banner ad

Abp Fulton J. Sheen: Antychryst

| 7 grudnia 2019 | 0 Komentarzy

Antychryst nie takie będzie nosił imię – nie znalazłby bowiem zwolenników. Nie będzie nosił czerwonych rajstop ani wymiotował siarką, nie będzie miał trójzębu ani machał ogonem zwieńczonym na kształt grotu, jak Mefistofeles z Fausta. Ta maskarada pomogła diabłu przekonać ludzi, że on nie istnieje. Im więcej ludzi go nie rozpoznaje, tym jest on potężniejszy. Bóg mówi o sobie „Jestem Który Jestem”, diabeł zaś – „Jestem tym, którego nie ma”.  

Nigdzie w Piśmie Świętym nie znajdziemy uzasadnienia popularnego mitu o diable jako bufonie, pierwszym, który ubierał się na czerwono. Jest on natomiast opisany jako anioł, który spadł z Nieba, książę „tego Świata”, którego zatrudnieniem jest wmawianie nam, że innego świata nie ma. Jego logika jest prosta: jeżeli nie istnieje niebo, nie istnieje też piekło; jeżeli nie istnieje piekło, nie ma grzechu. Jeśli nie ma grzechu, nie ma sędziego, jeżeli natomiast nie ma sędziego, to zło jest dobre, a dobro złe. Jednak poza tymi opisami Nasz Pan mówi nam o Antychryście, że będzie on do Niego podobny, tak, że nawet zwiedzie nawet wybranych przez Boga – a tego nie dokonał przecież żaden z diabłów, o których czytamy w książkach.

Jak zatem przybędzie on w nowych czasach by zebrać wyznawców swojej religii?

W Rosji sprzed komunizmu wierzono, że nadejdzie on w przebraniu Wielkiego Humanisty. Będzie mówił o pokoju, dobrobycie i dostatku nie jako o środkach wiodących nas do Boga, ale jako celu samym w sobie. Trzecie kuszenie, w trakcie którego Szatan mówi Chrystusowi, by ten go oddał mu hołd w zamian za wszystkie królestwa świata, stanie się pokusą założenia nowej Religi – bez Krzyża, liturgii bez świata, który ma nadejść, religii niszczącej Religię, a także polityki będącej religią, która oddaje Cezarowi nawet to, co należne Bogu.

Za tą pozornej miłością dla ludzkości i potokiem gładkich mów o wolności i równości, skrywa on jednak sekret, którego nie wyjawia nikomu: nie uwierzy w Boga. Z uwagi na to, że jego religia promować będzie braterstwo bez ojcostwa Boga, zwiedzie on nawet wybranych. Założy on kontr-kościół, który będzie karykaturą prawdziwego Kościoła, gdyż on, Diabeł, jest karykaturą Boga. Będą w tym kościele pisma i cechy jedynego Kościoła, ale odwrócone i wyzbyte Bożej zawartości. Będzie to mistyczne ciało Antychrysta, które w swojej zewnętrznej warstwie upodobni się do Mistycznego Ciała Chrystusa.

Arcybiskup Fulton J. Sheen

 

Tłum. Mariusz Matuszewski

 

Kategoria: Publicystyka, Religia, Wiara

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *