banner ad

Jakobityzm

| 7 lutego 2013 | 0 Komentarzy

royal stuart arms (2)JAKOBITYZM (ang. Jacobitism, od łac. Jacobus — Jakub) — angielsko-szkocko-irlandzki legitymizm monarchiczny „jakobitów” dochowujących wierności prawowitej dynastii Stuartów (szkoc. Stewartów) po obaleniu 1688 przez Parlament katolickiego króla Jakuba II(VII).


GENEZA


1660 przywrócony został na tron przebywający od 1649 na wygnaniu, wskutek rewolucji purytańskiej, król Anglii, Szkocji i Irlandii karol II; ponieważ nie miał on legalnego potomstwa, następstwo tronu przypadało jego bratu, ks. Yorku Jakubowi, który po 1668 nawrócił się na katolicyzm; zdominowany przez whigów (protoliberałów), a w sensie wyznaniowym — protestantów różnych denominacji, Parlament usiłował nie dopuścić do objęcia tronu przez Jakuba, uchwalając 21 III 1673 Akt o próbie (Test Act), uzależniający prawo pełnienia wszystkich funkcji urzędowych od złożenia przysięgi lojalności wobec „prawdziwej religii protestanckiej”; Karol rozwiązał jednak Izbę Gmin, a kolejny Parlament, z większością torysów(protokonserwatystów), uznał prawa do korony ks. Yorku, który 6 II 1685 wstąpił na tron jako jakub II Angielski i Irlandzki oraz jakub VII Szkocki; wbrew liberalnej mitologii, whigowie nie reprezentowali „ludu”, lecz oligarchię arystokratyczno-kupiecką, której zasadniczym celem było osłabienie Korony.


Po objęciu panowania Jakub, który został 23 IV ukoronowany, mimo iż odmówił złożenia przysięgi nakazującej władcy obronę religii protestanckiej, ogłosił dwie kolejne (1685, 1688) Deklaracje Pobłażania(Declaration of Indulgence), które obejmowały nie tylko katolików, ale również dysydenckie sekty „nonkonformistyczne”; katolicy zostali powołani na kluczowe stanowiska w państwie; ta częściowa rekatolicyzacja wzbudziła opór również tych torysów, którzy rojalizm łączyli z przywiązaniem do supremacjiThe Church of England.


Whigowie oskarżali króla także o dążenie do zaprowadzenia absolutyzmu i zniesienia Habeas Corpus Act, co jednak nie odpowiadało prawdzie; opór ten przerodził się w bunt, kiedy okazało się, że druga (od 1673) żona króla, gorliwa katoliczka Maria Beatrycze ks. d`Este z Modeny, powiła 10 VI 1688 syna, co rozwiało nadzieje protestantów na przeczekanie „katolickiego tyrana”; siedmiu biskupów anglikańskich za odmowę odczytywania z ambon drugiego edyktu tolerancyjnego zostało uwięzionych, lecz sąd ich uniewinnił; delegaci obu stronnictw w Palamencie nawiązali tajne rokowania z namiestnikiem Niderlandów, wilhelmemks. Orańskim, którego żoną była starsza córka Jakuba z pierwszego małżeństwa, protestantka maria, wzywając go, aby „przybył i uratował protestantyzm”; 5 XI 1688 Wilhelm i Maria wylądowali w Anglii na czele 15-tysięcznej armii inwazyjnej, podczas gdy opuszczony przez wszystkich król Jakub musiał uchodzić do Francji.


Zebrany (nielegalnie, gdyż tylko król miał prawo go zwołać) 22 I 1689 dwuizbowy Parlament Konwencyjny, przyjmując założenie, iż Jakub II „usiłował obalić konstytucję łamiąc pierwotną umowę między królem a ludem”, oraz że jest „nie do pogodzenia z bezpieczeństwem i dobrem tego protestanckiego królestwa, aby rządził nim papistowski władca”, uznał 13 II, że opuszczając kraj król abdykował, i ofiarował władzę monarszą wspólnie Wilhelmowi i Marii; Parlament ustanowił także nowe zasady sukcesji tronu, wykluczające odtąd na zawsze wszystkich książąt katolickich, lub choćby tylko ożenionych z katoliczkami.
Po śmierci (8 III 1702) Wilhelma III na tron wstąpiła druga córka Jakuba II z pierwszego małżeństwa, też protestantka anna i, na której dynastia Stuartów zakończyła ostatecznie swe panowanie w Wielkiej Brytanii, wraz z jej śmiercią 1 VIII 1714, a tron brytyjski przeszedł — na mocy uchwalonego przez Parlament III 1701 Aktu o Następstwie (Act of Settlement) — we władanie dynastii hanowerskiej, wywodzącej się od ks. Zofii, wnuczki Jakuba I; 1 V 1707 weszła w życie unia likwidująca odrębność państwową Szkocji i tworząca Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii ze wspólnym parlamentem, monetą i pieczęcią; Act of Union potwierdzał wykluczenie „wszystkich papistów i osób, które zawarły małżeństwo z papistą” z praw do korony brytyjskiej.


W sugestywnej legendzie, wypracowanej przez historiografię whigowską (Th.B. Macaulay, lord Acton, G. Trevelyan), wydarzenia z lat 1688-89 otrzymały nazwę „chwalebnej rewolucji” (The Glorious Revolution), jako tej, która ocaliła wolność i „prawa ludu” bez uciekania się do rozlewu krwi.


POWSTANIA JAKOBICKIE


W rzeczywistości, „rok 1688 nie przyniósł bezpośrednio zwycięstwa bezczasowej liberty — wolności, tylko gwałtowny antykatolicyzm” (A. Mączak, Dynastie Europy, Wrocław 1997); nowy edykt tolerancyjny wyłączał nadal dwa wyznania: katolicyzm i unitarianizm; pomstujący na „despotyzm” Jakuba i pragnący uczynić go marionetką Parlamentu whigowie zyskali króla, który marionetką nie był, a dopiero Hanowerczycy oddali władzę realną swoim ministrom; Wilhelm rządził opierając się na swojej holenderskiej armii, i był najbardziej „absolutnym” monarchą brytyjskim od czasów Elżbiety I; złożenia przysięgi na wierność uzurpatorowi odmówili ci sami biskupi anglikańscy, których wcześniej uwięził Jakub, a abp Canterbury odmówił ukoronowania pary książęcej; pośród torysowskiej szlachty zaczęła się wytwarzać atmosfera gestów lojalności wobec wygnanego władcy, takich jak spełnianie w milczeniu pierwszego toastu, przesuwając kieliszki nad naczyniami z wodą, na znak wznoszenia ich za „króla za wodą” (the King over the Water).


Pierwszą próbę odzyskania tronu Jakub II podjął jeszcze 1689; kiedy 24 III wjechał do Dublina, w rękach powstańców była prawie cała wyspa; jednak w bitwie nad rzeką boyne 1 VII 1690 Irlandczycy nie wytrzymali natarcia sławnej holenderskiej Błękitnej Gwardii; ich los został przesądzony wraz ze śmiercią wicekróla Irlandii, lorda Tyrconnela, w długo i bohatersko bronionym Limericku; następstwem klęski była krwawa pacyfikacja Irlandii przez „oranżystów”; katolicy irlandzcy zostali odtąd praktycznie wyjęci spod prawa: nie mogli piastować żadnych urzędów, nabywać ziemi ani jej dziedziczyć, a nawet otrzymać jej w prezencie od protestanta; nie wolno im było zostawać nauczycielami, odbywać wyższych studiów, ani wysyłać dzieci na studia za granicę.


W Szkocji sytuacja była bardziej skomplikowana z powodu zróżnicowania religijnego; mieszkańcy Nizin (przeważnie whigowie i prezbiterianie) opowiedzieli się w większości za Wilhelmem i Marią; bastionem j. były torysowskie klany góralskie na Wyżynach (Highlanders), po części także katolickie; pierwszym organizatorem oporu przeciwko uzurpatorowi był gen. John Graham, wicehr. dundee, do którego wkrótce dołączył wódz katolickiego klanu Cameronów, Lochiel zw. Czarnym; 27 VII 1689 odnieśli oni świetne zwycięstwo w trwającej zaledwie kwadrans bitwie na przełęczy killiecranckie, w której zginął jednak Dundee, a wiosną 1690 gen. Th. Buchan poniósł klęskę pod Iverness; latem 1691 została ogłoszona amnestia dla wszystkich, którzy do 31 XII złożą przysięgę Wilhelmowi i Marii; zwłoka jedynego naczelnika — Mac Iena z maleńkiego klanu MacDonaldów, który do szeryfa królewskiego dotarł (nie z własnej winy) dopiero 6 I, dała pretekst do dokonania 1 II 1692 masakry we wsi MacDonaldów glencoe, gdzie wymordowano o świcie 38 śpiących górali.


Po śmierci Jakuba II (6 IX 1701 w St.-Germain-en-Laye) prawa do trzech koron przejął jego 13-letni synjakub franciszek edward , jako „jakub iii” Angielski i Irlandzki i „jakub viii” Szkocki, zyskując oficjalne uznanie Francji, Hiszpanii, Modeny i Watykanu.


Sytuacja Stuartów uległa jednak pogorszeniu na arenie międzynarodowej po zawarciu przez Francję 1713 traktatu w Utrechcie, kończącego wojnę sukcesyjną o tron hiszpański; ceną za uznanie władzy Burbonów w Madrycie było uznanie przez Francję legalności nowych władców brytyjskich oraz nakaz opuszczenia Francji przez „Jakuba III/VIII”, który musiał wynieść się do Bar-le-Duc w Lotaryngii.


Kolejni torysowscy premierzy Anny (lord Godolphin, Robert Harley), skłonni byli wprawdzie zaofiarować Jakubowi następstwo tronu pod warunkiem przyjęcia anglikanizmu, a wybijający się przywódca torysów — Henry Saint-John (mianowany wicehr. bolingbroke) nie stawiał nawet tego warunku, choć jako agnostyk i cynik nie mógł pojąć, dlaczego Jakub nie chce zgodzić się na to „najprostsze” i gwarantujące sukces rozwiązanie; przy łożu konającej królowej whigowie dokonali jednak zamachu stanu, wyjmując z jej rąk białą laskę, symbolizującą władzę Lorda Skarbnika (premiera) i wręczyli ją ks. Shrewsbury; królem został proklamowany elektor Hanoweru jerzy i, Harleya uwięziono w Tower, a Bolingbroke musiał uciekać do Francji; w dniu koronacji Jerzego wybuchły jednak jakobickie manifestacje nawet w „whigowskim” Londynie; palono kukły Jerzego, w kawiarniach śpiewano satyryczne kuplety o tępym, gruboskórnym i chciwym „niemieckim kanibalu”.


Pomimo odwołania (wskutek dekonspiracji) planowanego powstania w Anglii, wybuchło ono jednak znowu w Szkocji; rozpoczął je samowolnie b. sekretarz stanu d.s. Szkocji, John Erskine, 6 hr. mar; 6 IX 1715, mając zaledwie 60 konnych, podniósł on w Braemar królewski sztandar Stuartów z wyszytym złotą nicią herbem (lew rampant) po jednej i godłem (oset) po drugiej stronie; do starego szkockiego motta nad ostem: Nemo me impune lacessit (Nikt nie skrzywdzi mnie bezkarnie) kazał dodać: No Union (Żadnej Unii); liczba przypinających białą kokardę Stuartów błyskawicznie rosła, toteż Mar, stojąc na czele 12-tysięcznej armii, do końca IX 1715 zajął Iverness, Perth, Dundee, Montrose, Forfar i Aberdeen; wówczas katolik James Radcliffe hr. derwenwateri poseł Thomas Forster wzniecili też powstanie na północy Anglii, ale nie udało im się zdobyć nawet projakobickiego Newcastle i 13 XI Forster, przeklinany przez żołnierzy, którzy chcieli walczyć dalej, skapitulował pod Preston; również Mar, który w końcu ruszył na Lancashire, nie wykorzystał uzyskanej dzięki brawurze górali przewagi w bitwie stoczonej 12 XI na równinie sherrifmu i r pod Dunblane, i zawrócił do Perth, aby czekać na posiłki od Jakuba; fatalnym zbiegiem okoliczności dla rozpaczliwie usiłującego wydostać się z Francji Pretendenta okazał się zgon Ludwika XIV, którego poparcie dla Stuartów wykraczało ponad racje polityczne, tymczasem obojętny dla sprawy prawowitości regent, Filip ks. Orleański, naciskany przez Anglików, którzy domagali się przestrzegania traktatu w Utrechcie, polecił zatrzymać flotę przyobiecaną Jakubowi; Pretendent, którego agenci angielscy usiłowali skrytobójczo zamordować, odpłynął mimo to do Szkocji, gdzie wylądował 1 I 1716, z sześcioma zaledwie towarzyszami, w wiosce Peterhead; widząc szczupłość sił powstańczych, które stopniały do 3 tys., Jakub polecił wycofanie się na Wyżyny, gdzie armia została rozpuszczona, a on sam 4 II wrócił do Francji.


Po powstaniu orzeczono 30 wyroków śmierci, lecz wykonano tylko 2, w tym na lordzie Derwenwater, który odmówił ratowania życia za cenę odstępstwa od katolicyzmu i uznanie Jerzego królem; kilkuset jakobitów deportowano do pracy niewolniczej na plantacjach Ameryki, skasowano 19 szkockich tytułów rodowych i 2 angielskie; 1717 ogłoszono akt łaski (Free Pardon) dla wszystkich, z wyjątkiem klanu MacGregorów, któremu zakazano nawet używać nazwiska.


Zawarcie 1716 „poczwórnego aliansu” pomiędzy Anglią, Francją, Holandią i Austrią pogrzebało sprawę Stuartów; Jakub, zmuszony do opuszczenia Lotaryngii, został zaproszony przez papieża Klemensa XI do Awinionu, ale naciskany przez ambasadora brytyjskiego, rząd francuski wymógł na papieżu przeniesienie się króla do Rzymu (VI 1717); nazywany od czasu narodzin syna Starszym Pretendentem, i coraz bardziej zgorzkniały „Jakub III/VIII”, został obdarzony w toku swego rekordowo długiego (64 lata) „panowania” de iure wielu wymownymi przydomkami: Old Mr Misfortune (Stary Pan Pech), Old Mr Melancholy (Stary Pan Smutek) i Jamie the Rover (Kubuś Wędrowniczek).


Ostatnią szansą zdawało się wsparcie Hiszpanii, pokrzywdzonej przez traktat w Utrechcie; król Filip V zaprosił Jakuba do Madrytu, gdzie 10 III 1719 oficjalnie uznał go królem Wielkiej Brytanii, a jego minister, kard. Alberoni, próbował zmontować antyhanowerską kontrkoalicję, w której kluczowa rola miała przypaść Szwecji; waleczny Karol XII rozpoczął wprawdzie akcję dywersyjną na rzecz Stuarta w Norwegii, ale 11 XII 1718 zginął podczas oblężenia Fredrikshaldu; pomimo fiaska tych planów, III 1719 dwie fregaty z 300 jakobitami wypłynęły z San Sebastian do Szkocji; dowództwo sprawował dziedziczny Hrabia-Marszałek Szkocji George keith, 10 hr. Marischal; zamiast spodziewanej pomocy od 5000-tysięcznego korpusu Ormonde`a, którego flotyllę rozproszyła burza, nadpłynęła flota angielska, a na lądzie 10 VI 1719 górale rozpierzchli się po kilkunastogodzinnej walce z wojskami rządowymi.


Jakobickie sympatie stopniowo gasły odtąd, zwłaszcza w Anglii, wraz ze wzrostem dobrobytu ekonomicznego pod nową dynastią; nie bez wpływu były także postępy ideologii oświecenia i szerzenie się deizmu, co sprzyjało obojętnieniu na „boskie prawo królów”; ostatnią próbą wystąpienia jakobitów angielskich był spisek grupy arystokratów pod kierownictwem bpa Rochesteru i prawnika Christophera lavera, do którego należeli także: autor Guliwera Jonathan swifti poeta Alexander pope; ich celem było zdobycie Tower podczas odbywanej przez Jerzego I, corocznej podróży do Hanoweru; wywiad premiera Walpole`a rozszyfrował jednak konspiratorów, zanim zdołali oni cokolwiek przedsięwziąć; Layer został stracony, a bp Attesbury wygnany.


Ostatnie, największe i najbardziej tragiczne powstanie jakobickie, które jednak wskrzesiło i przedłużyło żywot legendy stuartowskiej, związane jest z postacią Młodszego Pretendenta, ur. 31 I 1720 karola edwarda, zwanego pieszczotliwie „Ślicznym Księciem Karolkiem” (Bonnie Prince Charlie), ze względu na przymioty „księcia z bajki”: ujmującą powierzchowność i urodę, rycerskość, męstwo, serdeczną uprzejmość.


Sprzyjającą okolicznością było naruszenie przez Brytyjczyków warunków traktatu pokojowego z Francją; Ludwik XV przypomniał sobie o istnieniu Pretendenta i X 1745 podpisał w Fontainebleau tajną umowę o pomocy z Jakubem; pomimo początkowego niepowodzenia francuskiej akcji, ks. Karol (na własną rękę) wyruszył 5 VII 1745 na dwóch okrętach z 700 żołnierzami ku zachodniej Szkocji; flota brytyjska uszkodziła jednak większy z okrętów, tak że 22 VII do wybrzeża wysepki Eriskay dopłynął tylko „Du Teillay” z zaledwie siedmiu towarzyszami (3 Szkotami, 2 Anglikami i 2 Irlandczykami), którzy przeszli do historii jako „siedmiu z Moidarth”: „jest rzeczą wątpliwą czy kiedykolwiek w dziejach wybierał się ktoś na podbicie państwa z podobnymi siłami” (Ch. Petrie, cyt. za: M. Niemojowska, Ostatni Stuartowie, Warszawa 1992); zrazu, zaskoczony naczelnik klanu MacDonaldów radził Księciu wracać do domu, na co ten odpowiedział, że właśnie wrócił do domu, i wkrótce jego zapał porwał rzesze górali; pierwszym naczelnikiem, który przyłączył się do Karola był Donald Cameron zw. lochielem szlachetnym; kolejno dołączyli inni lordowie, w tym 20-letni ks. Perth i George murray, mianowany głównodowodzącym, oraz klany Cameronów, Stuartów z Appinu, MacKintoshów, MacLeanów, MacPhersonów, większość MacDonaldów i Murrayów.


Swojej armii Pretendent nadał strukturę klanową, ubierając pułki i brygady (po raz pierwszy w historii) w tradycyjne kilty, czyli spódniczki z wełny o deseniu (nazywanym tartanem) innym dla każdego klanu; 19 VIII 1745 w dolinie Glenfinnan podniósł oficjalnie purpurowo-biały sztandar w imieniu swojego ojca „Jakuba VIII i III”, zaś katolicki bp Hugh MacDonald pobłogosławił oddziały; 4 IX zajął Perth, gdzie ogłosił swego ojca królem, a siebie regentem, 17 IX wkroczył do Edynburga, a 20 IX rozbił brawurowo armię gen. Cope`a pod prestonpans.


Po tym triumfie droga do Anglii stała otworem; szansę na ostateczne zwycięstwo udaremniło niezrozumienie przez górali konieczności natychmiastowego marszu na Londyn; przez sześć tygodni armia jakobicka stacjonowała bezczynnie w Edynburgu; dopiero 3 XI Książę przeforsował decyzję o marszu, mając już tylko ok. 8 tys. piechoty i 400 kawalerii; wybierając marszrutę po (projakobickiej) stronie zachodniej, zajął Carlisle, Preston i Manchester, lecz 4 XII zatrzymał się w Derby na wieść o powracaniu kolejnych oddziałów rządowych z kontynentu, sprowadzeniu 10 tys. Holendrów oraz przejmowaniu władzy w Szkocji przez siły antyjakobickie; powstańcy nie wiedzieli, że w rzeczywistości na drodze do Londynu stała w tym momencie tylko bezwartościowa milicja i że w stolicy wybuchła panika, wierzyciele runęli na Bank Anglii, a upadły na duchu król Jerzy II szykował się do ucieczki do Hanoweru; w „czarny piątek” 6 XII Rada Wojenna z Murrayem na czele, postanowiła, mimo zaklinań Karola, wycofać się do Szkocji; zarówno współcześni, jak i większość historyków była zdania, że gdyby Karol narzucił swoim generałom decyzję o kontynuowaniu marszu, odniósłby sukces; jeszcze król Jerzy V (1910-1936) powiedział potomkowi gen. Murraya: „Pański przodek pomylił się, gdyby Karol Stuart poszedł z Derby na Londyn, nie byłbym dzisiaj królem Anglii” (cyt. za: M. Niemojowska, dz. cyt.).


Po powrocie do Szkocji armia jakobicka odniosła wprawdzie 17 I 1746 zwycięstwo pod falkirk nad armią gen. Hawleya, ale wkrótce, pozbawiona zapasów i amunicji, zaczęła topnieć; 16 IV 1746 doszło do decydującej bitwy na wrzosowiskach pod culloden z armią rządową, dowodzoną przez młodszego syna Jerzego II, ks. Cumberland; wyczerpana i gorzej uzbrojona armia Pretendenta, mimo męstwa żołnierzy została rozgromiona, tracąc ponad 1000 zabitych; za głowę Karola wyznaczono zawrotną sumę (równoważną całemu rocznemu dochodowi z Wyżyn) 30 tys. funtów, lecz nie znalazł się ani jeden zdrajca, a polowanie na Pretendenta, zmuszonego do ukrywania się w jaskiniach i na bagnach, trwało 5 miesięcy; uratowała go ostatecznie dzielna Flora macdonald (1722-1790), która przebrawszy Księcia za swoją służącą, przewiozła go VII 1746 na wyspę Skye, skąd 18 IX zabrał go okręt francuski.


Po klęsce powstania 1745-46 nadszedł najgorszy okres w historii Szkocji, wypełniony represjami Cumberlanda, który zyskał sobie przydomek „rzeźnika Szkotów”; rozpoczęło je wymordowanie wszystkich rannych i 121 jeńców spod Culloden; z 3470 ogółem pojmanych „rebeliantów” 120 stracono powieszonych tak, żeby odciąć ich jeszcze żywych, wydrzeć im trzewia, spalić je, następnie odciąć głowy, a resztę ciała podzielić na cztery części; mimo to skazańcy umierali mężnie, oświadczając, że są szczęśliwi mogąc ginąć za „sprawiedliwą i chwalebną sprawę”; 88 zmarło w więzieniach, gdzie trzymano ich, z otwartymi ranami, przykutych łańcuchami do ścian, 936 deportowano do kolonii, wygnano 222; wiele wsi zostało zrównanych z ziemią, a ich mieszkańców wymordowano; uchwałą parlamentu 1747 rozbito tradycyjną strukturę więzi klanowych przez zniesienie dziedzicznej jurysdykcji i powinności wobec naczelników klanów; majątki jakobitów uległy konfiskacie; zniesione zostało stanowisko sekretarza stanu dla Szkocji; urzędowo zakazano używania języka gaelickiego oraz noszenia kiltu, a nawet gry na dudach, co obowiązywało do 1782.


Chociaż żywa była nadal legenda „Ślicznego Księcia”, dalszy ciąg realnego życia „pierwszego rycerza Europy” był smutną degrengoladą, m.in. z powodu pogłębiającego się alkoholizmu; skutkiem nowego traktatu pokojowego między Wielką Brytanią a Francją (III 1748), potwierdzającego panowanie Hanowerczyków, został ekspulsowany do Awinionu; szukał odtąd bezskutecznie wsparcia w całej Europie, docierając do Madrytu, Berlina, Rygi, i znowu do Paryża; prawdopodobnie 1749 był w Polsce, gdzie chodziły słuchy o jego zamierzonym małżeństwie z Radziwiłłówną; VIII 1750 przebywał potajemnie w Londynie, gdzie w jednym z kościołów wyrzekł się wiary katolickiej i wrócił do religii większości swoich poddanych.


Po śmierci ojca (1 I 1766) Karol Edward stał się królem de iure „karolem iii” i został zaproszony przez papieża do Rzymu, ale Klemens XIII nie uznał oficjalnie jego tytułu królewskiego, ani nawet tytułu ks. Walii; 17 IV 1772 ożenił się z niemiecką księżniczką Luizą Stolberg-Gedern, małżeństwo to jednak rozpadło się 1784; do śmierci opiekowała się nim naturalna córka (ze związku ze Szkotką, Klementyną Walkinshaw) Charlotta, której nadał tytuł ks. Albany; zmarł 30 I 1788.


Po śmierci „Karola III” prawa do trzech koron przeszły na jego młodszego (ur. III 1725) brata, ks. Yorkuhenryka benedykta; jako osoba duchowna (od 1747 kardynał Yorku i tytularny abp Koryntu), „henryk ix” Angielski i „henryk i” Szkocki nie mógł zapewnić dalszego trwania dynastii; jako kamerleng Kolegium Kardynalskiego otwierał II 1799, zwołane na przekór Bonapartemu, który wypędził papieża z Rzymu, konklawe w Wenecji, ale Napoleon, już jako cesarz, rozważał podobno wznowienie sprawy Stuartowskiej w okresie wojny z Anglią; doprowadzony do ubóstwa wskutek konfiskaty jego posiadłości we Francji przez jakobinów, Henryk od 1800 aż do śmierci (13 VII 1807) otrzymywał pensję od Jerzego III, udzielaną z dużą delikatnością i dyskrecją; w rewanżu zostawił w spadku ks. Walii (późniejszemu Jerzemu IV) klejnoty koronne Stuartów i zrzekł się pretensji do tronu; jego rezygnacja miała jednak prawne znaczenie tylko odnośnie do jego praw osobistych, ponieważ Książę jest depozytariuszem korony, a nie jej właścicielem.


Wzniesiony 1820 pomnik trzech Stuartów w Bazylice św. Piotra w Rzymie, dłuta Antonia Canovy, z napisem (po łacinie); „Jakubowi III, Jakuba II Wielkiej Brytanii króla synowi, Karolowi Edwardowi i Henrykowi dziekanowi Ojców Kardynałów, Jakuba III synom, ostatnim z królewskiego rodu Stuartów” został częściowo ufundowany przez Jerzego IV.


SENS IDEOWY


J., wskutek rychłej przegranej, nie zdążył stać się precyzyjnie zdefiniowaną doktryną polityczną, lecz jego uderzająca swoistość polegała w pierwszym rzędzie na niezwykle wyrazistym klimacie uczuciowym, przeżywanym z niezwykłą intensywnością przez ludzi należących do bardzo różnych warstw i środowisk, od najwykwintniejszej arystokracji i ludzi pióra po na pół dzikich górali; była to „nieokreślona […] nadzieja na jakąś lepszą i sprawiedliwszą formę egzystencji, rycerskie marzenia i ów niewytłumaczalny […] swoisty romantyczny oportunizm, który pcha ludzi do rzucania się w niebezpieczeństwa, pozornie po to, aby coś na tym zyskać, a w istocie tylko dlatego, by jakimś jednym bodaj gestem zaprotestować przeciwko krzywdom i zniewagom całego życia, by raz jeden wykrzyknąć coś we własnym imieniu” (M. Niemojowska, dz. cyt.); ta romantyczna desperacja walczących w imię przegranej sprawy zmusiła nawet marksistowskiego historyka do wyznania bezradności jego narzędzi poznawczych wobec tego zjawiska, gdyż „rozbijamy się tutaj o jakiś tajemniczy element ludzkiej psychiki” (F. McLynn, The Jacobites, cyt. za: tamże) — którym naprawdę jesthonor.


J. był jednak nie tylko uczuciem, lecz również ideą, która pomimo klęski militarnej stała się w XVIII w. trwałym elementem brytyjskiej kultury politycznej, alternatywnym do ustrojowej teorii i praktyki monarchii parlamentarnej, będącej w istocie rządami whigowskiej oligarchii (nazywanej podniośle „rządem weneckim”); w opozycji do kontraktualizmu whigów, idących za teorią Johna Locke`a, interpretującą władzę jako wytwór umowy pomiędzy parlamentem a królem, j. doprecyzowywał właściwą całemu toryzmowi koncepcję suwerenności Korony, wykluczającą legalność zmieniania naturalnego porządku sukcesji oraz czynnego oporu (rokoszu) wobec prawowitego władcy; odrzucający konsekwentnie uzurpację jakobiccy legitymiści „są w prostej linii spadkobiercami rojalistycznych Kawalerów (Cavaliers) z 1642, tak samo jak Whigowie byli spadkobiercami Purytanów”, a j. polega na „odrzuceniu mniemania, jakoby król i jego autorytet były delegowane przez Parlament, ponieważ autorytet królewski płynie bezpośrednio od Boga Wszechmogącego (Almighty God)” (Marquis de Ruvigny et Raineval, The Legitimist Kalendar, London 1895).


Jakobicka wizja królestwa była tedy ostatnią w Wielkiej Brytanii wersją monarchizmu chrześcijańskiego, który władzę króla wyprowadza nie z woli ludzkiej (parlamentu albo „ludu”), lecz z woli i łaski Bożej (Deo gratia), ale jednocześnie łączy „boskie uprawnienie królów” (Divine Right of the Kings) z akcentowaniem ich obowiązków wobec Boga i poddanych; ten służebny sens autorytetu monarszego akcentował sam Jakub II w Testamencie napisanym dla syna, zaczynającym się od słów: „Za swe czyny królowie odpowiedzialni są jedynie przed Bogiem i sobą […]; i tak jak obowiązkiem poddanych jest absolutna lojalność i posłuszeństwo prawom ustanowionym przez króla, tak króla jego wielki urząd zobowiązuje, by swych poddanych obdarzał ojcowską opieką i miłością” (cyt. za: M. Niemojowska, dz. cyt.); z kolei, Charlesleslie (1704-1760) podkreślał, iż „król jest jedynym źródłem władzy w królestwie” i że „ani lordowie, ani gminy, ani nikt inny nie ma żadnej władzy (authority), jeżeli nie czerpią jej od Korony, a koronę ma się jedynie od Boga”, lecz, z drugiej strony, król „jest związany […] swą przysięgą złożoną Bogu przy koronacji królewskiej i obietnicą daną swojemu ludowi. Jest związany wszystkimi prawami sprawiedliwości i honoru” (cyt. za: A. Mączak, dz. cyt.).


Nie ma zatem podstaw do oskarżania Stuartów o despotyzm; w rzeczywistości to Orańczyk, a następnie whigowscy ministrowie, rządzący w imieniu dwóch pierwszych Hanowerczyków, mieli nieporównanie większy zakres władzy realnej niż Stuartowie i zawieszali wielokrotnie Habeas Corpus; jakobici natomiast, nie tylko, że nie byli „wrogami wolności”, jak ich oczerniali whigowie, ale sławili Wielką Kartę Wolności, Habeas Corpus, a nawet — jak udowodnił amerykański badacz P.K. Monod — „niezrównaną piękność tej niewidzialnej bogini — Konstytucji”; akceptowali zatem ustrojową formę monarchii konstytucyjnej (tradycyjnie angielską formułę „Króla w Parlamencie”), nie godzili się jedynie ani na uznanie parlamentu lub ludu za źródło władzy, ani na „absolutyzm parlamentarny” lub „absolutyzm ludowy”, albowiem: „leczyć tyranię króla przez ustanawianie [władzy] ludu, to ustanowić nad nami dziesięciu tysięcy tyranów zamiast jednego […] Jest to nic innego jak wieczna rewolucja i chaos […] Jedna partia niepokojąca (worrying) drugą, tamtapodkopująca, a następnie niepokojąca tą, każda partia bowiem to jednako lud” (Ch. Leslie, cyt. za: tamże).


W Anglii j. posiadał jednak również zsekularyzowaną wersję programową, sformułowaną przez Bolingbroke`a w dziele Idea of a Patriot King; solidarystyczna idea króla patrioty, jako „opiekuna ludu”, nie opierającego się na żadnej partii i działającego dla dobra całej wspólnoty, nawet wbrew woli uzurpującego sobie pełnię władzy Parlamentu, zasadzała się na sojuszu króla z całym narodem, tj. arystokracją rodową, szlachtą ziemiańską, drobnymi przedsiębiorcami i farmerami, wymierzonym w whigowsko-kupiecką oligarchię.


Chociaż Stuartowie zapłacili utratą korony przede wszystkim z powodu wierności religii katolickiej (wyjąwszy Karola Edwarda, który był jedynym obojętnym religijnie Stuartem), j. tout court był ponadwyznaniowy, z uwagi na mozaikę religijną narodów brytyjskich; w chwili podjętej przez Jakuba II próby rekatolicyzacji, w Anglii było zaledwie ok. 4% katolików; jedynie Irlandczycy byli prawie w całości katolikami, podczas gdy Anglicy byli w większości członkami państwowego High Church, a Szkoci w większości kalwinistycznymi prezbiterianami; jedynie zatem mniejszość jakobitów-katolików broniła sprawy Stuartów także z pobudek religijnych, a pozostali z powodu wierności dynastycznej, bądź (co dotyczyło zarówno Szkotów — kalwinów, jak Irlandczyków — katolików), dla zachowania państwowej i narodowo-kulturowej odrębności w ramach personalno-dynastycznej unii trzech koron. W manifeście do narodu, wydanym po objęciu sukcesji, „Jakub III” — zaznaczając, że pod żadnym pozorem sam nie zamierza zmienić wyznania — zobowiązywał się, po objęciu „zgodnie z wolą Boską w posiadanie nasze[go] angielskiego królestwa”, uszanować wszystkie prawa i przywileje państwowego Kościoła Anglikańskiego; Starszy Pretendent dbał też o to, aby na jego emigracyjnym dworze w Rzymie papieskim godności były sprawiedliwie dzielone pomiędzy katolików, anglikanów i prezbiterian oraz przedstawicieli wszystkich trzech nacji; w jego pałacu, obok katolickiej, była również kaplica anglikańska, a synowie mieli guwernera protestanckiego obok katolickiego; brzydził się natomiast kłamstwem, dlatego jego reakcją na propozycje przedstawioną przez „rozwiązłego księdza” Gaultiera, aby przyjął pozornie anglikanizm, zawiadamiając papieża, że uczynił to tylko ze względów taktycznych, a w głębi duszy jest nadal katolikiem, było powiadomienie kurii, że ksiądz jest heretykiem; moralną klęską Stuartów była jednak rekonwersja ks. Karola Edwarda na anglikanizm.


TRADYCJA JAKOBICKA


Politycznie j. przestał być realną siłą po upadku ostatniego powstania 1745-46, ale jeszcze podczas strajku w kopalni Elswick 1750 górnicy ogłosili królem „Jakuba III”, 1752/53 ukuty został spisek znany jako „konspiracja Elibanka”; po śmierci „Henryka IX/I” pretensje do korony zgłaszał (bezpodstawnie) ur. 1784 wnuk Karola Edwarda, nieślubny syn Charlotty — hr. de Roehenstart; samozwańcami byli też trzej tajemniczy bracia allanowie, którzy weszli do legendy jakobickiej dzięki wydanej przez nich 1847 powieści z kluczem: Opowieści stulecia, czyli szkice o romansie historii pomiędzy rokiem 1746 a 1846, która dawała do zrozumienia, że nadal żyje zaginiony Czerwony Orzeł (po gaelicku Iolair Dhearg), spadkobierca trzech koron; w Manchesterze istniał 1832-1892 Klub Jakobicki; po 1889 powstały dwa pisma i wiele klubów „Białej Róży”; istniejące do dziś The Royal Stuart Society jest jednak apolityczne.
Wg wykładni ściśle legitymistycznej prawa do korony brytyjskiej po wygaśnięciu męskich potomków Jakuba II przechodzą na potomków córki Karola I — Henrietty (1644-1670), zamężnej z Filipem ks. Orleańskim, a następnie córki tychże — Anny Marii, zamężnej z królem Sardynii z dynastii Sabaudzkiej, Wiktorem Amadeuszem II. Jakobickimi królami de iure byli zatem kolejno: król Sardynii Karol Emanuel, jako karol iv (1807-1819); syn tegoż Wiktor Emanuel, jako wiktor i (1819-1824); jego córka, a żona ks. Modeny, Franciszka IV, Maria Beatrycze, jako maria iii Angielska i maria ii Szkocka (1824-1840); ich syn, ks. Modeny, Franciszek V, jako franciszek i (1840-1875); córka tegoż, a żona Ludwika Wittelsbacha, ks. Bawarii, Maria Teresa, jako maria IV/III (1875-1919); ich syn, Kronprinz Ruprecht, jako robertI/IV (1919-1955); jego syn Albrecht ks. Bawarii, jako albert I (1955-1996); aktualnie syn tegoż —franciszek II (ur. 1933).


J. przetrwał natomiast w sferze narodowego mitu (przede wszystkim szkockiego) i literatury; „Tyrteuszem” powstania 1745-46 był, nawrócony na katolicyzm, poeta Alexander macdonald (ok. 1695-1770); tematy jakobickie są obecne także w twórczości największego poety szkockiego — Roberta burnsa (1759-1796), jednak do literatury powszechnej mit jakobicki wprowadził twórca romantycznej odmiany powieści przygodowo-historycznej, sir Walter scott (1771-1832) — skądinąd godzący w swoim programie politycznym apologię „starej Szkocji” z ugodą z „nową Anglią”; w dorobku Scotta „jakobickie” są m.in. dwie z jego najwybitniejszych powieści: Wawerley (1814), którego akcja toczy się w czasie powstania 1745-46, i historia nieugiętego górala z klanu MacGregorów, Roberta Campbella — Rob Roy (1818).


Z j. w wieloraki sposób splatały się sprawy polskie: wątek polski wiąże się przede wszystkim z postacią żony Starszego Pretendenta i matki Bonnie Prince Charlie, którą była wnuczka króla Jana III — maria klementyna sobieska (1702-1735); dojście do skutku tego małżeństwa również wiązało się z romantyczną awanturą, albowiem narzeczona została w drodze z Oławy na ślub internowana (na żądanie Jerzego I) przez cesarza Karola VI na zamku Ambras w Innsbrucku, i dopiero wykradziona stamtąd przez irlandzkiego jakobitę, Charlesa Wogana, dotarła przed ołtarz w Bolonii 9 V 1719. W rokowaniach Alberoniego i jakobitów ze Szwedami i z carem Piotrem Wielkim kwestia restauracji Stuartów wiązana była z projektem detronizacji Augusta Mocnego i wprowadzenia na tron polski Jakuba Sobieskiego, względnie przywrócenia Stanisława Leszczyńskiego. O Prince Charlie historyk pisze, że „miał w sobie coś z tej niesłychanej galanterii (the impossible Galantry) Polaków” (A. Massie, 101 Greats Scots, Edinburgh 1987).


Z koncepcji Króla-Patrioty wywodzi się hasło stronnictwa patriotycznego w Sejmie Czteroletnim: Król z narodem — naród z królem!, a przede wszystkim samego Stanisława Augusta, który jeszcze jako stolnik litewski, Stanisław Antoni poniatowski, bawiąc w Londynie zetknął się z książką Bolingbroke`a.


Dyskretny hołd j. złożył także Henryk sienkiewicz kreując w Trylogii postać dwornego i dzielnego kawalera szkockiego, Hasslinga-Ketlinga of Elgin, który „wyrostkiem będąc bronił […] króla swego i ojczyzny […] przeciw Angielczykom rokoszanom służąc, przy prawdziwej wierze stojąc…”.


Tomasza Babingtona Macaulaya Dzieje Anglii od wstąpienia na tron Jakóba IIgo, I-X, Warszawa 1873; Marquis de Ruvigny et Raineval, The Legitimist Kalendar, London 1895; A. Lang, Prince Charles Edward Stuart, the Young Chevalier, London 1903; A. Shield, A. Lang, The King over Water and His Times, London 1907; J.N. Figgis, The Divine Right of Kings, Cambridge 1914; K.G. Feiling, A History of the Tory Party 1640-1714, Oxford 1924, 1938[2]; H. Belloc, James the Second, London 1928; A. i H. Tayler, The Old Chevalier, Edinburgh 1934; A. i H. Tayler, A Jacobite Exile, Edinburgh 1937; A. i H. Tayler, 1745 and After, Edinburgh 1938; H. Tayler, The Jacobite Court at Rome in 1719, Edinburgh 1938; H. Tayler, The Jacobite Epilogue, Edinburgh 1941; Sir Ch.A. Petrie, The Jacobite Movement, the First Phase, 1668-1716, London 1948; Sir Ch.A. Petrie, The Jacobite Movement, The Last Phase, 1716-1807, London 1950; D. Harkness, Bolingbroke, the Man and His Cause, London 1957; Sir Ch.A. Petrie, The Stuarts, London 1958; J. Hart, Viscount Bolingbroke, Tory Humanist, London 1965; E. Linklater, The Prince in the Heather: The Story of Bonnie Prince Charlie`s Escape, London 1965; I. Kramnick, Bolingbroke and His Circle. The Politics of Nostalgia in the Age of Walpole, Cambridge Mass. 1968; P. Miller, Żona dla Pretendenta. Rzecz o Marii Klementynie Sobieskiej, Warszawa 1968; S. Grzybowski, Pretendenci i górale. Z dziejów unii szkocko-angielskiej, Warszawa 1971; J. Meysztowicz, Trzy korony. Opowieść historyczna, Warszawa 1972; D. Daiches, Charles Edward Stuart, the Life and Times of Bonnie Prince Charlie, London 1973; W. Donaldson, The Jacobite Song. Political Myth and National Identity, Aberdeen 1988; P.K. Monod, Jacobitism and the English People 1688-1788, Cambridge 1989; Dynasty: the Royal House of Stewart, Edinburgh 1990; M. Niemojowska, Ostatni Stuartowie, Warszawa 1992; J. Ure, A Bird on the Wing: Bonnie Prince Charlie`s Flight from Culloden Retraced, London 1992; A. Mączak, Tudorowie — Stuartowie, [w:] Dynastie Europy, Wrocław 1997; HRH Prince Michael of Albany, The Forgotten Monarchy of Scotland: The True Story of the Royal House of Stewart and the Hidden Lineage of the Kings and Queens of the Scots, Dorset 1998; J.Raspail, Le Roi au-dela la mer, Paris 2000; D.R. Ross, On the Trail of Bonnie Prince Charlie, Edinburgh 2000; E. Corps, The King Over the Water: Portraits of the Stuarts in Exile after 1689, Edinburgh 2001.

prof. Jacek Bartyzel
legitymizm.org

 

Kategoria: Historia, Społeczeństwo

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *