banner ad

Wiński: Prawem i lewem

| 10 grudnia 2017 | 0 Komentarzy

Do numeru "Gazety Wyborczej" z 14 XI 2017 został dołączony numizmat na 150 urodziny Marszałka Józefa Piłsudskiego.[1]  Oczywiście szeroko rozumiani sympatycy tradycji endeckiej powiedzą, że nie ma się co dziwić, gdyż Marszałek żadnym prawicowcem nie był. Warto jednak osadzić tę publikację w kontekście aforyzmu Jerzego Giedroycia, jakoby "Polską  rządziły trumny Piłsudskiego i Dmowskiego", które to powiedzenie z lubością przypominała wspomniana gazeta jeszcze siedem lat temu.[2] Innym ciekawym obrazem jest wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, o tegorocznym Marszu Niepodległości, na którym tak zwane hasła rasistowskie czy ksenofobiczne to "prowokacja"[3], która w gruncie rzeczy niewiele znaczy w 60-tysięcznym tłumie. Warto ją porównać do słów świętej pamięci Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, z obchodów 90 rocznicy odzyskania niepodległości, w roku 2008 – o nienowoczesnej, złej ideologii nacjonalizmu, której należy się wystrzegać[4].

Te przykłady dobitnie ilustrują jak mocny skręt na prawo dokonał się w ciągu ostatnich dziesięciu lat w dyskursie publicznym, co wydaje się być odzwierciedleniem nastrojów społecznych. Mocno przyczyniły się do tego wydarzenia po katastrofie smoleńskiej, które zmobilizowały „ludowe” środowiska prawicowe, takie jak kluby „Gazety Polskiej”, czy „Rodzina Radia Maryja”, która, nota bene, jeszcze bardziej skonsolidowała się podczas kampanii na rzecz miejsca „Telewizji Trwam” na tak zwanym multipleksie. Z drugiej strony, wśród ludzi młodych rozwinęła się moda na patriotyzm, czego wyrazem jest popularność patriotycznego rapu czy ubrań z motywami historycznymi, narodowymi i państwowymi. Niewątpliwe duży wpływ wywarł powszechny dostęp do internetu, dzięki czemu o wiele większe środowiska mogą obcować z treściami dostępnymi wcześniej jedynie w niskonakładowych, prawicowych periodykach. Jest też oczywiście Marsz Niepodległości, który sam w sobie stanowi temat na osobny artykuł.

Ewentualne próby lewicowej kontrofensywy nie cieszą się natomiast powodzeniem. Odgórny projekt premier Ewy Kopacz, mający na celu wprowadzenie ideologii gender do polskich szkół, spełzł na niczym, zamiast libertyńskiego „Ruchu Palikota” funkcję partii „antysystemowej' pełni, odwołujący się w kampanii wyborczej do haseł patriotycznych, „Kukiz'15”, nowa lewica ma poparcie w granicach błędu statystycznego, a niektórzy post-PZPRowcy wypowiadają się jak, co najmniej, realiści polityczni.[5]     

Jednak, należy mieć świadomość, że sympatie obywateli nie są niezmienne.
Czy te tysiące osób w różnym wieku i z różnych warstw społecznych, które czują emocjonalne przywiązanie do państwa i narodu, ich historii i tradycyjnych wartości są środowiskiem, z którego może wykrystalizować się poważne stronnictwo polityczne, wolne od postsolidarnościowego demoliberalizmu? Mówiąc Marxem – mamy nadbudowę. Co dalej?     

 


[1]http://wyborcza.pl/7,95791,22613406,we-wtorek-z-wyborcza-pamiatkowy-numizmat-z-wizerunkiem-jozefa.html

 

[2]http://wyborcza.pl/1,76842,7855127,Trumny_i_polityka_polska.html

 

[3]https://www.wprost.pl/kraj/10086268/kaczynski-o-marszu-niepodleglosci-doszlo-do-skrajnie-zlych-incydentow.html

 

[4]https://wiadomosci.wp.pl/prezydent-l-kaczynski-nacjonalizm-jest-zlem-6036779525371009a

 

[5]https://wpolityce.pl/polityka/280249-mocny-wywiad-leszek-miller-we-wsieci-fala-imigrantow-budujemy-konia-trojanskiego-za-wlasne-pieniadze-moze-nadejsc-moment-gdy-trzeba-bedzie-z-bronia-w-reku-walczyc-o-nasza-tozsamosc

 

Grzegorz Wiński

 

Kategoria: Inni autorzy, Polityka, Publicystyka, Społeczeństwo

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *