Komentarze do: Milcarek: Od Międlara do Sowy https://myslkonserwatywna.pl/milcarek-od-miedlara-do-sowy/ Tradycja ma przyszłość Mon, 03 Jul 2017 21:08:14 +0000 hourly 1 https://wordpress.org/?v=6.4.3 Autor: Gierwazy https://myslkonserwatywna.pl/milcarek-od-miedlara-do-sowy/#comment-1638 Mon, 03 Jul 2017 21:08:14 +0000 http://46.101.235.190/?p=20919#comment-1638 "Gdy więc ks. Międlar wchodził w sam środek swoich ulubionych kibolsko-patriotycznych zgromadzeń, powinien tam twardo prorokować, przerabiać zastany trzewiowy "nacjonalizm" w chrześcijańską służbę narodowi. Nie słyszeliśmy, by to robił – i dlatego należało go krytykować, z nadzieją poprawy." A "my słyszeliśmy" i to podczas tego słynnego właśnie kazania w Białymstoku. Bo czymże innym, jak nie "przerabianiem zastanego trzewiowego nacjonalizmu", były nawoływania o "radykalny katolicyzm" i podawanie konkretnych przypadków narodowców, którzy w czasie II wojny światowej ratowali Żydów, przypłacając to życiem? Być może z niewiedzy – ale niestety Autor powtarza fałszywe świadectwo. Mam zresztą wrażenie, że to wyjątkowo niesprawiedliwe potraktowanie młodego duchownego spowodowało u niego mocne rozżalenie i to, że dzisiaj w swoich komentarzach rzeczywiście "jedzie po bandzie".

Co się tyczy ks. Sowy, to może nawet i lepiej, że w tak spektakularny sposób doszło do odsłonięcia prawdziwego oblicza tego człowieka, który wcześniej swoimi wypowiedziami zadał wiele szkód katolicyzmowi. Najgorszą zaś rzeczą byłoby postulowane na końcu artykułu powierzenie mu pracy duszpasterskiej. Strzeż Panie Boże wiernych przed takim duszpasterzem… Tym bardziej, iż nie "słyszeliśmy", by rzeczony duchowny wyraził skruchę.

Jeśli miałbym wyciagać wnioski z przypadków obydwu księży, to to, co szczególnie rzuca się w oczy, to odmienne podejście hierarchii. Z jednej strony wyciągnięte z kontekstu słowa, przeinaczające sens wypowiedzi powodują nałożenie zakazu głoszenia kazań, a potem karę suspensy dla ks. Jacka Międlara. Z drugiej – gangsterskie pogadanki celebryty ks. Sowy nie wywołują wcale tożsamych sankcji i wydaje się jakby prowadzono grę na przeczekanie aż do wyciszenia afery. Czy tolerowanie takich zachowań jest odbiciem faktycznego stanu dzisiejszego Kościoła? Chciałbym, by odpowiedź była przecząca…

]]>