banner ad

Bierdiajew: Rosyjska dusza, polska dusza

| 13 czerwca 2016 | 4 komentarze

 

polak rosjaninZawsze uważałem, że antagonizm rosyjsko-polski to przede wszystkim dystans dzielący duszę prawosławną od duszy katolickiej, a spór Rosjan z Polakami, nie może być wyjaśniona jedynie przez obiektywne czynniki historyczne i zewnętrzne uwarunkowania polityczne. Źródła wiekowych, historycznych waśni między Rosją a Polską sięgają głębiej.

I

Czas najwyższy uświadomić sobie duchowe przyczyny wzajemnych uprzedzeń, dzielących słowiański świat. To przede wszystkim sprzeczka dwu spokrewnionych słowiańskich dusz, mających wspólny rodowód, język, ogólnosłowiańskie cechy rasowe, a jednak tak wobec siebie zantagonizowanych, z trudem dających się pogodzić, niezdolnych siebie zrozumieć. Niestety narody spokrewnione ze sobą z trudem osiągają porozumienie i bardziej się odpychają, niż narody dalekie i obce. Pokrewny język brzmi nieprzyjemnie i wydaje się psuciem własnego języka. Podobnie jest w życiu rodzinnym, gdzie również nie brak kłótni pośród najbliższych. Obcym wiele można darować, lecz swoim, bliskim niczego nie chce się wybaczyć. I nikt nie wydaje się taki obcy i niezrozumiały, jak swój, bliski.

Rosjanie i Polacy walczyli nie tylko o ziemię i o odmienne sposoby postrzegania życia. W zmaganiach dziejowych zwyciężyli Rosjanie, którzy nie tylko zażegnali niebezpieczeństwo polonizacji swojego narodu, lecz podejmowali agresywne próby rusyfikowania Polaków. Państwo polskie zostało unicestwione i rozdarte, lecz dusza polska przetrwała, a świadomość narodowa uległa spotęgowaniu. Wielkie ożywienie duchowe, które obecne jest w polskim mesjanizmie, nastąpiło już po zagładzie państwa polskiego.

 

Naród polski, który wykazał tak mało zdolności państwowotwórczych, posiadający cechy indywidualistyczne i anarchiczne, okazał się duchowo silny i niezniszczalny. I nie ma na świecie narodu, który posiadałby tak wyostrzoną świadomość narodową. Polacy zupełnie nie poddają się asymilacji. To właśnie wśród Polaków tendencje mesjanistyczrie przejawiły się w sposób najpełniejszy. Polacy rozpowszechnili w świecie ideę mesjanizmu ofiarnego. Natomiast rosyjski mesjanizm w oczach Polaków był wyrachowany, pozbawiony ofiarności oraz zdradzał tendencje aneksjonistyczne wobec cudzych terytoriów.

 

Zapewne dużo zmieni się po wojnie w życiu państwowym Polski, powrót do dawnej zaborczej zależności od Rosji nie będzie już możliwy. Zewnętrzne stosunki Rosji i Polski zasadniczo się zmieniają. Rosja jest świadoma tego, że powinna odkupić swoją historyczną winę wobec Polski. Dusza rosyjska i dusza polska to niestety wciąż przeciwstawne sobie światy, obce, dalekie, nie rozumiejące się. Moment zbliżenia jeszcze nie nastąpił, wciąż brak potrzeby wzajemnego zrozumienia się. Kwestia polsko-rosyjska jest traktowana przez obydwa narody zbyt powierzchownie, w aspekcie politycznym, a jej rozwiązanie w dużym stopniu zależy od zmiany nastrojów politycznych i sukcesów wojennych.

 

Wybicie się Polski na niepodległość pozwoli zbudować szczere relacje między Polską a Rosją, czemu stało dotychczas na przeszkodzie prześladowanie Polski ze strony Rosji. Co ważnego robi się dla poprawienia wzajemnych stosunków? Do zewnętrznych deklaracji Polacy podchodzą nieufnie, co obecnie ma swoje uzasadnienie nie tyle historyczne, co psychologiczne. Nie można zapominać, że polsko-rosyjskie relacje mają swój bardzo głęboki, duchowy wymiar.

Tylko szczera chęć zrozumienia drugiego narodu może uwolnić wzajemne relacje od resentymentów, dlatego też zarówno my, Rosjanie, jak i Polacy powinni zastanowić się, dlaczego duszy rosyjskiej zawsze tak trudno było pokochać duszę polską i dlaczego dusza polska z taką pogardą traktowała duszę rosyjską? Dlaczego tak obce i tak dla siebie niezrozumiałe są te dwie słowiańskie dusze? Pośród Słowiańszczyzny nastąpiło zderzenie Wschodu i Zachodu. Słowiański Zachód uważał się za bardziej cywilizowany, za nosiciela całej europejskiej kultury. Słowiański Wschód, przeciwstawiał Zachodowi swój własny duchowy typ kultury i życia.


 

II

Zawsze uważałem, że antagonizm rosyjsko-polski to przede wszystkim dystans dzielący duszę prawosławną od duszy katolickiej. Pośród Słowiańszczyzny owo zderzenie prawosławia z katolicyzmem nabiera szczególnej ostrości. Wobec Zachodu Rosja zawsze starała się chronić swoją prawosławną duszę oraz zachować swoją niepowtarzalną duchową tożsamość. Tożsamości tej zagrażała w przeszłości polonizacja i latynizacyja narodu rosyjskiego. Polska odczuwała wobec rosyjskiego Wschodu kulturową przewagę. W opinii Polaków rosyjskość była kulturowo niższym typem duchowym.

 

Dziejowe zmagania polsko-rosyjskie miały swoje pozytywne strony: pozwoliły narodowi rosyjskiemu utrwalić na wieki swoją duchową odrębność. Historyczna rywalizacja zostawiła w duszach obu narodów bardzo głęboki ślad, od którego nawet teraz ciężko się uwolnić. Rosja jest obecnie potęgą zarówno państwową, jak i duchową, dlatego też uporczywe mówienie o polskim i katolickim niebezpieczeństwie jest dla narodu rosyjskiego haniebne i obraźliwe. Silniejszemu ciemiężcy nie wypada krzyczeć o niebezpieczeństwie płynącym ze strony słabszego zwłaszcza kiedy źródło „niebezpieczeństwa" zostało pokonane.

 

Obecnie Rosja stoi przed nowymi twórczymi wyzwaniami. Jej polityka wobec Polski, defensywno-zaborcze wobec niej skłonności dawno stały się historycznym anachronizmem, należą do dalekiej przeszłości i nie sprzyjają powstawaniu odpowiednich warunków do współpracy w przyszłości. W tej niezgodnej z duchem nowych czasów polityce winowajca nie może darować pokrzywdzonemu — tak dzieje się w stosunkach międzypaństwowych.

W sferze duchowej natomiast zbliżeniu z duszą polską przeszkadza duszy rosyjskiej uczucie obcości i wrogości. Obcość ta ma swoje źródła w łacińsko-katolickim charakterze polskiego ducha narodowego. Dla egocentrycznej duszy rosyjskiej, wyrosłej z prawosławnej gleby, polskość jawi się jako coś obcego, niezrozumiałego, a także odpychającego, budzącego wrogość. I nawet Rosjanie, porzucający prawosławie, mentalnie pozostają pod jego przemożnym wpływie, dlatego też trudno jest im zrozumieć kulturę katolicką i zrodzoną na jej gruncie duchowość. Niemiecki protestantyzm mniej odpychał Rosjan, co miało swoje negatywne następstwa dla losów Rosji.

 

W typowej rosyjskiej duszy jest wiele prostoty, szczerości i otwartości, obca jest jej wszelka afektacja, patos oraz arystokratyczna megalomania. To dusza — łatwo zbaczająca z drogi i grzesząca, wyrażająca skruchę i świadoma swojej marności wobec wielkości Boga. Jest w niej jakiś szczególny, obcy zachodniemu, zakorzeniony w religii demokratyzm, pragnienie zbawienia całego narodu. Dusza rosyjska jest z natury introwertyczna, głęboko skryta, nie potrafiąca przekonująco manifestować swoich stanów. Rosjanin z trudem poddaje się jakiejkolwiek dyscyplinie, nie wytycza sobie wyższych celów, nie ma w nim nic gotyckiego. Rosjanin we wszystkim zdaje się na Boga, wierzy, że tylko Bóg jest w stanie uporządkować jego świat. Dusza rosyjska to przede wszystkim dusza tułacza, dla której cel wędrówki leży poza światem, w niebie.

 

Naród rosyjski w swych niższych warstwach zdominowany jest jeszcze przez chaotyczny, pogański żywioł, zaś górne jego warstwy, nie godzące się z niczym względnym, żyją apokaliptycznymi pragnieniami Absolutu.

 

Zupełnie inna jest dusza polska. W polskiej duszy, skrajnie arystokratycznej i indywidualistycznej, ważną rolę odgrywa, związany z kulturą rycerską, honor oraz obce Rosjanom wygórowane ambicje. To najbardziej subtelna i wyrafinowana w Słowiańszczyźnie dusza, upojona swoim cierpiętniczym losem, skłonna do przesadnej afektacji. To, co dla Rosjan szczególnie odpychające w duszy polskiej, to powierzchowna konwencjonalna wytworność, brak prostoty i szczerości oraz megalomania i pogarda, od których nie są wolni Polacy. Polakom zawsze obce było uczucie równości istnień ludzkich wobec Boga, braterstwo w Chrystusie, związane z bezgraniczną wartością każdej duszy ludzkiej. Fatalną rolę w życiu państwowym Polaków odegrała tak ważna dla ich życia duchowego „szlacheckość".

 

Rosjanin jest prawie niezdolny do pogardy, nigdy nie wywyższa się wobec innych. Rosjanin jest dumny ze swojej pokory. Dusza polska dumna jest ze swej wyższości — to katolicki typ duchowy. Dusza rosyjska korzy się przed Bogiem — to prawosławny typ duchowy. Polaka cechuje zamiłowanie do gestów, co obce jest Rosjanom. Duszę polską absorbuje męka Chrystusa, ofiara Golgoty. Wrażliwa psychika Polaków utożsamia los narodu z losem Baranka Bożego, będącego ofiarą za grzechy świata. Taki jest mesjanizm polski, ofiarny, nie przywiązujący wagi do sukcesów państwowych i dominacji w świecie… Stąd wielki w duszy polskiej kult cierpienia i ofiary.

Wszystko jest tu odmienne niż w duszy rosyjskiej, która bardziej utożsamia się ze wstawiennictwem Bogurodzicy, niż z męką Pańską, z ofiarą Golgoty. W duszy rosyjskiej tradycyjnie zrośniętej ze wspólnotą cerkiewną jest prawdziwa pokora, lecz mało ofiarności. W skrajnie zindywidualizowanej duszy polskiej wyczuwa się natomiast zdolność do ofiary i niezdolność do pokory. Dusza polska zawsze pozostaje pod wpływem namiętności. Dionizyjskość duszy rosyjskiej jest zupełnie inna, nie tak krwawa.

 

Duszę polską cechuje, aż do granic odpychającego paroksyzmu, duża zależność od pierwiastka kobiecego. Władza kobiety, owo niewolnictwo płci wyraźnie dominuje w twórczości współczesnych pisarzy polskich: Przybyszewskiego, Żeromskiego i in. W duszy rosyjskiej nie ma aż takiej zależności od kobiety. Miłość odgrywa mniejszą rolę w życiu rosyjskim i literaturze rosyjskiej, niż u Polaków. Zaś zmysłowość rosyjska, tak genialnie wyrażona przez Dostojewskiego, jest zupełnie inna, niż u Polaków. Problem kobiety jest u Polaków stawiany zupełnie inaczej, pierwsi widzą w nim źródło cierpienia, drudzy rozkoszy.

 

III

Każda dusza narodowa ma swoje silne i swoje słabe strony, swoje zalety i swoje wady. Trzeba jednak umieć pokochać zalety innego narodu i przebaczyć mu jego wady. Dopiero wtedy będą możliwe autentyczne relacje. W wielkim świecie słowiańskim jest miejsce zarówno dla żywiołu rosyjskiego, jak i żywiołu polskiego. Historyczne waśnie zostały zażegnane, nadchodzi epoka pojednania i wzajemnego zrozumienia.

 

Wiele można by wymienić cech różniących dusze obu narodów. Można zaś odnaleźć wśród Rosjan i Polaków cechy ogólnosłowiańskie, świadczące o ich przynależności do jednej rasy. To co wspólne i zbliżające obydwa narody uwidacznia się w mesjanizmie. Zarówno mesjanizm rosyjski, jak i polski utożsamiają się z chrześcijaństwem, jednakowo dużo w nim apokaliptycznych przeczuć i pragnień.

Oczekiwanie królestwa niebieskiego na ziemi, objawienia Ducha Świętego to cecha typowo słowiańska, charakterystyczna zarówno dla Rosjan, jak i Polaków. Mickiewicz i Dostojewski, Towianskij i Wł. Sołowjow są co do tego zgodni. Gwoli uczciwości, należy powiedzieć, że mesjanizm polski jest bardziej czysty i ofiarny, niż mesjanizm rosyjski. Stara szlachecka Polska miała dużo grzechów, ale grzechy te odkupił ofiarny los narodu polskiego, przeżyta Golgota. Polski mesjanizm — szczytowe osiągnięcie kultury duchowej Polaków — przezwycięża polskie wady i grzechy, spalając je w ofiarnym ogniu. Stara lekkomyślna Polska z magnackimi ucztami, z mazurkiem i prze-śladowaniem prostego ludu przeistoczyła się w Polskę cierpiętniczą.

 

Nawet jeśli mesjanizm polski bywa stawiany wyżej niż rosyjski, wierzę, że wśród Rosjan więcej jest autentycznego pragnienia prawdy Chrystusowej i królestwa niebieskiego na ziemi, niż w narodzie polskim. Nasza rosyjska świadomość narodowa nosi stygmat wewnętrznego niewolnictwa, u Polaków jest to zniewolenie zewnętrzne.

Naród rosyjski powinien odkupić swoją historyczną winę wobec narodu polskiego, zrozumieć inność Polski i nie traktować różnicy duchowej obydwu narodów jako zło. Polacy zaś powinni starać się zrozumieć duszę Rosji, uwolnić się od fałszywej pogardy wobec odmiennego typu duchowego. Dusza rosyjska pozostanie prawosławna w swoim duchowym charakterze, jak dusza polska — katolicka. Odmienne postrzeganie życia wykracza poza prawosławne i katolickie uwarunkowanie, tkwią głębiej. Te różne dusze narodowe potrafią się nie tylko zrozumieć i pokochać, a także uświadomić swoją przynależność do jednej duchowej wspólnoty oraz odkryć swoje słowiańskie posłannictwo w świecie.

 

Los Rosji, 1918

 

Nikołaj Bierdiajew

 

Kategoria: Inni autorzy, klasyki, Kultura, Myśl

Komentarze (4)

Trackback URL | Kanał RSS z komentarzami

  1. Leopatriot pisze:

    ,,,,,Naród polski, który wykazał tak mało zdolności państwowotwórczych,'''''' – od XV do XVII wieku też ?? Poza tym ,,Rosja potęgą duchową'' ,,Dusza rosyjska łatwo wyrażająca skruchę '' ,,nie podddająca się dyscyplinie '' To albo juz wtedy nietrafne spostrzezenia, albo dzis nieaktualne . Mimo to autor ma tez wielel trafnych spostrzeżeń i tekst wart przeczytania .Jakby nie patrzeć i coby nie pisać to na dziś Putin jest wrogiem Polski . 

  2. Mieczysław S.Kazimierzak pisze:

    Nie można zapominać o destrukcyjnym polskim JUDEOCHRZEŚCIJAŃSTWIE i rosyjskim CHRZEŚCIJAŃSTWIE SYJONISTYCZNYM opisanym przez Tatianę Graczową.

    Michael Jones:WPŁYW REWOLUCJONIZMU ŻYDOWSKIEGO NA HISTORIĘ ŚWIATA.

  3. Stanisław Wdowczyk pisze:

    Tak zwana "rosyjska dusza" to dusza niewolnika. Narzucili im to Mongołowie po podboju Starej Rusi i tak im już zostało. Przyzwyczaili się że za cień sprzeciwu wobec "władzy" od razu głowa z karku spada i od tej pory do dzisiaj Rosjanie uważają że "naczialstwo łuczsze znajet", czyli władza zawsze wie lepiej. A więc morda w kubeł niewolniku i słuchaj "władzy".

    Mieli alternatywę, była to Republika Nowogrodzka, ale mongolskie "samodzierżwie" było wtedy już zbyt silne i zniszczyło Wielki Nowogród. Oni już się nigdy nie zmienią.

  4. Piotr Bańczarowski pisze:

    Rosja nie jest wrogiem Polski!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *