banner ad

Gabiś: Manifest na rzecz Europy dla Europejczyków (1990)

| 19 lutego 2021 | 1 Komentarz

W momencie kiedy rządzący dwunastu państw Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej proponują zrewidować Traktat Rzymski i przeobrazić instytucje, oraz politykę Europy,  sygnatariusze manifestu apelują do Europejczyków wszystkich narodów o czujność. Rządzący nie powinni zmierzać w stronę Europy dyrygowanej, biurokratycznej i zamkniętej, lecz wręcz przeciwnie, mają obowiązek pracować na rzecz Europy wolności.

Chcemy, żeby Europa była dla Europejczyków, a nie wyłącznie dla państw. Integracja europejska nie powinna stanowić pretekstu dla zawłaszczania swobód indywidualnych przez rządzących i biurokratów. Jest ona okazją dla ustanowienia zagwarantowanej instytucjonalnie swobody wyboru dla Europejczyków.

Chcemy Europy dla wszystkich Europejczyków, a nie tylko dla dwunastu krajów. Trzeba ustalić warunki przystąpienia dla wszystkich krajów europejskich, zamiast strzec  zazdrośnie fortecy europejskiej, chronionej przez wzmocnione władze polityczne.

ODNOWIĆ EUROPEJSKĄ TRADYCJĘ

Tylko to jest zgodne z europejską tradycją, co opiera się na wspólnych wartościach oraz zróżnicowaniu kulturowym i instytucjonalnym. Wspólnymi wartościami europejskimi są: poszanowanie wolności i godności ludzkiej, własność indywidualna, gospodarka rynkowa i państwo prawa.

Europa jest bogata swoją różnorodnością, sprzyjającą aktywności intelektualnej, artystycznej i ekonomicznej, uzupełnianej przez empiryczne poszukiwanie dróg rozwoju.

Dzisiaj Europa powraca do swoich tradycji i narody zamieszkujące kraje wschodnioeuropejskie mogą nareszcie odnaleźć wspólne dziedzictwo indywidualnej wolności i  indywidualnych praw. Jest obowiązkiem Europejczyków z Zachodu uczynić wszystko, co jest możliwe, aby pomóc im powrocie do rodziny europejskiej, co jest najpełniejszym  środkiem zapewnienia demokracji dla przyszłych pokoleń. Jednocześnie trzeba przyjąć wyzwanie innych kontynentów i dbać o ogólny dobrobyt. Nie możemy się zgodzić na  przyjęcie jakobińskiego projektu, zmierzającego do stworzenia rozbudowanej władzy państwowej i sztucznego prawa.

Żądamy wyraźnego podkreślenia czterech wolności fundamentalnych, zawartych w Traktacie Rzymskim, które politycy porzucili oraz zmniejszenia instytucji wspólnotowych i  ukierunkowania ich tak, aby pomagały w lepszej realizacji praw indywidualnych.

EUROPEJSKA HARMONIA

Oto cztery wolności podstawowe: wolność swobodnej wymiany dóbr, wolność cyrkulacji usług, kapitałów i ludzi (łącznie z wolnością osiedlania się). Powinny one rozszerzyć się poza dwanaście krajów EWG i obowiązywać we wszystkich krajach europejskich. Te wolności wydają się nam wystarczające dla ustanowienia prawdziwej harmonii europejskiej. Dla brukselskich twórców Europy harmonizacja oznacza przymusową i sztuczną  uniformizację. Dla nas harmonizacja to związek służący wolności i ustanowieniu konkurencji.

Oto dlaczego, aby zabezpieczyć lepszą ochronę Europejczyków, odrzucamy nierealną i technokratyczną Kartę Socjalną. W tej dziedzinie, podobnie jak i w innych,  wierzymy w dobroczynne skutki swobodnych wyborów indywidualnych między prywatnymi i państwowymi systemami ubezpieczeń i rent.

Oto dlaczego, aby zabezpieczyć równowagę monetarną, odrzucamy ideę jednej waluty emitowanej przez bank centralny i domagamy się uznania prawa każdego obywatela i każdego przedsiębiorstwa do używania jako jednostki rozliczeniowej i środka płatniczego tej waluty, która odpowiada im i ich partnerom.

Oto dlaczego, aby zabezpieczyć zmniejszenie obciążeń fiskalnych, jesteśmy przeciwko uniformizacji fiskalnej i opowiadamy się za konkurencją między prawami i  uregulowaniami fiskalnymi.

Oto dlaczego, myśląc o lepszym poinformowaniu konsumenta, nie wierzymy w normy europejskie i aprobujemy zasadę wzajemnego uznawania norm, przewidzianą w projekcie wspólnego rynku

ROZSZERZYĆ KONKURENCJĘ

Nie dostrzegamy powodów uzasadniających wyłączenie pewnych dziedzin w zasięgu działania podstawowych wolności. Politycy wspólnotowi, którzy ograniczają te wolności powinni być usunięci.

Wyrażamy nasz sprzeciw wobec polityki rolnej Wspólnoty, ograniczającej możliwości dokonywania zakupów przez Europejczyków, sprzyjającej skandalicznemu marnotrawstwu i tworzącej znaczne przywileje dla niektórych, bez stworzenia możliwości rozwiązania problemów znacznej większości rolników, pogłębiającej ekonomiczną izolację krajów  wschodnioeuropejskich.

Odrzucamy z tych samych powodów wielkie programy przemysłowe, które mogą zaowocować jedynie ograniczeniem innowacyjności, kreatywności oraz wypaczeniem zasad wolnej  konkurencji.

Wyrażamy nasz sceptycyzm wobec wspólnotowej strategii, dotyczącej środowiska naturalnego, ponieważ wierzymy, iż w tej dziedzinie, podobnie jak w pozostałych, dobroczynne skutki powoduje decentralizacja i odpowiedzialność prawna (w ramach rynku można pogodzić ochronę środowiska z prawami własności).

Chcemy zastąpić kartel państw, jak zbyt często rozumiano Europę w przeszłości, Europą wolnej konkurencji. Chcemy Europy współzawodnictwa, a nie przywilejów. Chcemy  mniej karteli, mniej monopoli tworzonych, organizowanych lub popieranych przez państwa.

Chcemy mniej biurokratycznej nomenklatury, mniej inżynierów politycznych.

Chcemy więcej prywatnego sektora: zasada prywatyzacji jak największej ilości służb nazywanych publicznymi powinna być wcielana w życie bez zbędnej zwłoki.

Dążenia do wolnej konkurencji i prywatyzacji są charakterystyczne zarówno dla Europejczyków niedawno wyzwolonych z komunistycznego jarzma, jak i dla tych, którzy od pięćdziesięciu lat muszą znosić wybryki biurokracji. Pozwolą one uniknąć niebezpieczeństwa agresywnego nacjonalizmu i trwale umieścić europejskie narody w demokratycznych strukturach.

WIĘCEJ PRAWA, MNIEJ USTAW

Popieramy bez zastrzeżeń wysiłki na rzecz przywrócenia prawdziwej europejskiej demokracji. Nie mogą one opierać się na multiplikacji i wzmacnianiu instytucji ograniczających indywidualne wolności. Monopol rządzenia, również w wykonaniu Parlamentu Europejskiego, nie powiększa demokracji, tylko ją ogranicza. Deficyt demokracji nie może być zmniejszony przez stworzenie lub reorganizację władz politycznych, lecz przez uznanie i ochronę praw indywidualnych Europejczyków.

W związku z tym domagamy się, aby Traktat Rzymski został wzbogacony lepszymi gwarancjami praw człowieka. Spodziewamy się, że Najwyższy Sąd Europejski, powstały z połączenia sądów w Strasburgu i Luksemburgu, określi stopniowo, jakie są zasady prawa i środki ich wprowadzenia w życie. Obywatele powinni mieć możliwość wymuszania  poszanowania dla wolności, zawartych w Traktacie Rzymskim, na wszystkich osobach lub instytucjach mogących im zagrozić.

Żądamy w imieniu wszystkich Europejczyków, aby Europa była obszarem prawa i wolnego rynku, gdzie mogą poruszać się zupełnie swobodnie Europejczycy bogaci swoją różnorodnością i dumni ze wzajemnego zrozumienia.

Niech nasze głosy pozwolą Europie uniknąć plag socjalizmu i nacjonalizmu, niech odnajdzie ona drogę wolności.

Niech ci, którzy usłyszą ten apel, łączą się z nami dla zaalarmowania opinii publicznej i wytłumaczenia Europejczykom, że aby wykorzystać historyczną szansę, nie  mogą oni składać swojego losu w ręce tych, którzy kierowani interesem, ideologią lub tradycją, ograniczą ich wolności i zniszczą nadzieje na postęp i pokój.

Manifest został przygotowywany do publikacji jesienią 1990 r. Wśród autorów są: profesorowie Boudewijn Bouckaert z Belgii, Victoria Curzon-Price ze Szwajcarii, Jacques Garello z Francji, Bertrand Lemennicier z Francji, Henri  Lepage z Francji i Angelo Maria Petroni z Włoch.

 

Tomasz Gabiś

 

Za: tomaszgabis.pl/

Kategoria: Myśl, Polityka, Publicystyka

Komentarze (1)

Trackback URL | Kanał RSS z komentarzami

  1. Gierwazy pisze:

    Przyjemnie skonstatować, że wszystkie zawarte w manifeście życzenia, żądania oraz postulaty zostały spełnione. A tak bardziej serio, jeśli ktoś w 1990 roku miał złudzenia jaki kierunek obiera twór o nazwie Unia Europejska nie wystawia mu to dobrego świadectwa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *