banner ad

Jakubczyk: Generał i Król. Jerzy Monck – wspomnienie

| 4 stycznia 2016 | 0 Komentarzy

(c) National Army Museum; Supplied by The Public Catalogue Foundation"(…) …trzy rzeczy, niezbędne do powstrzymywania wojen domowych, jakimi dysponuje państwo, będące w stanie przysposobić tych ludzi do służby dla jego pożytku – tj. osobników najbiedniejszych i najpodlejszych, których nie obchodzi w ogóle dobro ogółu i którzy przez to są najniebezpieczniejszymi dla utrzymania pokoju w Królestwie, nie mają bowiem nic do stracenia (…) pozostają otwarci na wszystkie środki w nadziei zdobycia czegoś dla siebie poprzez ruinę innych – to po pierwsze: zatrudnienie ich poza granicami matecznika – np. na plantacjach, zaciągnięcie ich do armii i wysłanie na wojnę, lub wzbudzenie w nich zainteresowania w ogólnej ciszy i spokoju – przyuczając ich do takich branż i zawodów, które byłyby w stanie dać im chociażby przedsmak słodyczy pokoju i korzyści życia cywilnego.”

 

Gen. Jerzy Monck, pierwszy diuk Albemarle o niepokojach społecznych.

 

346 lat temu, dnia 3 stycznia, zmarł Jerzy (George) Monck. Zawodowy żołnierz, który znalazł się po obu stronach angielskiej wojny domowej, ale od początku roku 1660 wierzący, że nie ma innej drogi dla Trzech Królestw, jak tylko powrót prawowitej monarchii. Tym samym zdobył sławę wśród rojalistów i został potępiony jako zdrajca przez republikanów.

Urodzony w hrabstwie Devon, był drugim synem Sir Tomasza Monck’a. Swoją karierę wojskową rozpoczął w wieku 16 lat: dołączył wówczas do ekspedycji angielskiej w Kadyksie (1625).

Brał udział w angielskich atakach na La Rochelle w 1627 i 1628 roku. W 1629 zgłosił się na ochotnika do armii holenderskiej (pod przywództwem Księcia Oranje) i podczas wojny trzydziestoletniej walczył z Hiszpanami. W służbie holenderskiej spędził dziewięć lat, po czym wrócił do Anglii. Przyjął tam stanowisko w armii króla Karola I Stuarta. Podczas buntu irlandziego (1641) Monck służył już jako pułkownik regimentu lorda Leicester’a.

Walczący po stronie królewskiej, w styczniu roku 1644, Monck został schwytany przez Okrągłe Głowy (Roundheads) w bitwie pod Nantwich i w konsekwencji spędził dwa lata jako jeniec. Po uwolnieniu otrzymał dowództwo w armii parlamentarnej (24 listopada 1659 został mianowany naczelnym wodzem wszystkich sił parlamentarnych w Wielkiej Brytanii).

Kiedy w roku 1658 zmarł Oliver Cromwell, a liczba konkurencyjnych frakcji, walczących o władzę w Anglii, nie przestawała się mnożyć, Monck obserwował rozwój sytuacji ze swojej rezydencji w Edynburgu, przez cały czas przy pomocy architekta Williama Bruce’a jako pośrednika utrzymując kontakt z Karolem II (na wygnaniu w Holandii). W grudniu 1659 zebrał armię liczącą 5000 piechurów i 2000 kawalerzystów i skoncentrował swe siły tuż przy granicy szkocko-angielskiej.

W dniu 1 stycznia 1660 Monck rozpoczął swój słynny marsz na południe, docierając do Londynu 2 lutego. Nie zdradzając nikomu swoich intencji, przejął całkowitą kontrolę nad stolicą, ostatecznie „zalecając” parlamentarzystom (1 maj) zaproszenie króla Karola II do powrotu do kraju.

Coronation procession (detail) April 23, 1661. Charles II at left,

 

Wdzięczny Karol II nadał mu tytuł księcia Albemarle i rycerza Podwiązki.

Monck rozumiał, że prawdziwe interesy państwa wyrażane są poprzez przywrócenie prawowitego wcielenia Królestwa (Legitimate incarnation of the Realm) i prawowitego króla wyznaczonego mu przez Opatrzność Bożą. To właśnie przez Opatrzność Bożą nie zaistniał żaden inny proces polityczny lub interwencyjny (utrudniający Restaurację– a.j) z wyjątkiem formalnej ratyfikacji Deklaracji z Bredy, zaproponowanej przez generała Monck’a i przyjętej przez króla Karol II (de facto początkowo ogłoszonej w (katolickiej) Brukseli i w hiszpańskich Niderlandach, ale formalnie kilka dni później w Bredzie, w (protestanckich) Zjednoczonych Prowincjach Niderlandów). Kiedy Karol II wylądował na plaży w Dover w dniu 25 maja 1660 roku, Monck był pierwszą osobą, która go powitała.

Podczas procesji koronacyjnej generał jechał jako drugi w kolejności, zaraz za Jego królewską Mością.

Jednakże (niefortunnie) fakt powrotu króla i ustanowienie legalnego porządku stały się przedmiotem „negocjacji” innych, dbających o swój własny interes, stron, takich jak Izby Parlamentu i „kościoła” Anglikańskiego, które pragnęły upewnić się, że wraz z przywróceniem monarchii one również nabędą jakieś zatwierdzone przywileje. Tak więc wysiłek dokonań dzielnego i konsekwentnego w poglądach generała Monck’a został wypaczony poprzez stworzenie „konstytucyjnej i parlamentarnej monarchii” oraz żądań „politycznego anglikanizmu”.
 

Cześć Jego pamięci.

 

Arkadiusz Jakubczyk

 

Kategoria: Arkadiusz Jakubczyk, Historia, Publicystyka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *