banner ad

De Mattei: Tajne antymodernistyczne stowarzyszenie: Sodalitium Pianum

| 23 lipca 2021 | 1 Komentarz

4 sierpnia 1903 roku kardynał Giuseppe Sarto, patriarcha Wenecji, został wyniesiony na tron papieski i przyjął imię Pius X. Jego program odnowy społeczeństwa chrześcijańskiego, zawarty w motcie Insturare Omnia in Christo (Odnowić wszystko w Chrystusie) silnie bronił ortodoksji w zagrożonym modernizmem Kościele. Walka św. Piusa X z modernizmem sięgnęła zenitu w encyklice Pascendi Dominici Gregis z 8 września 1907 roku, poprzedzonej dekretem Lamentabili Świętego Oficjum z 3 lipca 1907 roku oraz listem motu proprio Sacrorum Antistitum z 1 września 1910 roku, który wymagał od duchownych złożenia przysięgi antymodernistycznej.

Krzyżem pontyfikatu św. Piusa X było jednak osamotnienie, jakiego doświadczył on w walce przeciwko modernizmowi. Papież miał zaledwie kilku wiernych współpracowników – zarówno w episkopacie Włoch, jak i kurii rzymskiej. Oprócz sekretarza, Giovanniego Battisty Bressana (1861-1950), pomagali mu przede wszystkim dwaj kardynałowie: sekretarz stanu Rafael Merry del Val (1865-1930) oraz prefekt Świętej Kongregacji Konsystorialnej Gaetano De Lai (1853-1928). Jedną z sił, która stanęła do walki wraz z Piusem, było też pewne, jakże cenne, narzędzie, na które mógł liczyć: Sodalitium Pianum, antymodernistyczne stowarzyszenie, działające w ukryciu, lecz z pełnym poparciem papieża i Kongregacji Konsystorialnej.

Pius X został beatyfikowany 3 czerwca 1951 roku przez Piusa XII. Ten sam papież kanonizował go 29 maja 1954 roku. Kiedy w 1949 roku rozpoczęła się dyskusja na temat heroiczności cnót Piusa X, jedną z podniesionych wątpliwości był jego stosunek do Sodalitium Pianum. Wówczas Pius XII powierzył zadanie przeprowadzenia stosownego śledztwa (Disquisitio) franciszkanowi Ferdinando Antonellemu (1896-1993), późniejszemu kardynałowi i sekretarzowi Kongregacji ds. Kultu Bożego. Śledztwo bazowało na aktach Świętej Kongregacji Konsystorialnej i licznych bezpośrednich świadectwach. Śledztwo stwierdziło, że oskarżenia o „czarną konspirację” i „okultystyczną siłę” szpiegostwa w Kościele były zwyczajnie bezpodstawne. Dokumenty Disquisitio [1] związane z kanonizacją Piusa X wraz z tymi opublikowanymi przez historyka Émile’ego Pulata [2] a także inne odnalezione przez Sergio Pagano w watykańskim Fondo Archivio Benigni [3] rzuciły więcej światła na Sodalitium Pianum, które ma swoje miejsce w szeregu wielu dawnych tajnych stowarzyszeń powstałych w celu obrony Kościoła.

Założyciel Sodalitium Pianum, Umberto Benigni, urodził się w 1862 roku w Perugii, gdzie odbył studia teologiczne i został wyświęcony na księdza w 1884 roku. Natychmiast rozpoczął działalność jako historyk i dziennikarz. Jako że był kreatywnym człowiekiem kultury o znakomitych zdolnościach organizacyjnych, został powołany 24 maja 1906 roku przez Piusa X do posługi w Sekretariacie Stanu jako podsekretarz Kongregacji ds. Nadzwyczajnych Spraw Kościoła. Następnie 28 sierpnia 1906 został mianowany prałatem domowym Jego Świątobliwości. Benigni pełnił tę funkcję do 7 marca 1911 roku, kiedy zastąpił go ówczesny Monsignor Eugenio Pacelli. W 1907 roku zaczął pisać po włosku i po francusku dla Corrispondenza Romana [4], antymodernistycznej agencji informacyjnej. W 1909 roku założył Sodalitium Pianum, występujące także pod nazwą Liga Św. Piusa V – patron stowarzyszenia, papież-inkwizytor znany jest ze zwycięstwa nad Turkami pod Lepanto w 1571 roku.

Statut Sodalitium Pianum został opublikowany jesienią 1913 roku w Disquisitio. Możemy tam przeczytać: „Jesteśmy integralnymi rzymskimi katolikami. Jak wskazuje to określenie, integralny rzymski katolik przyjmuje integralnie doktrynę, dyscyplinę i wytyczne Stolicy Apostolskiej a także wszelkie ich prawomocne konsekwencje dla jednostki i społeczeństwa. Integralny rzymski katolik jest papistą, klerykałem, antymodernistą, antyliberałem i sprzeciwia się sektom. Jest zatem integralnie kontrrewolucyjny, ponieważ jest adwersarzem nie tylko jakobińskiej rewolucji i sekciarskiego radykalizmu, ale również religijnego i społecznego liberalizmu”. [5]  

Taki był program działania Benigniego. Dzięki swojej biegłości w językach obcych i międzynarodowym znajomościom zajmował się przede wszystkim służbą prasową Stolicy Apostolskiej, stając się prekursorem tego, co później przekształciło się w watykańskie biuro prasowe, czyli Sala Stampa. Choć Sodalitium Pianum nigdy nie uzyskało formalnej aprobaty kanonicznej, Stolica Apostolska wiedziała o jego istnieniu i je wspierała – zwłaszcza przez Kongregację Konsystorialną, której prefektem był kardynał De Lai, oraz samego Piusa X, który wysłał trzy osobiście napisane listy papieskie z błogosławieństwem i dbał o coroczną subwencję dla stowarzyszenia. Organizację rozwiązano po śmierci Piusa X, ale reaktywowano ją w 1915 roku, ponownie w porozumieniu z Kongregacją Konsystorialną. Jego działalność została definitywnie zakończona przez polecenie Benedykta XV 25 listopada 1921 roku. Merry del Val i De Lai nie byli jedynymi kardynałami wspierającymi stowarzyszenie. Wśród innych, którzy cenili Sodalitium Pianum i korzystali z informacji, jakie ono zapewniało, można wymienić następujące osoby: kapucyn José Vives y Tuto (1899-1913), prefekt Kongregacji ds. Zakonów; dominikanin Tommaso Pio Boggiani (1863-1942), asesor Kongregacji Konsystorialnej, późniejszy arcybiskup Genui i Kanclerz Świętego Kościoła Rzymskiego; Girolamo Gotti (1834-1916), prefekt Kongregacji ds. Rozkrzewiania Wiary; redemptorysta Wilhelmus van Rossum (1854-1932), późniejszy prefekt Kongregacji ds. Rozkrzewiania Wiary (1918); oraz Hector-Irenée Sevin (1852-1916), arcybiskup Lyonu. [6]

Współczesna historiografia podchwyciła oskarżenia o „donosicielstwo” i „szpiegostwo”, wysuwane niegdyś przez modernistów wobec rzymskiego prałata. Jednym słowem, Sodalitium Pianum byłoby „grzechem św. Piusa X”. Niemniej jednak, zapomina się o tajnych wysiłkach modernizmu, które możliwe były dzięki sieci połączeń między korespondentami w europejskich stolicach, pracujących dla mediów takich jak, Times, Journal des Débats, Temps, Le Siècle, Daily News czy Morning Post. Aby przeciwstawić się tej działalności potrzebny był sprawny i poinformowany organizm, działający z najwyższą dyskrecją. To właśnie było Sodalitium Pianum. Wokół jego założyciela stworzono „czarną legendę” w taki sposób, by utrudnić obiektywną ocenę jego osobowości, która choć była trudna, miała na celu „oddanie siebie samego, swoich wielorakich walorów intelektualnych, swojego ogromnego doświadczenia, przede wszystkim w dziedzinie historyczno-kulturalnej i socjologicznej, na służbę Kościołowi”, jak pisał kardynał Antonelli w Disquisitio. Należy rozważyć obiektywną rekonstrukcję posługi Benigniego i jego współpracowników, dokonaną przez akademików takich jak Poulat, a także wnioski płynące z Disquisitio, mające wielką historyczną wartość:

  1. Sodalitium Pianum jako takie oraz dzięki zawartości statutu było dobrą organizacją, mającą dobry cel.

  2. Sodalitium Pianum miało być organem formacji (przykładne życie jego członków w zgodności z wszelkimi papieskimi wytycznymi, czyli „integralne” katolickie życie) oraz informacji (osobiste, szybkie i bezpieczne gromadzenie wiadomości o wszystkich dziedzinach życia religijnego, politycznego, społecznego i kulturalnego) w służbie Kurii Rzymskiej.

  3. Sodalitium Pianum w pierwotnym zamyśle Benigniego miało być rodzajem „świeckiej” kościelnej organizacji, podległej Świętej Kongregacji Konsystorialnej, tak, jak zakony podlegają Świętej Kongregacji ds. Zakonów i w ramach niej działają.

Sodalitium Pianum owocnie służyło Stolicy Apostolskiej oferując regularny dostęp do informacji, posługując się niekiedy specjalnym kodem w celu zapewnienia bezpieczeństwa korespondencji. O. Jules Saubat (1867-1949), przełożony generalny Ojców z Betharram, który został skierowany do Benigniego przez kardynała Merry del Val i później został sekretarzem Sodalitium Pianum, zaświadcza, że „w walce nigdy nie używano nielegalnych lub nieuczciwych środków; natomiast wszystkie ludzkie sztuki, nawet najbardziej przebiegłe, zostały oddane na służbę prawdy”. [8] Saubat ponownie zeznaje: „Szpieg – nie: szpieg jest zły i w służbie zła dla samego zła. Tutaj natomiast jest czujność za pomocą dostatecznie uczciwych środków ludzkich w imię dobra. Inaczej należałoby powiedzieć: nuncjusze, których zadaniem jest informowanie, są szpiegami; Sekretarz Stanu, którego Papież pyta każdego ranka: „Custos quid de nocte?”, jest szpiegiem. Sekretarz Stanu zajmuje się scala regia: Benigni wziął scala di servizio; to jedyna różnica”. [9]

„Podsumowując i rozważając rzeczy obiektywnie, – stwierdza kardynał Antonelli w Disquisitio – tajemnica i szyfr były w pewnym sensie środkami koniecznymi, co najmniej użytecznymi, z pewnością nie niemoralnymi, ponieważ Benigni nie miał żadnych tajemnic przed kompetentnymi władzami Stolicy Apostolskiej, z którymi był w kontakcie”. [10]

W nieustannej wojnie pomiędzy modernistami i antymodernistami istniała także trzecia strona, którą do 1913 roku uosabiał kardynał Mariano Rampolla del Tindaro (1843-1913), Sekretarz Stanu Leona XIII, człowiek, który prawie został papieżem podczas konklawe w 1903 roku. W 1901 r. Rampolla wybrał na swoich bezpośrednich współpracowników Giacomo Della Chiesę (1854-1922) i Pietro Gasparrego (1852-1934). Pierwszego z nich mianował Sekretarzem Kongregacji ds. Zwyczajnych Spraw Kościelnych i zastępcą Sekretariatu Stanu, a drugiego sekretarzem Kongregacji ds. Nadzwyczajnych Spraw Kościelnych. Gasparri, utalentowany kanonista, został mianowany kardynałem przez Piusa X na konsystorzu 6 grudnia 1907 r., aby podjąć się zadania opracowania nowej kodyfikacji prawa kanonicznego. Della Chiesa w październiku 1907 r. został z kolei mianowany arcybiskupem Bolonii, po czym przez siedem lat czekał na wyniesienie do godności kardynalskiej, co nastąpiło 25 maja 1914 r.

Pius X zmarł 3 sierpnia 1914 r. 3 września 1914 r., zaledwie trzy miesiące po mianowaniu na kardynała, Della Chiesa został niespodziewanie wybrany na tron piotrowy przyjmując imię Benedykt XV. Jego pontyfikat stanowił zupełnie odmienną drogę od pontyfikatu Piusa X.

Cztery miesiące po śmierci Piusa X, arcybiskup Albi Eudoxe Mignot (1842-1918) wysłał do kardynała Domenico Ferraty (1847-1914), pierwszego Sekretarza Stanu nowo wybranego Benedykta XV, memoriał, w którym ostro zaatakował reakcyjny ruch antymodernistyczny promowany przez św. Piusa X i zaprosił Stolicę Apostolską do polityki „pojednania” z modernistami. 13 października 1914 roku Benedykt XV mianował kardynała Pietro Gasparri Sekretarzem Stanu na miejsce kardynała Ferraty, ujawniając tym samym swoją zdecydowaną wolę zmiany orientacji planu swojego pontyfikatu, powracając do porzuconej przez Piusa X polityki kardynała Rampolli.

W porozumieniu z kardynałem Gasparrim, Benedykt XV zlikwidował Sodalitium Pianum. Po śmierci Benedykta XV 22 stycznia 1922 roku doszło do ostatniego starcia między kościelną tendencją antymodernistyczną (odwołującą się do Piusa X), a linią centrystyczną (uosabianą przez kardynała Gasparriego). Miało to miejsce podczas konklawe, które, według tego, co sam Gasparri miał wyznać, było „jednym z najbardziej spornych w historii”. Kardynał arcybiskup Mediolanu, Achille Ratti, został wybrany na papieża 6 lutego 1922 roku, przyjmując imię Piusa XI, zapewniając stanowisko Sekretarza Stanu kardynałowi Gasparriemu, który sprawował ten urząd do 1930 roku, kiedy to został zastąpiony przez kardynała Eugenio Pacellego, który wywodził się ze szkoły Piusa X. W dniu 7 marca 1911 roku, Pacelli zastąpił Benigniego na stanowisku podsekretarza Kongregacji ds. Nadzwyczajnych Spraw Kościelnych, której był pierwszym sekretarzem i został wysłany jako nuncjusz do Bawarii (1917). Tam odwiedził go członek Sodalitium Pianum, belgijski prawnik Alphonse Joncx (1872-1953), który pisał: „Monsignor Pacelli jest studentem i wiernym przyjacielem naszych przyjaciół”. [11]

Po tym jak został zmarginalizowany przez Benedykta XV i Piusa XI, Benigni założył w 1923 roku Agenzia Urbs, która kontynuowała swoją działalność do 1928 roku. W 1933 roku opublikował ostatni tom swojego imponującego dzieła Storia sociale della Chiesa, którego pierwszy wolumin ukazał się w 1907 roku. To dzieło o wielkiej wartości naukowej obejmujące okres od pierwszych wieków Kościoła do średniowiecza nigdy nie spotkało się z zainteresowaniem na jakie zasługuje ze strony historyków.

Umberto Benigni, założyciel Sodalitium Pianum, zmarł 26 lutego 1934 r. w Rzymie. Na jego pogrzeb przybyło wielu dziennikarzy i polityków, ale zaledwie dwóch księży: ks. Jules Saubat i ks. Henri Jeoffroid, przełożony generalny Zgromadzenia Braci św. Wincentego a Paulo. „Umarł ubogi – wspomina Paolo de Toth – i to jest jedna z jego największych chwał i jeden z najbardziej znaczących dowodów jego uczciwości i lojalności”. [12] Ks. Charles Maignen (1858-1937), który sam również był z zakonu Braci św. Wincentego a Paulo i członkiem Sodalitium Pianum, napisał, że Umberto Benigni „był człowiekiem niezwykle aktywnym i gorliwie pracującym. Chciał wyposażyć Stolicę Apostolską w organ informacji i wywiadu, który byłby wzorowany na metodach agencji nowoczesnej prasy. Przy pomocy prowizorycznych środków i bardzo ograniczonych zasobów udało mu się zgromadzić pokaźny zbiór artykułów prasowych i recenzyjnych oraz innych niepublikowanych dokumentów dotyczących wszystkich ówczesnych ruchów polityczno-kościelnych. Katalog nazwisk, narodów i tematów pozwalał mu bardzo szybko zlokalizować elementy obszernego dossier dotyczącego różnych osób i spraw. Dzięki temu Stolica Apostolska mogła szybko interweniować w niejednej sprawie i udaremnić niejedną intrygę Inde Irae. Oto wyjaśnienie zaciekłej wojny prowadzonej przeciwko niemu i Sodalitium”. [13]

Postać Monsignora Benigniego, założyciela Sodalitium Pianum, agencji Corrispondenza Romana i wielu innych inicjatyw antymodernistycznych jest do dziś „czarną bestią” dla postępowych katolików, ale cieszy się szacunkiem i sympatią tych, którzy walczą w szeregach katolickiej kontrrewolucji.

 

Roberto de Mattei 

Tłum. Szymon Żmijewski

 

__________________

 

[1] Romana Beatificationis et canonisationis servi Dei Pii Papae X. Disquisitio circa quasdam objectionis modus agendi servi Dei respicientes in modernismi debellatione, Typis Poliglottis Vaticanis, Vatican City, 1950 = Disquisitio.

[2] E. Poulat, Intégrisme et catholicisme intégral. Un réseau international antimoderniste: La «Sapinière» (1909-1921), Casterman, Paris-Tournai, 1969.

[3] S. Pagano, Documenti sul modernismo romano dal fondo Benigni, in “Ricerche per la storia religiosa di Roma”, 8 (1990), s. 223-300.

[4] Pierwsze wydanie Corrispondenza Romana pojawiło się 23 marca 1907 r., najpierw jako pismo produkowane na powielaczu, później jako pełnoprawna prasa; począwszy od wydania z 2 października 1909 r. nazwę zmieniono na La Correspondance de Rome. Pismo przetrwało do 31 grudnia 1912 r. Émile Poulat zreprodukował prawie całą kolekcję (Feltrinelli Reprint, Milan, 1971, 3 vol.).

[5] Disquisitio cit., s. 62.

[6] Ibidem, s. 234

[7] Ibidem, s. 199.

[8] Ibidem, s. 32.

[9] Ibidem, s. 37.

[10] Ibidem, s. 231.

[11] E. Poulat, Intégrisme et catholicisme intégral, cit., s. 258

[12] Disquisitio, s. 48

[13] Roberto de Mattei, Le ralliement de Léone XIII. L’échec d’un projet pastoral, Les Editions du Cerf, Paris, 2016, s. 337.

Kategoria: Publicystyka, Religia, Wiara

Komentarze (1)

Trackback URL | Kanał RSS z komentarzami

  1. Remus pisze:

    Niestety,nie można przy tym zapominać o negatywnym stosunku Sapiniery do naszego polskiego narodu. Jej założyciel,ks. Umberto Begnini,przed I wojną światową robił,co mógł,by utrudnić ukazywanie się we włoskiej prasie katolickiej publikacji nt. sprawy polskiej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *