banner ad

Cat-Mackiewicz: Na 17 września

| 17 września 2016 | 0 Komentarzy

17-wwDnia 17 września 1939 roku nad ranem wojska sowieckie przekroczyły granice Polski, a dnia 28 września 1939 roku Mołotow podpisał z Ribbentropem układ dzielący Polskę pomiędzy Rosję a Niemcy.

Był to udziału Sowietów w wojnie światowej akt pierwszy. Sowiety czekały na wojnę światową z utęsknieniem. Należy przypomnieć, że od ukończenia pierwszej wojny światowej Sowiety żyły stale, ciągle pod strachem interwencji solidarnego świata burżuazyjnego – jak mówiły – celem obalenia nowego porządku w Rosji. Wszyscy znający tę epokę wiedzą, że obawa ta była bezzasadna, a jednak była główną dźwignią polityki Sowietów. Ciągle im się zdawało, że Europa napadnie na nich znienacka, i publicystyka sowiecka oskarżała o organizowanie krucjaty przeciw Rosji to Francję, to Anglię, to Polskę, to Niemcy. Rozpadnięcie się Europy na dwa obozy: faszystowsko-nacjonalistyczny i kapitalistyczno-demokratyczny było przyjęte przez Sowiety z ulgą.

Interwencję Rosji w hiszpańskiej wojnie domowej w latach 1936-1939 należy oceniać właśnie pod tym kątem. Sowiety nie chciały wówczas zwycięstwa czerwonych w Hiszpanii, a tylko zaostrzenia stosunków pomiędzy dwoma obozami państw w Europie, włosko-niemieckim i francusko-angielskim. Toteż dyplomacja sowiecka torpedowała za czasów hiszpańskiej wojny domowej porozumienia obu grup tych państw w sprawach hiszpańskich, a rosyjskie władze wojskowe i policyjne w Hiszpanii zajmowały się usilnie tępieniem hiszpańskich anarchistów i rozstrzeliwaniem hiszpańskich trockistów, natomiast w tych chwilach, gdy fortuna uśmiechała się czerwonym, Rosja wstrzymywała swoją pomoc. Operacja Rosji w Hiszpanii była wielką operacją prowokacyjną, chodziło o rozjątrzenie stosunków w Europie.

Hitler od chwili ogłoszenia angielskich gwarancji niepodległości Polski (na których wyszliśmy jak Zabłocki na mydle) zaczyna rokować z Rosją i wiadomości o tych rokowaniach via Niemcy i ich sojusznicy, jak Włochy, Bułgaria, rozchodzą się po kancelariach dyplomatycznych, nie trafiają zresztą do prasy (zobacz Żółtą Księgę francuską.) Sowiety prowadzą swą grę staranniej i ciszej. Nie tylko nie potwierdzają pogłosek o tych rokowaniach, lecz przeciwnie, zachęcają Polskę do wojny przeciw Niemcom całym szeregiem posunięć, trafiających ponad głową polskiej dyplomacji wprost do opinii publicznej w Polsce. Cała Polska opowiada sobie „na ucho”, że z Rosji przyjeżdża do nas „żurawina” w wagonach towarowych, a wyrazem tym określa się sprzęt wojenny rosyjski. To nieprawda, żadnego sprzętu wojennego Rosja w tym czasie nam nie przysyła, ale wiadomości o „żurawinie” słyszą w Polsce wszyscy, a rząd polski ich nie dementuje, zapewne sądząc, że przyczyniają się one do „odstraszania Niemców”, co jest zupełnie naiwne, gdyż Niemcy lepiej od nas wiedzą, co Rosja nam posyła, a czego nie. Policja polska latem 1939 roku zaskoczona jest wstrzymaniem agitacji komunistycznej, która raptem ucichła, i wszyscy konstatują, że stało się to na rozkaz Moskwy. Są to wszystko dowcipne, prowokacyjne posunięcia, popychające i zachęcające Polaków do wojny.

Sowiety wprowadzają w błąd nie tylko Polskę zresztą. W sierpniu 1939 roku zasiada w Moskwie wojskowa misja brytyjsko-francuska celem uzgodnienia planów operacyjnych przeciw Niemcom. Misja ta, w wigilię zawarcia układu niemiecko-sowieckiego, zachęcana jest przez stronę sowiecką do większej szczerości w wypowiadaniu swych planów wojskowych, „gdyż stanowisko, jakie zajmą Sowiety w zbliżającym się konflikcie zbrojnym, jest przecież ogólnie znane”. Po takich słowach przychodzi w dniu 23 sierpnia 1939 roku podpisanie układu o nieagresji pomiędzy Sowietami a Niemcami. Hitler rozpoczyna wojnę z Polską przemówieniem na cześć współpracy niemiecko-rosyjskiej. Z Rosją przenigdy już – tutaj głos Fuhrera zadźwięczał wyjątkowo uroczyście – nie dojdzie do konfliktu – a frenetyczne oklaski całego niemieckiego parlamentu jak najbardziej podkreśliły to „przenigdy już”.

Myślę, że klaskający Niemcy byli szczerzy – rozpoczynając wojnę, bali się walki na dwa fronty, cieszyli się z zapewnień Hitlera, że przynajmniej z Rosją wojować nie będą.

Tylko Polacy nie boją się wojny ze wszystkimi naokoło.

 

Stanisław Cat Mackiewicz

 

* Tekst pochodzi z książki: „Lata nadziei: 17 września 1939 – 5 lipca 1945”

 

 

Kategoria: Historia, Inni autorzy, Polityka, Publicystyka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *