoria: Jacek Bartyzel, Kalendarium
Bardzo trafna charakterystyka "tlumu" !
Sprawdzila sie we wszystkich odmianach faszyzmu.
Bolstewizm to nieco inna sprawa, minimalnie uprzemyslowiona Rosja carska nie posiadala tego "tlumu" a bolszewizm to produkt obcego eksperymentu.
Sprawdza sie takze we fazie obecnego "polskiego" eksperymentu, z tym, ze eksperymentatorzy pozwalaja najbardziej ciemnej stronie "tlumu" zawlaszczac coraz wieksze obszary zycia spolecznego. Niestety, wedlug mojej oceny Polska staje sie coraz bardziej "holociarska" i nie widze sil, ktore staralyby sie temu zjawisku zapobiec.