Cameron mądry po szkodzie?
Według doniesień organizacji ‘Koalicja dla Małżeństwa’ (Coalition for Marriage), podczas ostatniego spotkania ze starszymi członkami swojej partii, szef rządu Wielkiej Brytanii David Cameron przyznał, że rozszerzenie definicji małżeństwa na związki jednopłciowe było „potwornym” błędem. Podczas szczerej wymiany zdań za zamkniętymi drzwiami przyznał, że wymuszenie na parlamencie zatwierdzenia tychże kontrowersyjnych przepisów było politycznym błędem. Cameron stwierdził, że nadal pozostaje „oddanym zwolennikiem” małżeństw jednopłciowych, jednakże ubolewa nad wrzawą, jaka powstała wokół ustawy legalizującej owe związki. Przyznał również, że niedocenił rozmiaru opozycji wobec tej reformy, zarówno we własnym środowisku partyjnym, jak i w Kościele.
Jeden z uczestników powyższego zebrania zrelacjonował: „Atmosfera podczas posiedzenia była bardzo napięta. Powiedzieliśmy mu [D.Cameronowi] że poprzez redefinicję małżeństw tracimy wartościowych członków partii na rzecz UKIP. W odpowiedzi skruszony Cameron przyznał, że ponosi odpowiedzialność za powstałą sytuację".
Jeden z ministrów rządu koalicyjnego (źródło nie podaje jego tożsamości) stanowczo potwierdził, że pan Cameron „żałuje podjętego kroku, podkreślając, że był on największym błędem w jego politycznej karierze”.
Nie można pominąć faktu, iż z pewnością jego przyznanie się do błędu rozwścieczy torysów, którzy swego czasu błagali Camerona, aby nie zmuszał parlamentu do głosowania za przyjęciem ustawy, której skutkiem był katastrofalny spadek ilości członków Partii Konserwatywnej. AJ
Kategoria: Wiadomości
