banner ad

Duchowy testament Benedykta XVI

| 1 stycznia 2023 | 3 komentarze

Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej opublikowało testament duchowy zmarłego papieża seniora Benedykta XVI. Poniżej podajemy jego treść.

 

Mój testament duchowy

Gdy o tak późnej godzinie mojego życia spoglądam wstecz na dekady, przez które wędrowałem, widzę przede wszystkim, jak wiele mam powodów do wdzięczności. Dziękuję nade wszystko samemu Bogu, dawcy wszystkich dobrych darów, który obdarzył mnie życiem i przeprowadził przez różnorodne zamęty; który zawsze mnie podnosił, gdy zaczynałem się osuwać, który zawsze na nowo dawał mi światło swojego oblicza. Z perspektywy czasu widzę i rozumiem, że nawet ciemne i uciążliwe fragmenty tej drogi służyły mojemu zbawieniu i że właśnie w nich prowadził mnie dobrze.

Dziękuję moim rodzicom, którzy dali mi życie w trudnych czasach i za cenę wielkich wyrzeczeń swoją miłością przygotowali mi wspaniałe gniazdo, które do dziś jaśnieje przez wszystkie moje dni jako jasne światło. Przenikliwa wiara mojego ojca nauczyła nas dzieci wierzyć i stała mocno jako przewodnik pośród wszystkich moich osiągnięć naukowych. Serdeczna pobożność i wielka życzliwość mojej matki pozostają dziedzictwem, za które nie mogę jej wystarczająco podziękować. Moja siostra służyła mi bezinteresownie i pełna życzliwej troski przez dziesiątki lat. Mój brat zawsze torował mi drogę jasnością swoich sądów, mocną stanowczością i pogodą ducha. Bez tego jego stałego poprzedzania mnie i towarzyszenia, nie byłbym w stanie znaleźć właściwej drogi.

Z głębi serca dziękuję Bogu za wielu przyjaciół, mężczyzn i kobiet, których zawsze stawiał u mojego boku; za współpracowników na wszystkich etapach mojej drogi; za nauczycieli i uczniów, których mi dał. Z wdzięcznością powierzam ich wszystkich jego dobroci. I chciałbym podziękować Panu za mój piękny dom u bawarskiego podnóża Alp, w którym mogłem raz po raz oglądać blask samego Stwórcy. Dziękuję mieszkańcom mojej ojczyzny, że pozwolili mi wielokrotnie doświadczać piękna wiary. Modlę się, aby nasz kraj pozostał krajem wiary i proszę was, drodzy rodacy, abyście nie dali się odwieść od waszej wiary. Wreszcie dziękuję Bogu za całe piękno, którego mogłem doświadczyć na różnych etapach mojej drogi, ale szczególnie w Rzymie i we Włoszech, które stały się moim drugim domem.

Wszystkich, których w jakiś sposób skrzywdziłem, proszę o wybaczenie z całego serca.

To, co powiedziałem wcześniej o moich rodakach, mówię teraz do wszystkich, którym została powierzona moja posługa w Kościele: trwajcie mocno w wierze! Nie dajcie się zmylić! Często wydaje się, że nauka – z jednej strony nauki przyrodnicze, z drugiej badania historyczne (zwłaszcza egzegeza Pisma Świętego) – ma do zaoferowania niepodważalne spostrzeżenia, które są sprzeczne z wiarą katolicką. Byłem z daleka świadkiem zmian w naukach przyrodniczych i widziałem, jak rozpływały się pozorne pewniki sprzeczne z wiarą, okazywały się nie nauką, lecz interpretacjami filozoficznymi tylko pozornie należącymi do nauki – tak jak wiara, oczywiście w dialogu z naukami przyrodniczymi, uczyła się lepiej rozumieć granice zakresu swoich twierdzeń, a tym samym swoją rzeczywistą naturę. Od sześćdziesięciu lat towarzyszę drodze teologii, zwłaszcza biblistyki, i widziałem, jak wraz ze zmieniającymi się pokoleniami upadają pozornie niewzruszone tezy, które okazywały się jedynie hipotezami: pokolenie liberałów (Harnack, Jülicher itd.), pokolenie egzystencjalistów (Bultmann itd.), pokolenie marksistów. Widziałem i widzę, jak z plątaniny hipotez wyłoniła się i na nowo wyłania racjonalność wiary. Jezus Chrystus jest naprawdę Drogą, Prawdą i Życiem – a Kościół, przy wszystkich swoich niedoskonałościach, jest naprawdę Jego Ciałem.

Na koniec pokornie proszę: módlcie się za mnie, aby Pan przyjął mnie do wiecznych mieszkań, mimo wszystkich moich grzechów i braków. Wszystkim powierzonym mi osobom, dzień po dniu płynie moja serdeczna modlitwa.

Benedictus PP XVI.

 

Kategoria: Myśl, Publicystyka, Wiara

Komentarze (3)

Trackback URL | Kanał RSS z komentarzami

  1. hoz pisze:

    To doprawdy szokujące, że środowiska i konkretne osoby, dopatrujące się herezji i apostazji w każdym słowie i geście Bergoglia,

    potępiające antykatolicki sobór Vaticanum II, sprzeciwiające się produkowaniu lub testowaniu paraleczniczych preparatów covid przy użyciu tzw. linii aborcyjnych

    (mam nadzieje, że wśród katolików to jest główna linia sporu i oporu,
    choć ze smutkiem konstatuję, że ten argument w kręgach, określających się mianem tradycjonalistycznych praktycznie nie istnieje),

    odrzucające udzielanie komunii św. na rękę i/lub na stojąco, Benedykta XVI wynoszą do rangi kustosza katolickiej tradycji i teologicznej ortodoksji.

    Przecież każdy, kto na poważnie potraktował odruch serca i wewnętrzny głos sumienia, nakazujący upomnieć kapłanów udzielających komunię św. na rękę po rozpętaniu „Wielkiej Histerii”,

    słyszał w odpowiedzi, „że przecież konserwatysta Benedykt XVI już jako kardynał i prefekt wyraźnie pouczał, że Kościół, udzielając komunii św. na rękę przez 1000 lat nie mógł się mylić”.

    Czy w internecie brakuje zdjęć, na których Ratzinger już jako Benedykt XVI w taki właśnie sposób komunikuje wiernych?

    Jeśli Benedykt XVI była tradycjonalistą, dlaczego zatem w jednej ze swoich książek, jeśli dobrze pamiętam tej z 2017 roku („Il tempo della storia. Il senso del nostro viaggio”) napisał, że każde posunięcie Franciszka jest słuszne?

    Jeżeli był tradycjonalistą, dlaczego zawsze bronił soboru Vaticanum II?

    Czy wiecie drodzy katolicy, że Benedykt XVI przyjął trzy dawki preparatu covid?

    Czy ktoś może mi wytłumaczyć przyczyny tej schizofrenii?

  2. hoz pisze:

    ks. Ratzinger benedykt XVI kumpel antykatolika Karla Rahnera

    ks. Ratzinger benedykt XVI podejrzany o herezję przez Katolicką Najwyższą Świętą Kongregację Świętego Oficjum Papieża
    Informations Catholiques Internationales (n. 336 – May 15, 1969, p. 9)

    lewak Henri de Lubac, Entretien autour du Vatican II:

    „Pozwólcie mi przywołać coś, co się wydarzyło. Józef Ratzinger / benedykt XVI, soborowy ekspert, był również prywatnym sekretarzem kard. Frings’a, arcybiskupa Kolonii.

    Stary, niewidomy Kardynał w dużej mierze wykorzystywał swojego sekretarza do pisanie jego [kardynała] interwencji.

    Jedna z tych interwencji została szczególnie zapamiętana.

    Była to radykalna krytyka metod Katolickiej Najwyższej Świętej Kongregacji Świętego Oficjum Papieża .

    Pomimo odpowiedzi JE księdza Alfreda kardynała Ottavianiego, Frings podtrzymał swoją krytykę.

    Nie jest przesadą powiedzieć, że Katolickie Święte Oficjum Papieża, takie jakie wtedy było, tego dnia zostało zniszczone przez ks Józefa Ratzinger / benedykta XVI

    Ratzinger, który się nie zmienił, kontynuuje ją. Dobrze było by zapamiętać ten epizod.”

  3. Michał B. pisze:

    hoz, wstawaj, zesrałeś się

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *