banner ad

Kilijanek: „Francja nie żyje”

| 18 listopada 2015 | 0 Komentarzy

euro-islam-union„Francja nie żyje” – powiedział jeden z francuskich działaczy nacjonalistycznych, zaproszony na Marsz Niepodległości. Co zabiło Francję, kraj tak wielki i bogaty? To trucizna zaaplikowana w roku 1789. Jej dalekosiężne skutki w postaci multikulturalizmu sprawiły, że w piątek Paryż spłynął krwią niewinnych Francuzów.

Nic dziwnego

W piątek 13 listopada Paryżem wstrząsa kilka dokonanych w krótkich odstępach czasu ataków muzułmanów na niewinnych Paryżan. Zginęły co najmniej 132 osoby. 350 jest rannych, w tym wiele w stanie krytycznym. Napastnicy strzelali do przypadkowych osób, chwaląc Allaha. Strzelali do gości restauracji, do ludzi na koncercie. Byli przygotowani na śmierć samobójczą. Opięci byli materiałami wybuchowymi.

Według różnych szacunków we Francji przebywa of 7 do 15 milionów muzułmanów. W związku z ostatnią falą imigrantów liczba ta jeszcze wzrasta. Za masowy napływ muzułmanów do Francji, jak i do innych krajów Zachodu, odpowiadają zakorzenione w utopii rządy lewicy, myślącej, że wymieszanie ich narodu z przybyszami z Afryki i Bliskiego wschodu wzbogaci ich kulturę. Że znienawidzony przez nich katolicyzm zniknie i umrze panoszący się w przekonanej o swojej cywilizacyjnej wyższości Europie, nacjonalizm i rasizm.

 Lewaków jednak musiał ktoś wybrać. Ktoś na ich rządy musiał przystać. To suwerenny lud uzbrojony w demokratyczne narzędzie jakim jest prawo głosu w wyborach postawił nad sobą władzę przekonaną, że dekompozycja narodu przyniesie dobre skutki… a raczej skutki, jakie im się marzą. Ten sam suwerenny lud krwawi dziś na ulicach swojej stolicy. W jej centrum rzecz jasna, bo na obrzeżach Paryża boi się przebywać nawet policja – tak się tam zrobiło bogato i multikulturowo.

Islam

Islam jest ideologią polityczną, której praktyczne zastosowanie zobaczyliśmy w piątek. To był zwyczajny islam. Ten z Koranu, ten założony przez kupca Mahometa. Ten sam, który z niegdyś chrześcijańskiego Bliskiego Wschodu i północnej Afryki zrobił prawie monolit islamski, używając miecza, a nie argumentów. Ta sama ideologia, przez nieostrożność zwana religią, gwałci i zabija w sposób, którego nie można pojąć, we wszystkich krajach, w których się pojawi. To islam jest przyczyną tego zła. Lewica mu tylko dopomaga. Spuszcza z łańcucha żądnego krwi potwora. W 1300 lat po Karolu Młocie, jego ojczyzna nie umie się już obronić. Czy Francję stać na drugie Poitiers? Według mnie Francja nie jest zdolna do Poitiers, a Vichy nie zechcą muzułmanie. Francję czeka raczej rzeź, gdy, jak pisze znawca islamu Jean Alcader, padnie wezwanie do zniszczenia niewiernych. Co zrobią niegodni synowie Karola Młota, gdy nagle zaatakuje ich nie tylko ośmiu, ale dziesięć milionów muzułmanów…?

To czeka Europę

„Ciągle mu mówiłam, że to boli, żeby przestał. On mi odpowiadał, że gwałcenie niewolnicy jest zgodne z islamem. Że przez to przybliża się do boga.” To słowa 12 letniej Jazydki będącej niewolnicą jednego z barbarzyńców z IS. Czy ktoś ma wątpliwości, że w Europie będzie inaczej?

Przez kolejne dni patrzmy na kroki podjęte przez Francję. Czy zmieni politykę multikulturalizmu? Patrzmy też na inne kraje. Na Niemcy i ich miłosierną kanclerz, która nie zamierza ograniczać napływu najeźdźców z Bliskiego Wschodu. Mimo wszystko, ja nie jestem w tej kwestii optymistą. Europa, niszczona przez jakieś siły stojące za tymi wszystkimi lewackimi pajacami, nie zdoła tak szybko naprawić tego, co jej robiono przez ostatnie 40 lat. Nie widać w ogóle, aby chciała to robić. Nie ma podstawy na której może się oprzeć. Odrzuciła chrześcijaństwo, jedyne co mogło ją uratować. Wybrała sex, drugs and rock ‘n roll. Teraz przyjdzie zapłacić daninę krwi. 

Karol Kilijanek

Kategoria: Karol Kilijanek, Myśl, Polityka, Publicystyka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *