banner ad

Wykształcenie zawodowe chroni przed bezrobociem

| 15 maja 2013 | 2 komentarze

800px-Workshop_001Z najnowszych danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej wynika, że najmniejsze bezrobocie jest w województwach śląskim i wielkopolskim. W tych regionach jest najwięcej osób z wykształceniem zasadnicym zawodowym.

W woj. wielkopolskim stopa bezrobocia wyniosła 10,5 proc., a na Śląsku osiągnęła poziom 11,9 proc. i również należała do najniższych.

Według danych z ostatniego spisu powszechnego są to też województwa, w których jest stosunkowo najwięcej osób z wykształceniem zasadniczym zawodowym – w Wielkopolsce 26 proc., a na Śląsku 25,2 proc.

– W Wielkopolsce i na Śląsku mogło nastąpić dopasowanie do popytu na pracę proporcji między kształceniem na poziomie zawodowym i na przykład wyższym – twierdzi prof. Urszula Sztanderska z Uniwersytetu Warszawskiego.

– W Wielkopolsce tradycyjnie ceni się posiadanie fachu w ręku – komentuje dr Krzysztof Bondyra z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Dodaje, że w regionie silne są środowiska rzemieślnicze.

– Wysoki jest szacunek do pracy. Nawet prostej – ocenia z kolei w kontekście Górnego Śląska prof. Mieczysław Kabaj z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych. Dodaje, że na Śląsku ceni się również samodzielność, dlatego młodzi ludzie starają się jak najszybciej zdobyć konkretną pracę.

Źródło: http://rebelya.pl/post/4024/najmniejsze-bezrobocie-w-wojewodztwach-w-ktoryc

Kategoria: Wiadomości

Komentarze (2)

Trackback URL | Kanał RSS z komentarzami

  1. AS. pisze:

    No, to mamy jak w czasie okupacji… Tyle ze teraz za biełyje ruczki nie wywożą, a raczej zmuszają do emigracji.

  2. zenek pisze:

    Wyskoki szacunek do pracy – to bardzo dobrze. Właśnie dzięki szacunkowi do pracy i powiązaniu nieróbstwa z niemoralnością udało się Kościołowi zlikwidować niewolnictwo. W antycznym Rzymie praca fizyczna była hańbą, od której rzymscy obywatele uciekali gdzie pieprz rośnie. Wykonywać ją musieli niewolnicy, ale dzięki św. Pawłowi, który rzekł: „kto nie chce pracować, niech też nie je!” (2Tes 3,10), nowo nawróceni Rzymianie już nie postrzegali pracy jako coś gorszącego, ale wręcz jako obowiązek moralny względem wspólnoty. W związku z czym, wraz z upływem czasu zmniejszało się zapotrzebowanie na niewolników.

    Niestety mój przedmówca ma racje. W niektórych krajach do których emigrują nasi rodacy (np UK) pokaźna cześć ludności miejscowej żyje wyłącznie z pomocy państwa socjalnego. Szacuje się że w Wielkiej Brytanii jest ich ok 5-6 mln. Imigranci wykonują często „hańbiącą” i wzgardzoną przez mieszkańców danego kraju pracę i de facto utrzymują zarówno siebie jak i rasę „panów”.

    Wniosek jest prosty: państwo socjalistyczne, to nic innego jak niewolnictwo w nowej formie. System ten dodatkowo wspierany jest przez elity polityczne. Wszak rasa „panów” to pokaźny elektorat wyborczy. Tym samym demoralizują się obywatele, demoralizują politycy a co za tym idzie, demoralizuje się całe społeczeństwo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *