banner ad

Friberg: George Soros – Wróg Europy

| 21 października 2016 | 0 Komentarzy

Znany na całym świecie “filantrop” George Soros od lat pozostaje jedną z najbardziej niejasnych postaci globalnej polityki. W zachodnioeuropejskich mediach często ukazywany jest jako majętny, znaczący autorytet z lewicowymi inklinacjami, współpracujący z licznymi organizacjami pozarządowymi (ang. NGO) po to, by uczynić świat lepszym miejscem.

Nawet pobieżny rzuty oka na rozwój kariery Georga Sorosa w paru ostatnich dekadach pokazuje, że powyższy obraz jest nakreślony w dużej części fałszywie, a Soros jest doskonałym przykładem prymatu prywatnego interesu wielkiego kapitały ponad suwerennością narodową, wolnością państw i jednostek. Ten artykuł ma ambicje zapoznać czytelnika z takim właśnie przeglądem. Rzecz jasna, Soros jest inicjatorem wielu form zupełnie niekontrowersyjnej dobroczynności oraz walki z korupcją, jednak tutaj postaram się zwrócić nieco więcej uwagi na inne (i to daleko ważniejsze) aspekty jego działalności.

Wojny walutowe i fundacja “Społeczeństwo Otwarte”

Otwarta krytyka w mediach zachodnich spotkała Sorosa w związku z jego uwikłaniem w wojny walutowe. Sam przyznał, że doprowadził do dewaluacji brytyjskiego funta w wojnie przeciwko Bankowi Anglii, i zarobił na tym miliard dolarów. W tej rozgrywce stracili brytyjscy podatnicy. 1 To samo miało miejsce w przypadku mojego kraju – Szwecji; szwedzka korona również straciła na wartości w podobnej walce z Bankiem Szwedzkim, a odbyło się to również kosztem społeczeństwa. 2

Rzecz jasna, nie on jeden kieruje się wyłącznie własnym interesem ekonomicznym oraz tym, co lewica zapewne określiłaby jako agresywny, neoliberalny paradygmat gospodarczy. Tym jednak, co odróżnia go od innych baronów, jest jego specyficzna działalność „filantropijna”. Dzięki fundacji „Społeczeństwo Otwarte”, Soros jest aktywny w 141 krajach. Różne gałęzie fundacji zatrudniają łącznie 1 800 pracowników, a ich wydatki od czasu powstania fundacji w 1993 r. są szacowane na ponad 13 miliardów dolarów. 3

W 2015 r. Tranparify – organizacja pozarządowa kontrolująca inne tego rodzaju ciała – wskazała na Społeczeństwo Otwarte jako na najmniej przejrzyste NGO w całych Stanach Zjednoczonych.4 Tego samego roku, jego działalność w Rosji została zakazana. 5

OSF wespół z Sorosem finansowali protesty w Ferguson w stanie Missouri, przekazując na ten cel co najmniej 33 miliony dolarów 6, nie troszcząc się o to, że demonstracje te skończyły się rozległymi zamieszkami i znacznie pogorszyły rasowe relacje w Ameryce, sprowadzając złożony problem współżycia ras do rewolucyjnego mistycyzmu i zagadnienia „sprawiedliwości społecznej”. Soros łoży również na MoveOn.org, północnoamerykański portal i stowarzyszenie, które inicjuje agresywne, a niekiedy wprost brutalne ataki na Donalda Trumpa, utrudniając mu prowadzenie kampanii. 7

Jak na osobę rzekomo oddaną szerzeniu demokracji konstytucyjnej i wolnorynkowego liberalizmu, Soros wraz z jego amerykańskim oddziałem „Społeczeństwa Otwartego” przejawia zastanawiające inklinacje ku ochlokracji, populizmem i skrajnie lewicowemu bojówkarstwu. W Szwecji doszło do tego, że ukazało się sfinansowane przez Sorosa „sprawozdanie badawcze” omawiające sposoby, na jakie można zachęcać szeregowych Europejczyków do radosnego przyjmowania multikulturalizmu. Ów raport został sporządzony przez zagorzałego szwedzko – koreańskiego anarchistę, Tobiasa Hübinette’a. 8 Hubinette znany jest nie tylko z kryminalnej przeszłości, ale i z manifestowania antyeuropejskich nastrojów – jak choćby w tej uroczej piosence: „Niech świat Zachodu i białej rasy spłynie krwią, napełni się cierpieniem. Niechaj żyje wielokulturowe społeczeństwo wszystkich ras, bezklasowa, ekologiczna wspólnota!” 9

Soros wyłożył również ogromne środki na sfinansowanie przedsięwzięć, które w nieco bardziej zawoalowany sposób kontrolują dyskurs publiczny w Europie. Coroczne sprawozdania, takie jak Indeks Wolności Prasy 10 czy Indeks Percepcji Korupcji 11, również są opłacane przez Sorosa za pośrednictwem jego fundacji. Te rankingi mają jedną wspólną cechę: rządy państw, które nie są darzone sympatią przez zachodnie lewicowe elity, dostają niskie noty i są prezentowane jako autorytarne w mediach zachodnich, bez żadnego krytycznego odniesienia. Mają również to do siebie, że ich metody badawcze oraz zebrane dane nie są upubliczniane, stąd nie da się ich w żaden sposób zweryfikować. Nie zmienia to faktu, że te wyniki są bez żadnej refleksji przywoływane, żeby uderzyć na przykład w Węgrów. W rzeczywistości, każdy, kto chciałby porównać medialny klimat Węgier i Szwecji, nie znalazłby istotnego powodu, dla którego media węgierskie miałyby być w mniejszym stopniu „wolne” niż ich szwedzkie odpowiedniki. Węgrzy chcący skonfrontować poglądy Sorosa i jego lewicowych gazet z bardziej konserwatywną prasą, mają w czym wybierać; Szwedzi są zdani na przepisywane w nieskończoność urywki z CNN i The Economist.

Kryzys imigracyjny

 

W dalszym ciągu można jednak uznać lewicowość Sorosa za jeden z głosów w debacie, zaś jego bezduszne manipulacje pieniężne za naturalną część praktyki gospodarczej czasów obecnych. Jednak to, co robi w związku z tak zwanym kryzysem migracyjnym, jest w sposób oczywisty bardziej niż naganne. Zeszłej jesieni głośna stała się wygłoszona przez Sorosa absurdalna opinia, jakoby Europa miała „obowiązek” przyjmować co najmniej milion (!) imigrantów rocznie. 12 Artykuł został opublikowany przez Project Syndicate, medium pokrewne Sorosowi, gdzie publikowane są komentarze osób należących do lewicowych elit opiniotwórczych. Komentarze, które trafiają do projektu, są następnie kolportowane przez około 500 innych wiodących tytułów medialnych z całego świata i tłumaczone na wiele języków. I tak dzięki Projektowi Syndicate, opinia z zeszłego miesiąca znalazła się miedzy innymi w brytyjskim The Guardian oraz w Agens Nyheter (czołowym szwedzkim dzienniku). W notce tej Soros utrzymywał, że europejscy podatnicy powinni wykładać minimum 120 miliardów euro, aby jeszcze stymulować migrację ludów do Europy. Sama tego rodzaju sugestia może się wydać szalona, ale już po kilku dniach po publikacji tej opinii, odpowiednie organy Unii Europejskiej ogłosiły, że zamierzają dostarczyć równowartość dwóch milionów średnich pensji w Macedonii w gotówce imigrantom napierającym na macedońskie granice. 14

Jakkolwiek w północnej Europie oraz gremiach UE opinia Sorosa jest uważana za wiążącą, jego postawa spotyka sprzeciw w innych miejscach globu. Gdy okazało się, że NGO Sorosa są odpowiedzialne za dystrybucję pośród imigrantów książeczek instruujących, jak nielegalnie przekraczać granice Europy podczas kryzysu z 2015 r. na Bałkanach 15, władze Węgier oskarżyły Sorosa o próbę ułatwienia imigranckiego szturmu na ten kraj, co sprzeciwia się woli samych Węgrów. 16 Co więcej, premier Węgier Viktor Orban określił zaangażowanie Sorosa w kryzys migracyjny jako „zdradę”. 17

Kolorowa rewolucja

 

Jeśli spojrzymy dalejna wschód, to działania Sorosa przybierają jeszcze bardziej złowrogi wymiar. Na Ukrainie, jego organizacje pozarządowe hojnie dopłacały do obu tak zwanych „kolorowych rewolucji”, w roku 2004 oraz 2014, a co za tym idzie – do politycznej destabilizacji, która (niezależnie od tego, co można sądzić w tej sprawie o Rosji bądź jakie zdanie ma się na temat innych okołoukraińskich spraw) uczyniła z Ukrainy państwo teoretyczne. Ostatnie powstań doprowadziło dozamachu stanu oraz wojny domowej, która może zakończyć się trwałym podziałem Ukrainy. Mailowe wycieki stanowią dowód na to, że Soros wydaje bezpośrednie rozkazy obecnym władzom ukraińskim. 18

Co więcej, to Soros nakreślił zarysy gospodarczego “planu rozwojowego” 19, ciepło przyjętego przez ukraińskie władze i zapewniającego duże inwestycje, o ile europejscy podatnicy znów posłużą ogromnym wkładem finansowym. 20 Jak na razie, korupcja i inne nadużycia, które były przyczyną buntu na Majdanie, wciąż mają się na Ukrainie dobrze – być może dlatego, że powody, które przede wszystkim skłoniły Ukraińców do wyjścia na ulice nie pokrywają się do końca z tymi, które kierowały Sorosem i tymi z jego sojuszników, którzy stanowią dziś część post – rewolucyjnego rządu.

Ślady Sorosa i jego „Społeczeństwa Otwartego” odnajdziemy również i w innych miejscach Europy Wschodniej, i wszędzie tam pojawia się chaosi groźba otwartej wojny. Był on zaangażowany w Rewolucję Róż w Gruzji w 2003 r., 21 sfinansował też serbską „Rewolucję Buldożerów” z 2000 r. 22

Na Węgrzech już od dwudziestu pięciu lat funkcjonuje opłacany przez Sorosa Central European University w Budapeszcie, w rzeczywistości zajmujący się propagowaniem post – marksistowskiej ideologii w Europie Środkowej i Wschodniej. Placówka ta między innymi sponsoruje „badania” 23 interdyscyplinarne, z zakresu gender studies, praw mniejszości i tym podobnych. Mimo, że specjalizacja uniwersytetu jest bardzo wąska, dzięki pieniądzom Sorosa jest jednym z najobficiej dotowanych w Europie. 24 Rektor CEU, John Shatuuck 25, jest autorem kilku opinii publikowanych m.in. w The Boston Globe oraz Financial Times. Skrytykował w nich ostro węgierską politykę wobec imigrantów, pisząc, co następuje: ludzie uciekający do Europy z rozrywanych wojną krajów nie szukają korzyści ekonomicznych; są uchodźcami pragnącymi ujść przemocy i represjom”; „ na Węgrzech i w niektórych innych państwach UE, antyimigranckie prawodawstwo stworzyło nowe bariery, przez które nie mogą się przebić poszukujący azylu. Prawicowa retoryka dehumanizuje uchodźców. Urzędnicy odpowiedzialni za bezpieczeństwo mierzą się z kwestią migracyjną w wybuchowej atmosferze, sprowokowanej przez antyimigranckie gangi”. Shattuck pochwalił za to wolontariuszy, między innymi studentów CEU, „pomagających takim organizacjom, jak Migration Aid, zapewnić imigrantom pożywienie, ubrania, schronienie, informację, oraz to, co – jak sądzę – najważniejsze: współczucie”. 26 Migration Aid, początkowo fanpage na Facebooku, zostało oskarżone przez rządzący na Węgrzech Fidesz o otrzymywanie „kompleksowego wsparcia” od Georga Sorosa. 27 Członkini zarządu Migration Aid, Zsuzsanna Zsohár, zaprzeczyła temu, twierdząc, że zasoby finansowe grupy pochodzą w całości ze zbiórek publicznych. 28 Z wypowiedzi, której udzielił dziennikowi Magyar Hirlap jeden z założycieli Migration Aid, wynika, że rzekome wsparcie finansowe Sorosa jest „kłamstwem”, jednakże, co ciekawe, CEU zaoferowało organizacji jedną ze swoich sal wykładowych na magazyn. 29

Zaangażowanie Sorosa i fundacji “Społeczeństwo Otwarte” w inicjatywy węgierskich mediów lewicowo – liberalnych jest znane zbyt szeroko, by specjalnie się w tym miejscu nad nimi rozwodzić. 30

Gdybyśmy przenieśli się teraz bardziej na południe, na Bliski Wschód, czy też po prostu cofnijmy się nieco w czasie, wyliczanie podobnych powiązań dałoby się ciągnąć w nieskończoność. I nawet, jeśli Soros uważa – albo tylko udaje, że tak sądzi – że kieruje nim taki czy inny szczytny cel, dla obserwatora z zewnątrz jest jasne, że generalnym skutkiem tej jednoosobowej krucjaty przeciwko różnorakim problemom jest tylko namnożenie bezsensownego cierpienia oraz erupcja społeczeństw.

Panama Papers

 

Jak podają WikiLeaks, głośny ostatnio wyciek tzw. Panama Papers pochodzi od Organised Crime and Corruption Reporting Project (OCCRP), organizacji założonej przez Amerykańską Agencję Rozwoju Międzynarodowego (USAID) i Georga Sorosa. Organizacja będąca na celowniku nazwała publikację atakiem przeprowadzonym przez rząd amerykański wespół z Sorosem, „wymierzoną w Rosję i dawny blok radziecki”. Gerard Ryle, szef Międzynarodowego Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ang. ICIJ), w wypowiedzi dla rosyjskiej agencji informacyjnej TASS stwierdził, że to nie w Putina wymierzony jest przeciek : „Tu nie chodzi o Rosję. Chodzi o półświatek nielegalnych interesów”. 31 Jednak w zupełnym oderwaniu od jego słów, wiele mediów przyozdobiło artykuły o przecieku zdjęciami rosyjskiego prezydenta, mimo, że ani Władimir Putin, ani nikt z jego rodziny nie był bezpośrednio wymieniony w dokumentach. Należy również nadmienić, że ICIJ została założona przez inną organizację, Center for Public Integrity (CPI), wywodzącą się z kolei z OSF. 32

Przeciwko Sorosowi i jego minionkom

Jak na wielki rozmach, z jakim Soros realizuje swoje inicjatywy założycielskie oraz walkę na froncie dywersyjnym, spotyka się z dość słabym oporem ze strony rządów, walczących z jego działaniami, w rzeczywistości przestępczymi. Jeśli bowiem podejmowane przez niego akcje mieszczą się w granicach prawa i wolności słowa, zagadnienie walki z nimi staje się kwestią niezwykle złożoną. Jednak pierwszym i podstawowym krokiem powinno być ujawnienie europejskim obserwatorom, co w istocie kryje się pod działalnością Sorosa i jego fundacji, jak przebiegają te działania i co mają na celu, aby próby przedstawienia niszczących fantazmatów jako poprawnej politycznie oczywistości mogła być skonfrontowana ze zdrowym rozsądkiem obywateli w otwartej, uczciwej debacie.

Stare szwedzkie przysłowie mówi, że trolle, legendarne potwory, zamieniają się w kamień, jeśli zostaną wystawione na światło słoneczne. Mam szczerą nadzieję, że tak samo będzie z opisanymi tu organizacjami, które przeprowadzają w rzeczywistości zaplanowaną zdradę na skalę kontynentalną.

 

Daniel Friberg

Tłum. Agnieszka Sztajer

 

Kategoria: Polityka, Publicystyka, Społeczeństwo

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *