banner ad

Przyśniła nam się wielka Szwecja…

| 13 lutego 2015 | 0 Komentarzy

Lilla_riksvapnet_-_Riksarkivet_SverigeSerwis dworski w Sztokholmie wydał komunikat, iż książę Daniel (ten, o którym piszą w Wikipedii, że jest wnukiem chłopa małorolnego) gościł w siedzibie firmy Truecaller.  Dwa słowa: true oraz call, i serca w nas podskoczyły. Czyżby ruszyły tam lody politpoprawności i powstał rodzimy Hyde Park?

– No – poczęło debatować kolegium redakcyjne – widać istnieje miejsce w Szwecji, gdzie wojownika Państwa Islamskiego nazywa się rzezimieszkiem, a nie "ofiarą terroryzmu". – W ostateczności – rozważał głośno redaktor naczelny – "mogli się Szwedzi posunąć w niezbezpieczną stronę d r w i n  z projektu ustawy o sikaniu przez mężczyzn na siedząco".

Tymczasem Truecaller zajmuje się telefonami komórkowymi.

Droga redakcja mogłaby bardziej przykładać się do tłumaczeń z angielskiego. "Miejsce prawdomówności w Szwecji" – ale by był kabaret…

Aleksandra Solarewicz
Ilustracja:  Henrik Dahlström / Riksarkivet Sverige (Wikipedia)

Tags: ,

Kategoria: Wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *