banner ad

ks. S. Fiuk: „… proszę o wybaczenie”

| 10 kwietnia 2020 | 0 Komentarzy

W przypadku takich person, to najchętniej bym napisała, że nie wierzę w cudowne nawrócenia, ale przecież nie mam prawa zaprzeczać cudom. O jednym z  nich opowiada niewielka książka ks. Stanisława Fiuka, poświęcona komendantowi obozu Auschwitz.

Książkę czyta się ciężko nie tylko ze względu na bohatera głównego, ale też dlatego, że połowę stanowią teologiczne rozważania naukowe.

Druga część jest dużo ciekawsza, bo dotyczy biografii Hössa. Życiorys tego człowieka nie jest zaskakujący.To niemieckie wychowanie w duchu posłuszeństwa i pedanterii, łamanie sumienia w imię prawa stanowionego przez ludzi i źle rozumiana lojalność wobec władz. Krótko mówiąc, wzlot w złym kierunku i upadek. Przekonuje jednak ks. Fiuk, że mimo niesłychanych zbrodni Rudolfa Hössa, właściwą odpłatą jest miłosierdzie i zasłużona kara śmierci, a nie zemsta sama w sobie. Hoss – jako niemiecki zbrodniarz – nigdy nie spotkał się z taką postawą i nie mógł pojąć pełnego szacunku traktowania ze strony Polaków w więzieniu i podczas procesu („Dopiero w polskich więzieniach poznałem, co to jest człowieczeństwo”). To jezuita o. Władysław Lohn rozmawiał z komendantem Auschwitz i on go doprowadził ostatecznie w stronę nawrócenia.

Chociaż czyny Niemca są jednoznacznie czynami ludobójstwa, mniej czarno-białe wydaje się życie, które je poprzedziło. Zdrada przez księdza tajemnicy spowiedzi, niewłaściwe relacje w rodzinie pomagają zrozumieć, jak kształtuje się zachwiana postawa moralna. Czarno-białe nie są też sytuacje, które nastąpiły potem. Zatrzymałam się też przy fragmencie o życiu rodzinnym Hössa. Jest tam mowa o młodej dziewczynie – Polce, która przychodziła do willi Hössów, by pomagać przy dzieciach. Dlaczego musiała uciec się do takiego zajęcia? Czy dzisiaj byłaby za to zlinczowana? Dzisiaj mamy zawodowych dekomunizatorów, którzy w biografii  wroga dogrzebią się nawet pradziadka – montera instalacji w siedzibie PZPR.

Trzeba przyznać autorowi, że bardzo ostrożnie ocenia postawę nawróconego przed samą śmiercią. Choć faktem jest wyznanie wiary i win, spowiedź i śmierć w stanie łaski uświęcającej, to ks. Fiuk jasno daje do zrozumienia, że ostatnie słowo należy do Boga. Także w życiu Rudolfa Hössa.

Aleksandra Solarewicz

ks. S. Fiuk, "… proszę o przebaczenie… : Miłosierdzie Boże w nawróceniu Rudolfa H ̈ossa, komendanta Auschwitz", Wydawnictwo Archidiecezji Lubelskiej ”Gaudium”, Lublin 2017

Tags: , ,

Kategoria: Aleksandra Solarewicz, Recenzje

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *