banner ad

War of the Popes

Abdykacja Benedykta XVI była przełomowa pod praktycznie każdym względem. Jednym z jej aspektów jest to, że zarówno urzędujący papież, jak i „papież emeryt”, żyją. Oczywiście Benedykt XVI mieszka za klauzurą, nie oznacza to jednak, że jest zupełnie odcięty od świata. Pokazał to niedawno, gdy w przedmowie do książki kard. Saraha, krytykowanego przez obecnego papieża, wyraził się w superlatywach o tym purpuracie, stwierdzając, m.in. że „liturgia jest w dobrych rękach”.

Papież Franciszek nie chciał pozostawić tego faktu bez komentarza i w zawoalowany sposób skrytykował posunięcie swojego poprzednika. Podczas Mszy Świętej 30 maja, komentując czytanie z listu św. Pawła do Efezjan, obecny papież stwierdził: „Prawdziwy pasterz, wie kiedy wycofać się ze swojego Kościoła, ponieważ we, że nie jest centrum historii, lecz jest wolnym człowiekiem, który służył bez kompromisu i bez fałszu wobec swej trzódki. (…) Wszyscy pasterze muszą ustąpić. Przychodzi moment, w którym Pan mówi nam: jesteś skąd indziej, idź tu, idź tam, ale pamiętaj, że pochodzisz ode mnie. Jednym z kroków, które musi uczynić pasterz jest także przygotowanie się do ustąpienia całkowitego, nie połowicznego. Pasterz, który nie uczy się wycofywać się, ma jakąś niedobrą więź ze swoją trzodą, więź, która nie jest oczyszczona przez Chrystusowy Krzyż.” 

 

Źródło: http://blog.messainlatino.it

(MK)

Kategoria: Wiadomości

Komentarze (3)

Trackback URL | Kanał RSS z komentarzami

  1. Róża pisze:

    i tu papież Franciszek pokazał swoją butę i fałszywą pokorę

  2. Krystyna pisze:

    Benedykt XVI byl i pozostanie wielki.

  3. Jéhanne pisze:

    Skąd "indziej"?

    A całe życie myślałam, że skąd inąd jest właściwą formą…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *